Iza, to Twój "pomarańczowy" liliowiec?
Moje kwitnące i zielone czIII
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Piękny, mam takiego samego.
Iza, to Twój "pomarańczowy" liliowiec?
Iza, to Twój "pomarańczowy" liliowiec?
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Karolinko, nie Izy tylko mój i basta
szarotka66, mnie tez przypadł do gustu
Evo,jest tak maciupeńki, że trzeba mocno trzymać za niego kciuki
Kasiu ,to małe włochate jest bardzo fotogeniczne i jak tylko zakwitnie będzie sesja zdjęciowa
szarotka66, mnie tez przypadł do gustu
Evo,jest tak maciupeńki, że trzeba mocno trzymać za niego kciuki
Kasiu ,to małe włochate jest bardzo fotogeniczne i jak tylko zakwitnie będzie sesja zdjęciowa
- izabela skula
- 1000p

- Posty: 3130
- Od: 3 sie 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Myszkowa
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Karolina pomaranczowy jest obok z obciętymi liścmi
, kolorki jeszcze odróżniam, tylko na monitorze mi się po burzy pomieszały 
- Karolina__
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3039
- Od: 22 lip 2009, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Aaaa a już się ucieszyłam, że ten od Ciebie jeszcze zakwitnie w tym roku 
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Fantastyczny kolor tego Liliowca,
ja mam tylko pomarańczowy i żółty (na razie
)
- fiskomp
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1425
- Od: 1 wrz 2010, o 21:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie 6a
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Marylko jakie zmiany ho ho ho ho
po pierwsze fajnie Cię zobaczyć, a zdjęcie wyszło super, bardzo dobrze pasuje co Ciebie określenie które nadała Ci któraś dziewczyna "Zielona Wróżka"
po drugie mitem jest hoja samiec. Po prostu Twojej nie odpowiadały warunki oświetleniowe. Możesz mi wierzyć ale ja jestem już przyzwyczajona do humoru carnosek i wiem że potrafią się trwale obrazić ale i przeprosić (mam trzy, wszystkie pełnoletnie). Moja najstarsza lata kwitła, potem przewiesiłam ją na ścianę. W geście protestu wszystkie gałązki kwiatostanowe zrzuciła i nie kwitła, aż nie zmieniłam jej miejsca (z 5 lat wisiała na ścianie i ani mru mru to ja spasowałam bo ona dalej trwałaby w tym uporze). Kiedy dostała wschodnie okno, nową doniczkę i ziemię oraz rozciągnełam ją na palikach bambusowych na nowych przyrostach (podkreślam na nowych) zaczeła wypuszać pąki. W okresie kwitnienia nawet jej nie obracam dla ostrożności. Zobacz u mnie w wątku na 26 stronie są zdjęcia mojej carnoski. Od trzech lat kwitnie jak szalona, w tym roku zaczeła dopiero w maju ale kwitnie nieprzerwanie cały czas. Nie jest to oczywiście takie spektakularne jak w maju przy starcie, ale cały czas te 10-20 baldaszków pachnie.
po trzecie włoski na ginurze wyglądają fantastycznie.
po pierwsze fajnie Cię zobaczyć, a zdjęcie wyszło super, bardzo dobrze pasuje co Ciebie określenie które nadała Ci któraś dziewczyna "Zielona Wróżka"
po drugie mitem jest hoja samiec. Po prostu Twojej nie odpowiadały warunki oświetleniowe. Możesz mi wierzyć ale ja jestem już przyzwyczajona do humoru carnosek i wiem że potrafią się trwale obrazić ale i przeprosić (mam trzy, wszystkie pełnoletnie). Moja najstarsza lata kwitła, potem przewiesiłam ją na ścianę. W geście protestu wszystkie gałązki kwiatostanowe zrzuciła i nie kwitła, aż nie zmieniłam jej miejsca (z 5 lat wisiała na ścianie i ani mru mru to ja spasowałam bo ona dalej trwałaby w tym uporze). Kiedy dostała wschodnie okno, nową doniczkę i ziemię oraz rozciągnełam ją na palikach bambusowych na nowych przyrostach (podkreślam na nowych) zaczeła wypuszać pąki. W okresie kwitnienia nawet jej nie obracam dla ostrożności. Zobacz u mnie w wątku na 26 stronie są zdjęcia mojej carnoski. Od trzech lat kwitnie jak szalona, w tym roku zaczeła dopiero w maju ale kwitnie nieprzerwanie cały czas. Nie jest to oczywiście takie spektakularne jak w maju przy starcie, ale cały czas te 10-20 baldaszków pachnie.
po trzecie włoski na ginurze wyglądają fantastycznie.
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Fioletowo owłosiona Ginura wygląda świetnie 
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Gratuluję kwiatuszka w liliowcu
Ginura pięknie wygląda 
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Ta ginura w powiększeniu wygląda jak jakiś włochaty pajączek:).
- jola1313
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5412
- Od: 21 sty 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Suwałk
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
To i ja trzymam kciuki za bellę.Piękna ginura i liliowiec 
-
sylvi
- 1000p

- Posty: 1067
- Od: 26 sty 2012, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
A liliowiec piękny, przyznam, że miałam kiedyś i się pozbyłam, bo ich kwiaty kwitną dzień, może dwa, a kępa liści szybko się powiększa, cóż - teraz żałuję i chyba znów ich poszukam, żeby kupić
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Kolorek Ginury interesujący 
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
- kubasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4174
- Od: 31 mar 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Moje kwitnące i zielone czIII
Co można napisać? Tylko WOW 








