Aguś, no tak, dla Was odpoczynek jak najbardziej zasłużony, Twój M. niech się kuruje bo pewnie jeszcze go czeka do zimy nie jedna praca w ogrodzie

, a Ty po tej ostatniej "burzy neuronów" i pobudce o 4 rano też musiałaś odetchnąć
A żabkę znajdę dla Ciebie, o ile takowe sa w bajorku w tym roku
Gosiu, miejmy nadzieję, że barwnikiem się uda. Wleje litrową puszkę i niech się dzieje co chce
Iza, no to fakt...na bark przestrzeni to ja nie mogę narzekać

Staram się pomału tą przestrzeń jakoś ogarnąć. Na razie skupiam się jedynie na ogródku ozdobnym przed domem. Ogród za domem, tak zwany "użytkowy"

musi na razie poczekać. Wiosną i po deszczach bardzo stoi tam woda, więc trzeba tam jeszcze dużo pracy włożyć, żeby cokolwiek tam móc posadzić w przyszłości
Kasiu, miło mi Cię gościć na Nutkowych włościach

W ogrodzie już trochę zostało zrobione. Staram się realizować pomału swoje plany. Mam nadzieję że pójdzie to mi w miarę szybko i sprawnie
Wpadłam z rewizytą

Masz ogromne możliwości ogrodowe, drzewa, różyce i urocze bylinki. Twoje plany też są imponujące
A teraz kilka zdjęć wieczorowa porą...
To mój wyczekiwany hibcio

To dzisiejsze zakupy...

A to widok ogólny ... w tle "pomocnik ogrodnika"

A co do płotu i jego koloru...to wyszło coś takiego. Chyba mniej więcej widać...

Niestety, okazało się, że aby wyszedł odcień piaskowy, musiałabym wymieszać "pół na pół" a ja nie zamierzam już więcej eksperymentować. Zdecydowaliśmy, że pomalowany będzie na taki kolor, co będzie już dobrą baza dla farby na przyszły rok. Kupimy wtedy farbę o konkretnym odcieniu i pomalujemy na kolor nam pasujący
