Krajobraz ze zbożem jak wspaniały obraz
Ogród Pelagii cz.3
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Pelagii cz.3
Aguś, bardzo ciekawe to, co piszesz o nowym miejscu. Trochę przypomina mi to moje początki
Krajobraz ze zbożem jak wspaniały obraz
Świetnie też uchwyciłaś czosnki główkowate. Moje w tym roku zagłuszyły piwonie. Muszę przesadzić
Krajobraz ze zbożem jak wspaniały obraz
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Marysiu
Dzięki
Marysiu tam jest rzeczywiście błogi spokój.
Oczywiście czasem słychać maszyny rolnicze itp.
Siedlisko jest na końcu wsi.
A mi nic na razie nie wyrosło z allium molly - żółtego czosnku
Jacku
Na kaszubskiej wsi jest dużo pięknych obrazów, można patrzeć i patrzeć na nie, ciągle się zmieniają.
Żartuję, że telewizor nie potrzebny, zresztą dla mnie może nie istnieć ....
Czosnek główkowy mam pierwszy raz , jestem zdumiona ,że z tak małych cebuleczek wyrosły spore pędy kwiatowe.
Wczoraj z moją Córką buszowałyśmy na strychu i po budynkach gospodarczych.
Wyciągnęłyśmy starą kastrę budowlaną i stolnicę.
Znalazłyśmy starą miskę, garnek i korytko.
Wszystko chcę obsadzić kwiatami


Jeżówki w pąkach.

Biała rabata.



Moja ukochana sałata.

Facelia

Facelia z bliska.



Dzięki
Marysiu tam jest rzeczywiście błogi spokój.
Oczywiście czasem słychać maszyny rolnicze itp.
Siedlisko jest na końcu wsi.
A mi nic na razie nie wyrosło z allium molly - żółtego czosnku
Jacku
Na kaszubskiej wsi jest dużo pięknych obrazów, można patrzeć i patrzeć na nie, ciągle się zmieniają.
Żartuję, że telewizor nie potrzebny, zresztą dla mnie może nie istnieć ....
Czosnek główkowy mam pierwszy raz , jestem zdumiona ,że z tak małych cebuleczek wyrosły spore pędy kwiatowe.
Wczoraj z moją Córką buszowałyśmy na strychu i po budynkach gospodarczych.
Wyciągnęłyśmy starą kastrę budowlaną i stolnicę.
Znalazłyśmy starą miskę, garnek i korytko.
Wszystko chcę obsadzić kwiatami


Jeżówki w pąkach.

Biała rabata.



Moja ukochana sałata.

Facelia

Facelia z bliska.



- Grzesik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2335
- Od: 20 sty 2009, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Pelagii cz.3
A jak obsadzisz stolnicę? 
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Grzeeesieeek
Potrzebuję stolnicę do suszenia ziół
A ta miska i garnek mają po ok. 150 lat
Potrzebuję stolnicę do suszenia ziół
A ta miska i garnek mają po ok. 150 lat
- Grzesik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2335
- Od: 20 sty 2009, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Pelagii cz.3
To prawie tyle co my 
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Aga, do szuszenia ziół potrzebujesz bardziej przetaka niż stolnicy - wiesz, co to jest?
Moja babcia suszyła w przetaku, chyba praktyczniejszy !
Czy dobrze widzę - masz niski tytoń??? Możesz zebrać dla mnie nasiona?
- chętnie zamienię się na nasiona wysokiego.
Moja babcia suszyła w przetaku, chyba praktyczniejszy !
Czy dobrze widzę - masz niski tytoń??? Możesz zebrać dla mnie nasiona?
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Pelagii cz.3
Ale dużo sałaty , mnie też obrodziła, a teraz będę miała dużo nasion. Myślałam , że pokażesz te wykopaliska. Suszenie ziół na stolnicy to kiepski pomysł, to już lepiej w wiązki i powiesić na strychu w ciemnym miejscu. Jeżówki szykują się do skoku. Proszę o zdjęcie jak będą kolorowe.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Grzesiu
No tacy starzy jeszcze nie jesteśmy
Przy okazji news - Punia odeszła do krainy wiecznych łowów.
Elu
Wiem co to przetak
Na stolnicy fajnie się suszą drobniejsze zioła, np. liście krwawnika, kwiaty bzu.
Większe wiechy dziurawiec, rumianek itp. suszę tak, jak pisze Marysia w pęczkach w stodole.
Elu postaram się zebrać nasionka dla Ciebie
Marysiu
Sałata super, żadne ślimaki nie ruszyły jej
Lodowa i Lolo Rosa są przepyszne.
Zaczyna kwitnąć, muszę posiać następną.
W warzywniku przy domu mam jeszcze rukolę i czerwoną endywię, małe siewki na razie.
Do sałatek rosną buraczki liściowe i seler naciowy dodatkowo.
Pokarzę wykopaliska ozdobione kwiatami.
Chodzę i kombinuję teraz co posadzić.
Najbliższe zadanie to ciemno czerwona kompozycja w kotle do gotowania do rozweselenia ciemnych desek stodoły.
Do kastry posadzę kwiatuchy w słonecznych odcieniach, myślałam o słonecznikach i szczawiku.
Marysiu suszę i tak i tak.
Mam jeszcze suszarkę do grzybów w razie zimna.
Wiązki schną w stodole bardzo dobrze.
A na stolnicy w domu w mieście i na wsi suszę, jak jest bardzo ciepło.
No tacy starzy jeszcze nie jesteśmy
Przy okazji news - Punia odeszła do krainy wiecznych łowów.
Elu
Wiem co to przetak
Na stolnicy fajnie się suszą drobniejsze zioła, np. liście krwawnika, kwiaty bzu.
Większe wiechy dziurawiec, rumianek itp. suszę tak, jak pisze Marysia w pęczkach w stodole.
Elu postaram się zebrać nasionka dla Ciebie
Marysiu
Sałata super, żadne ślimaki nie ruszyły jej
Lodowa i Lolo Rosa są przepyszne.
Zaczyna kwitnąć, muszę posiać następną.
W warzywniku przy domu mam jeszcze rukolę i czerwoną endywię, małe siewki na razie.
Do sałatek rosną buraczki liściowe i seler naciowy dodatkowo.
Pokarzę wykopaliska ozdobione kwiatami.
Chodzę i kombinuję teraz co posadzić.
Najbliższe zadanie to ciemno czerwona kompozycja w kotle do gotowania do rozweselenia ciemnych desek stodoły.
Do kastry posadzę kwiatuchy w słonecznych odcieniach, myślałam o słonecznikach i szczawiku.
Marysiu suszę i tak i tak.
Mam jeszcze suszarkę do grzybów w razie zimna.
Wiązki schną w stodole bardzo dobrze.
A na stolnicy w domu w mieście i na wsi suszę, jak jest bardzo ciepło.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogród Pelagii cz.3
Ja kiedyś suszyłam na stolnicy na balkonie ale przyszedł mały podmuch wiatru i już nie było co zbierać .... 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Pelagii cz.3
Aga, pole faceliowe to niemal jak pole lawendowe
Ja zamiast sałaty nasadziłem jarmużu. Jest bardziej wytrzymały na suszę (i w ogóle na wszystko), zdobi też ładnie i będzie co podskubywać jesienią i zimą
Ja zamiast sałaty nasadziłem jarmużu. Jest bardziej wytrzymały na suszę (i w ogóle na wszystko), zdobi też ładnie i będzie co podskubywać jesienią i zimą
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
_oleander_
No to klops
Wczoraj szorowałam stolnicę w celu suszenia pokrzyw. Przykryję firanką.
Specjalnie zostawiłam na podwórku, tylko ogłowiłam, żeby nie posiała się.
Nie wiem co te stare stolnice mają w sobie....
Jacku
Facelię posialiśmy na dwóch prawie hektarach.
Co ciekawe zeszłoroczny ręczny siew lepiej się udał
Na większym polu strasznie rozrósł się perz.
Jacku znam dobrze jarmuż, zapomniałam o nim zupełnie ostatnio.
Miałam fioletowy. tworzył wielkie krzaczory.
W nast. sezonie koniecznie posadzę.
Nowinki ze wsi, gdzie pojechaliśmy po 5 dniach nieobecności.
Pomidory po za dwoma krzakami nie zapylone, więc otworzyliśmy szklarnię.
Poszliśmy na działkę, gdzie wciągnęło mnie sadzenie prawie uśmierconej psianki rationella.
Coś mnie tknęło, żeby wrócić do domu, zaczęłam wyrywać osty i z tym naręczem poszłam w stronę otwartego inspektu ......i.......
Patrzę a tu krowa przelazła przez zasieki pastucha i stoi w drzwiach szklarni
Zerkam przerażona na rośliny - ogórki żyją, pomidory też....
Wygoniłam jałówkę
Pochodziła sobie, wywaliła doniczkę z resztką dymki, zdeptała 1 ogórek i 1 pomidor, dwa obgryzła
Chyba szukała mojej Córki, ostatnio dawała jej pęczki trawy przez drut....
Fajnie jest na wsi no nie
Udało mi się skosić część podwórka i obsadzić wyeksponowany na tle drzwi do stodoły elegancki pojemnik - niegdysiejszy kocioł do gotowania bielizny.
Odcienie nasyconej ciemnej czerwieni i różu fajnie ożywiły stare drewno stodoły.
Teraz mój cel to kompozycja kwiatów w kształcie i o kolorze słońca w kastrze.
Ostatnio byliśmy w szkółce i ściągnęłam piękne tawułki - astilbe- białą i ciemnoczerwoną, lnicę ,ciekawe czosnki - nie umiem ich nazwać.
Najpierw fotki z telefonu

Daturka od Grzesia krotoszyńskiego, piękny zapach ...

Kastra budowlana, jak sądzę, chyba była jeszcze budą dla psa...
Wygląda strasznie, zobaczycie, jak zmieni oblicze pełna kwiatów.
Teraz znalezione metalowe naczynia.

Garnek wyciągnęłam z kórnika
Przy okazji, może ktoś nazwie czosnki ?

Misa metalowa z drewnianym dnem, chyba posadzę w niej niskie marcinki.

Kompozycja w kotle, nie najszczęślwsze ujęcie
no i te cegły...

Hyzopy mojego Z.

Fragment żółtej rabaty.

Biała, wypasiona tawułka, pójdzie na białą rabatkę.
Posadzę tam jeszcze jasno - różowe lnice i lilie, które podejrzewam o bycie białymi.

Fragment rosarium na tle niebieskiej rabatki i czosnkowej.

Czosnek główkowy i wielosiły.

Moja różanka, nie skończona jeszcze. Dosypię kory, jeszcze dosadzę krzewów i zamknę obrzeżem.
No to klops
Wczoraj szorowałam stolnicę w celu suszenia pokrzyw. Przykryję firanką.
Specjalnie zostawiłam na podwórku, tylko ogłowiłam, żeby nie posiała się.
Nie wiem co te stare stolnice mają w sobie....
Jacku
Facelię posialiśmy na dwóch prawie hektarach.
Co ciekawe zeszłoroczny ręczny siew lepiej się udał
Na większym polu strasznie rozrósł się perz.
Jacku znam dobrze jarmuż, zapomniałam o nim zupełnie ostatnio.
Miałam fioletowy. tworzył wielkie krzaczory.
W nast. sezonie koniecznie posadzę.
Nowinki ze wsi, gdzie pojechaliśmy po 5 dniach nieobecności.
Pomidory po za dwoma krzakami nie zapylone, więc otworzyliśmy szklarnię.
Poszliśmy na działkę, gdzie wciągnęło mnie sadzenie prawie uśmierconej psianki rationella.
Coś mnie tknęło, żeby wrócić do domu, zaczęłam wyrywać osty i z tym naręczem poszłam w stronę otwartego inspektu ......i.......
Patrzę a tu krowa przelazła przez zasieki pastucha i stoi w drzwiach szklarni
Zerkam przerażona na rośliny - ogórki żyją, pomidory też....
Wygoniłam jałówkę
Pochodziła sobie, wywaliła doniczkę z resztką dymki, zdeptała 1 ogórek i 1 pomidor, dwa obgryzła
Chyba szukała mojej Córki, ostatnio dawała jej pęczki trawy przez drut....
Fajnie jest na wsi no nie
Udało mi się skosić część podwórka i obsadzić wyeksponowany na tle drzwi do stodoły elegancki pojemnik - niegdysiejszy kocioł do gotowania bielizny.
Odcienie nasyconej ciemnej czerwieni i różu fajnie ożywiły stare drewno stodoły.
Teraz mój cel to kompozycja kwiatów w kształcie i o kolorze słońca w kastrze.
Ostatnio byliśmy w szkółce i ściągnęłam piękne tawułki - astilbe- białą i ciemnoczerwoną, lnicę ,ciekawe czosnki - nie umiem ich nazwać.
Najpierw fotki z telefonu

Daturka od Grzesia krotoszyńskiego, piękny zapach ...

Kastra budowlana, jak sądzę, chyba była jeszcze budą dla psa...
Wygląda strasznie, zobaczycie, jak zmieni oblicze pełna kwiatów.
Teraz znalezione metalowe naczynia.

Garnek wyciągnęłam z kórnika
Przy okazji, może ktoś nazwie czosnki ?

Misa metalowa z drewnianym dnem, chyba posadzę w niej niskie marcinki.

Kompozycja w kotle, nie najszczęślwsze ujęcie

Hyzopy mojego Z.

Fragment żółtej rabaty.

Biała, wypasiona tawułka, pójdzie na białą rabatkę.
Posadzę tam jeszcze jasno - różowe lnice i lilie, które podejrzewam o bycie białymi.

Fragment rosarium na tle niebieskiej rabatki i czosnkowej.

Czosnek główkowy i wielosiły.

Moja różanka, nie skończona jeszcze. Dosypię kory, jeszcze dosadzę krzewów i zamknę obrzeżem.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Pelagii cz.3
No to miałaś spotkanie trzeciego stopnia, które dobrze się skończyło. Świetnie te wykopaliska, a balia jak znajdzie stałe miejsce to cegieł nie będzie. To urządzenie drewniane kosmiczne, ono jest chyba duże musisz coś wymyślić. Widzę , że powoli się zagospodarowujecie.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Marysiu
Mogło być znacznie gorzej
Balia stoi na cegłach bo podłoże jest krzywe
Na strychu jest jeszcze fantastyczne korytko w którym są jakieś graty, wyciągnę je, jak będę szła po cieniówki do szklarni i posadzę kolorowe cynie.
Urządzenie drewniane - hihi
chcę posadzić słoneczniki, tak , żeby zaglądały do pokoju przez okno.
W ogóle strasznie lubię te kwiaty a w tym roku wyjątkowo opornie rosną i mało wzeszło.
Mogło być znacznie gorzej
Balia stoi na cegłach bo podłoże jest krzywe
Na strychu jest jeszcze fantastyczne korytko w którym są jakieś graty, wyciągnę je, jak będę szła po cieniówki do szklarni i posadzę kolorowe cynie.
Urządzenie drewniane - hihi
W ogóle strasznie lubię te kwiaty a w tym roku wyjątkowo opornie rosną i mało wzeszło.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Pelagii cz.3
a ja myślałam że tylko u mnie nie chcą róść w tym roku, w ubiegłym miałam słoneczników kilkadziesiąt a w tym nic. Wyrosły tylko tam gdzie nie były siane koło karmnika i koło psiej budy. Świetny pomysł ze słonecznikami w tym pojemniku. Pisałaś u mnie o bakłażanie - nie przesadzaj go niech sobie rośnie. Masz tylko jedną sadzonkę? Cukinię ja sieję do ziemi na początku maja wtedy co fasolkę.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Marysiu
U Ciebie jest dużo cieplejszy klimat.
Na Kaszubach przymrozki potrafią przyjść nawet w czerwcu.
Bakłażany mam trzy, więcej miejsca na rozsadę brakło, wczoraj odpadł zawiązek owocu.
Rosną w skrzyni przy drewnianej ścianie altanki.
Dam im czas, jak nie zobaczę owocków - schowam pod folię.
Słoneczniki z dwóch siewów wyrosły 4
Skarlony w doniczce kosztuje 10 zł. Będę polować na takie normalne, czasem się zdarzają na rynku.
Mamy takie różne słonecznikopodobne np rożniki.
Cukinię siałam póżno bo w maju, a do gruntu koniec czerwca - pocz. lipca.
Wczoraj zaszaleliśmy i pojechaliśmy na 2 godziny na wieś - brak czasu.
I bardzo dobrze, bo w sobotę tylko taczkę i
ładować zwłoki roślin.
Pomidory i ogórki żyły, w zamkniętej szklarni ponad 50 stopni, są wietrzniki, wiec przewiew jest.
Kilku pomidorkom czubki najmłodszych liści pozwijały się.
Spryskałam szklarnię namiastką wapna, wcześniej nie było potrzeby bo lało .
Kwiaty w olbrzymich pojemnikach miały suchą ziemię, ale nie zwiędły jeszcze - żel robi swoje
Zerwaliśmy czarną porzeczkę a czerwoną u dziadka przykryłam firankami.
Zaczęły się pierwsze gruszki i papierówki w bliższych pasiekach.
Na działce mimo przelanej 3 dni temu ziemi, jednoroczne wymagały podlania.
Zdążyłam posadzić tawułkę i dwie lnice .
Pięknie kwitnie różanka, biała, dwie żółte, różowa - miała być niebieska
, herbaciana ze Stonki, różowo - niebieska, pomarańczowa - ,,Super Star'', ''Barcarolle'' w pąku, i ''Rose Guayard'' w pąku.
''Louise Odier'' przy drewnianej ścianie zaczyna rozwijać pierwszy pąk.
W ogóle muszę wrzucić większość róż do identyfikacji - kupowana była bez nazw.
W dziadkowym kwitnie ''Swan Lake'' jak sądzę i łososiowo - różowa.
Nie zdążyłam zrobić fotek.
Dwa ciemne mieczyki są w fazie zielonych kłosów.
Następnym razem zerwę czerw. porzeczkę na sok, a będzie wiadro z czubem lub dwa
O ile ptaki nie wyskubią, na działce zeżarły wszystkie pienne, trzy rodzaje i czerwoną krzaczastą.
Dosieję fasolkę i zacznę nasypywać ziemię do drewnianej kastry - ze 2 - 3 wory 80l muszę wsypać.
Wycwaniłam się i dałam do kotła zamiast drenażu taki miał z korą i ścinkami od rąbania drewna i takie coś też wsypię na dno kastry, tylko najpierw muszę to dno zbudować hihi.
Patrzałam do dziadkowego warzywnika, podlałam cykorię, pietruszkę, cynie, lewkonie i nagietki, słoneczniki ,nasturcje przy płotku.
Fioletowa marchewka, koperek i koper włoski wyrosły.
Na działce marchewka do przerwania, a myślałam, że nic nie będzie z niej
sałata na kompost, tylko lodowa i Lolo Rosa się trzymają, zaraz dosieję nową.
U Ciebie jest dużo cieplejszy klimat.
Na Kaszubach przymrozki potrafią przyjść nawet w czerwcu.
Bakłażany mam trzy, więcej miejsca na rozsadę brakło, wczoraj odpadł zawiązek owocu.
Rosną w skrzyni przy drewnianej ścianie altanki.
Dam im czas, jak nie zobaczę owocków - schowam pod folię.
Słoneczniki z dwóch siewów wyrosły 4
Skarlony w doniczce kosztuje 10 zł. Będę polować na takie normalne, czasem się zdarzają na rynku.
Mamy takie różne słonecznikopodobne np rożniki.
Cukinię siałam póżno bo w maju, a do gruntu koniec czerwca - pocz. lipca.
Wczoraj zaszaleliśmy i pojechaliśmy na 2 godziny na wieś - brak czasu.
I bardzo dobrze, bo w sobotę tylko taczkę i
Pomidory i ogórki żyły, w zamkniętej szklarni ponad 50 stopni, są wietrzniki, wiec przewiew jest.
Kilku pomidorkom czubki najmłodszych liści pozwijały się.
Spryskałam szklarnię namiastką wapna, wcześniej nie było potrzeby bo lało .
Kwiaty w olbrzymich pojemnikach miały suchą ziemię, ale nie zwiędły jeszcze - żel robi swoje
Zerwaliśmy czarną porzeczkę a czerwoną u dziadka przykryłam firankami.
Zaczęły się pierwsze gruszki i papierówki w bliższych pasiekach.
Na działce mimo przelanej 3 dni temu ziemi, jednoroczne wymagały podlania.
Zdążyłam posadzić tawułkę i dwie lnice .
Pięknie kwitnie różanka, biała, dwie żółte, różowa - miała być niebieska
''Louise Odier'' przy drewnianej ścianie zaczyna rozwijać pierwszy pąk.
W ogóle muszę wrzucić większość róż do identyfikacji - kupowana była bez nazw.
W dziadkowym kwitnie ''Swan Lake'' jak sądzę i łososiowo - różowa.
Nie zdążyłam zrobić fotek.
Dwa ciemne mieczyki są w fazie zielonych kłosów.
Następnym razem zerwę czerw. porzeczkę na sok, a będzie wiadro z czubem lub dwa
O ile ptaki nie wyskubią, na działce zeżarły wszystkie pienne, trzy rodzaje i czerwoną krzaczastą.
Dosieję fasolkę i zacznę nasypywać ziemię do drewnianej kastry - ze 2 - 3 wory 80l muszę wsypać.
Wycwaniłam się i dałam do kotła zamiast drenażu taki miał z korą i ścinkami od rąbania drewna i takie coś też wsypię na dno kastry, tylko najpierw muszę to dno zbudować hihi.
Patrzałam do dziadkowego warzywnika, podlałam cykorię, pietruszkę, cynie, lewkonie i nagietki, słoneczniki ,nasturcje przy płotku.
Fioletowa marchewka, koperek i koper włoski wyrosły.
Na działce marchewka do przerwania, a myślałam, że nic nie będzie z niej

