W moim ogródku - IWONA1311

[drozd]

Kwitnie Aptenia - mamy środek lata. U mnie też kwitnie ale w doniczkach. Ładnie wygląda wśród kamieni jak w naturalnym środowisku. Ta trawa to Włośnica? ....taka zwarta, ładna.
- Nie byłaś w moim ogrodzie więc nie chwal. Wcale nie jest tak super

[Jagusia]

I ja na tę aptenię zwróciłam uwagę.. proszę o bliższe info, bo po raz pierwszy się spotykam z nią...

[drozd]

Jagusiu. Aptenia najczęściej występuje w Turcji skąd nasi zapobiegliwi turyści przemycają do Polski.
U nas nie zimuje w gruncie ale dobrze przechowuje się na 'sucho' w chłodnym pomieszczeniu. Swoje wynoszę do podpiwniczenia przed spodziewanym przymrozkiem i zaglądam dopiero na wiosnę. Wiosną przenoszę do cieplejszego pomieszczenia i zaczynam podlewać. Przez sezon pędy jej urosną do 1m.
Ma niepozorne karminowe kwiatki ok. 1cm na końcach pędów.

[Jagusia]

podziękować
Ładna jest... ale kolejna do przechowywania?,.... no nie wiem.....

[drozd]

...no właśnie w tym cały szkopuł..

[IWONA1311]

Januszu ta aptenia niedawno była posadzona siedziała sobie w doniczce do tej pory. Ja swoją trzymałam w domu na parapecie jak roślinkę domową podlewając ją od czasu do czasu. Miałam miec jeszcze o zielonych listkach ale sąsiadka za późno zabrała do domu. Niestety nie znam nazwy tej trawy, bo w ogrodniczym gdzie ją kupowałam wraz z dwoma innymi była pod nazwą "trawy ozdobne" a pani nie potrafiła mi podać nazw chociażby gatunkowych, nie mówiąc już o odmianach ale przypuszczam że to jest jakaś Ostnica?
Jagusiu odpowiedzi już udzielił Ci Janusz, ja moge dodać tylko że to fajna roślinka i mogę zrobić Ci sadzoneczki bo ona bardzo łatwo się przyjmuje.

[tade k]

Przechowywanie roślin przez zimę jest kłopolliwe , a diabli biorą jak jeszcze w końcu kwietnia padnie. Dość oryginalnie wygląda aptenia.

[IWONA1311]

Widzisz Tadziu tak to właśnie jest z tymi roslinkami przechowywanymi w domu, niedość że ich liczba rośnie to jeszcze nie zawsze nam się udaje utrzymać je do zimy, ale aptenia nie sprawia kłopotu.

Dzisiaj nie będzie kwiatków, tylko kilka fotek dzisiejszych gości w moim ogródku
Pierwszy przyleciał ten, niestety nie chcial rozłożyć skrzydełek jak siedział na kwiatku i nie mogę wam pokazać jaki był śliczny niebieściutki

Kolejny był żółciutki

w tym roku również pokazał się paź królowej, niestety miał trochę poobgryzane skrzydełka ale za to on ma najwięcej zdjęć

[sweety]

Niestety w tym roku pazia widziałam tylko raz w ogrodzie Asi Daffodil. Nawet budleje ich nie zwabiły... Zazdroszczę

[MonaeS]

Iwonko motyle to nierozłączny element ogrodu. W ubiegłym roku też miałam ich mnóstwo, ale w zimie przemarzł łan lawendy i poleciały chyba gdzie indziej. Tym bardziej miło jest oglądać je u ciebie.
A jak reagować na inwazję pająków.Są wszędzie i pokrywają pajęczyną większość krzewów, a w niektorych budują misterne pułapki na swoje zdobycze.
Mimo, że nie darzę ich specjalną sympatią to mam wiele podziwu do ich umiejętności konstrukcyjnych i dlatego nie wiem czy z nimi walczyć, czy pozwolić im załaszczyć ogrodem?

[gosia07]

Motylkowo się zrobiło u mnie najbardziej przyciągają je cynie i jeżówki A to przechowywanie rzeczywiście kłopotliwe ale jak tu się nie poświęcać dla swoich ulubienic?

[sweety]

Nie walcz z pająkami Są tam, gdzie jest zdrowo. Poza tym są pożyteczne
U mnie także jest ich duuuuużo

[IWONA1311]

Aniu -sweety U mnie w ubiegłym roku też był paź ale tylko ze dwa razy, ten który był wczoraj był juz też dzisiaj u mnie najwięcej motyli jest na aksamitkach. Czytałam gdzieś w ubiegłym roku że gąsiennice pazia lubią marchew a wkoło mnie jest sporo pól marchwiowych więc moze to jest zasługą tego iż one mnie odwiedzają...

Aniu - MonaS ja bardzo lubię kiedy na moich kwaitach przysiadują motyle, ale mam wrażenie że w tamtym roku było ich wiele więcej. Ja jak na razie nie zauwałyłam u siebie zbyt wielu pająków w ogrodzie chociaż na warzywniaku już kilka było. Tak naprawdę to nie wiem czy się ich pozbywać czy nie. Kiedyś w Rok w ogrodzie mówili tylko żeby delikatnie patyczkiem ściągać pajęczyny z iglaków ale nie pamiętam dlaczego. Wydaje mi się że jeśli Ci przeszkadzają to je pościągaj a jeśli nie to niech sobie pajaczki tam żyją. Moją zmorą w tym roku są osy na które nic nie działa pod oknem w kuchni mam taki kawałeczek na którym w ziemi zrrobiły sobie już kilka gniazd, a do tego jeszcze wyjadają nam maliny
Gosiu te motylki to nie jedyne jakie przylatują ale ja jakoś nigdy nie mogę im zrobić zdjęć, nie mam za wiele czasu by się na nie przyczaić. U mnie przylatują głównie do aksamitek a na jeżowce jeszcze żadnego nie widziałam.








te trawki również były kupione jako trawy ozdobne, może któś zna ich nazwy

[nirali]

Iwonko nic tylko cieszyć się takimi gośćmi -mam na myśli motyle bo pająków nie znoszę
U mnie w tym roku jest ich ciut mniej i nawet budleje nie są tak oblegane.
Iwonko jeszcze raz dziękuję za poradę-ucałuj M
Gdyby jeszcze przy tej okazji udało mi się Cię odwiedzić
Pozdrawiam cieplutko.

[IWONA1311]

Kasiu z motyli to bardzo się cieszę, pająki mi tak nie przeszkadzają jak te okropne osy, gdzie nie staniesz tam gniazdo w ziemi
Jeśli będziesz w Niemcach to bardzo gorąco zapraszam miło będzie mi Cię gościć