Witam w mojej kolekcji kaktusów i sukulentów - chaveiro

[nyskadu]

Przybiegłam jeszcze raz nacieszyć oko Mammillarią. Piękna jest, tylko trudno dostępna

[chaveiro]

Agnieszko ta mamilaria wcale nie jest trudno dostępna, można ją spokojnie kupić na all..

[theoria_]

Jest łatwo dostępna w sprzedaży, ale trudna w przytulaniu
Wspaniałe parasolki Mam nadzieję, że i ja zobaczę je kiedyś na żywo.

[chaveiro]

Paula co prawda to prawda, ale w końcu kto przytula kaktusy chyba tylko fakirzy, którzy lubią spać na łóżkach z gwoździ

Z pewnością uda ci się zobaczyć na żywo

[theoria_]

Ale ona tak milusio wygląda, z daleka to taki słodki puchatek w sam raz do pogłaskania. Sam zobacz tylko nasze robustior'y nie są takie fałszywe
Dzięki Mariusz, prędzej czy później na pewno, ale ja wolała bym prędzej

[chaveiro]

Z braku czasu przez ostatnie kilka dni zdjęcia z przed kilku ostatnich dni:

Epithelantha unguispina (pierwszy kwiatek)


Mammillaria zeilmanniana (trzecie kwitnienie już tylko 1 kwiatek)


Często odwiedzają nas tacy goście


Epithelantha unguispina (kwiatek drugi)


Gymnocalycium aff. anisitsii


Stapelia (Orbea) variegata zapowiedź kwitnienia


Epithelantha micromeris


Epithelanth 'y od Artura (Artur89)
na kolejnej zaczyna się pokazywać owoc E. neomexicana

[theoria_]

Ładne Epithelantha! M. zeilmanniana ma piękne kwiaty szkoda, że tak szybko rośnie.

[nyskadu]

Zdjęcia może "stare" ale jare Epithelantha unguispina to jakiś Meksykańczyk? Już mi się marzy , mammillarka piękny kwiatuszek, gymuś z różowym kwiatuszkiem ,Epithelantha micromeris śmierdziuszki
a dla gości one czasem coś tam nie podgryzają?

[chaveiro]

Paula, Agnieszka dzięki za odwiedziny.

Agnieszko nie zauważyłem, żeby goście podjadały, co do tych epitelant to tak są to meksykańczyki, ja te przedstawione na ostatnich zdjęciach jak już pisałem mam od Artura, w sumie tych epitelant mam obecnie 7 z czego 3 szt to E. micromeris (2 z innego źródła) pozostałe to E. neomexicana, E. unguispina, E. rufispina i E. densispina oczywiście jakby nie pisać to prawdopodobnie wszystkie wymienione to ssp. lub var. (jedne źródła podają, że to podgatunki, a inne, że to są odmiany) gatunku E. micromeris

[raflezja]

Swietna ta druga epitelanta.
I doczekałeś się owocu!
U mnie też się dzisiaj pojawiły!

[chaveiro]

Iwono no doczekałem chociaż to nie moja zasługa bo te owocujące u mnie nie kwitły, ale epitelanty są samopylne więc nie trzeba dwóch egzemplarzy, aby otrzymać owoce.

[nyskadu]

Bardzo ładne, od Artura mówisz , łatwe są w uprawie? Tak coś jak turbinicarpusy? A długo już je masz? Niezły wywiad

[raflezja]

Ja natomiast zaobserwowałam, że owoce pojawiły się w ciągu kilku godzin. Wcześnie rano jeszcze niczego nie było, a po południu widać je w całej krasie. Pokażę u siebie.

[chaveiro]

Czy łatwe w uprawie. Hmm u mnie nie sprawiają jakiś większych problemów te od Artura mam ok miesiąca może nie cały miesiąc, te które miałem już wcześniej też nie sprawiają kłopotów, myślę, że będzie z nimi właśnie jak z turbiniakami tylko kwiatki dużo mniejsze.

U mnie zajęło owocom 2 dni, żeby były całkowicie wyeksponowane, ale na to może mieć wpływ to, że słońce u mnie jest do ok. 14

[ejacek]

Jeszcze jest cos takiego jak Epithelantha greggii , ale tez nie wiem czy to var czy ssp , W owocach powinny byc nasiona , to ja bedzie je widać to tylko siac