Lato w wiejskim ogrodzie

[Maska]

Kicia wymiziana, nakarmiona, opalona na czekoladkę Aniu , Zosiu, Jurku płeć dalej nieznana.
Stokrotko

[Helios]

Przypomina mi się nasza historia z pierwszym kotem. Synuś przyniósł z budowy malutkiego szarego kotka (w stanie opłakanym). Poszedł pod kran z wodą i okazało się, ze jest biało - czarny. M po obejrzeniu stwierdził, że to kotka. Dwa wieczory wybieraliśmy imię
Po tygodniu wróciła córcia z wycieczki (wtedy licealistka), popatrzyła i mówi: Jaka kotka? Toż jaja jak berety. (przepraszam za dosadność)
Nie mogliśmy się przestawić z imieniem i pozostało "Kituś". Nie ma go już z nami, ale zaraził nas miłością do kotów.

[Maska]

Helenko bardzo barwna historia, ale dość często się zdarzają podobne pomyłki nie tylko ze zwierzątkami! Mnie tam wszystko jedna kotek śpi w altance, dwa salonowce mi wystarczą. A za zadanie ma nie przyjaźnić się z myszkami tylko je albo tępić albo przegonić.

[Edyś]

Lepiej przegonic...

[Maska]

Edziu ja u Ciebie Ty u mnie

[ewa w]

U nas na dalie mówiło się georginie a na mieczyki tez gladiole. Potrawy słodkie to tylko na deser , syn nieszczęśliwy w piatek jest bo nie można nic z mięskiem ot śląskie wychowanie
Marysiu w ogrodzie widzę masz już wszystko, piękne te hibiskusy, mój biało rózowy padł niestety.
Masz jakąś listę chciejstw?

[pelagia72]

Marysiu
Mieczyk ''Priscilla'' piękny, dwa razy miałam takie
Nad zdjęciem liatry jest anafalis czy krwawnik kichawiec ?
Masz myszy w domu, czy w ogrodzie ?
U nas na wsi właśnie ostatnio chrobotała mysz, wszędzie trutki wyłożone.
Marysiu zazdraszczam Tobie zbioru borówek

[Maska]

Basiu tak bezpośrednio wsadzałam patyki w glebę, bo było ich chyba ze sto dwa razy podlane przeze mnie i raz przez deszcz.
Ewuniu a ja mięsko raz na tydzień - wystarczy. Lista chciejstw? szczerze? mam i lepiej żebyś jej nie znała
teraz na serio coś sobie wypatrzę daj mi chwilę !

Targałam wczoraj kilka tych kęp piwonii i irysów - ciężka praca. Irysy wyrzuciłam pod siatkę niech się przyjmują same najlepiej połowa z nich. Ale to takie rośliny, które w innym miejscu jak wywaliłam pod siatkę to przyjęły się w 100 %. Zrobiło mi się trochę miejsca, przejaśniało, Powsadzałam część darów od Renatki (liliowce) czekam jeszcze na liliowce od Emila i będzie ładnie kolorowo. Na wiosnę sypnę nasionami jednorocznych, które uzupełnią wolne przestrzenie. Plany już na następny rok. Jeszcze muszę przygotować rabatę na wykopane cebule.

Pelagio dziękuję za chrzest mojego mieczyka (gdzieś mam opakowanie), na zdjęciu anafalis, kichawiec już przekwitł, ale też go polubiłam. Myszy mam w tunelu i w ogrodzie, są miejsca gdzie trawnik się ugina, siedzą w deskach i przebiegają mi drogę w biały dzień. W domu mam dwa salonowce (koty), które chyba samym zapachem odstraszają, bo odkąd są nie mam śladów myszowatych. A w tunelu sypię trutkę w dużej ilości a ostatnio wylęgły się młode i dosłownie po nich deptałam - obrzydlistwo! obgryzione wszystko! Borówki

[semper]

MarysiuWłasnie nazbierałem skrzypu i nastawiłem na zupkę.Nie wiem tylko czy nie za póżno

[ogla]

Maryś - kotowaty śliczny, a w sprawie określenia płci mogę pomóc Chociaż myszy na sam widok kota, niezależnie od płci powinny czmychnąć gdzie pieprz rośnie. My kota niestety nie mamy i ciągle w piwnicy coś chrobocze. Ale kota poza mną nikt nie chce.
Mieczyk śliczny, liatria również! Czekam aż moja zakwitnie bo już któryś tydzień się do tego szykuje, mam mieć białą, zobaczymy.

[Maska]

Basiu przyznaję, że nie wiem bo wczoraj nie miałam kiedy popatrzeć i dzisiaj jeszcze też nie byłam w moim polu, ale sprawdzę
Jureczku zależy na co i dla kogo (czego)? Ja kropiłam ostatnio pomidory i jednego ok. a drugie (moich dzieci) marne! Tym skrzypem to trzeba byłoby co tydzień pewnie, a skąd wziąć tyle tego zielska.
Olgo na to liczę , że sam zapach wystarczy . Ja jeszcze w dwóch miejscach mam liatry, białą też i nie mogą się zdecydować.

[Sosenki4]

Marysiu nie zauważyłaś mojego wpisu wczoraj? dziś też piszę . Koteczek tak z brzuchem na wierzchu, to chyba myszek nie łapie, ale śliczny jest skubany. Moja kotka się sfochała na mnie i coś nie przychodzi na mleczko i chrupki. CHyba świeże mięsko sobie wcina.

[Ewa05]

Marysiu zbieraj nasionka z liatry, będę chętna na nie.

[Edyś]

Marysiu a co Ty zrobiłaś z piwoniami? Nie zalegają Ci gdzieś niepotrzebne?
Jakbyś ich miała za dużo to ja bym się ładnie uśmiechnęła,co?

[Maska]

Marzenko wybacz najpierw napisałam do Was pierwsze zdanie a potem rzeczywiście coś mi siadło na oczęta . Jeszcze mu odpuszczam, ale jak podrośnie to mam nadzieję, że po prostu myszki będą mu przeszkadzały. Ja miałam taką czarną kicię z Limanowej co mi Lola załatwiła i mam sentyment do czarnych, zresztą sama do koszyka przyszła.
Halinko jak będą to oczywiście
Edziu patrz pw