

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us













 
    Walnij sobie drinka albo kup nową roślinkę i od razu humor wróci
  Walnij sobie drinka albo kup nową roślinkę i od razu humor wróci  









 Buziaczki kochana i uśmiechnij się
   Buziaczki kochana i uśmiechnij się   Słuchaj ciotki Lucy
   Słuchaj ciotki Lucy  

 . Niestety i my mamy ogromny kredyt zresztą chyba jak większość z nas, chociaż znam takich szczęśliwców, co brać go nie musieli, ale często jest i druga strona medalu jakieś choroby lub inne. Osobiście znam kilku takich "niby szczęśliwców" (bo mają dosłownie wszystko czego dusza zapragnie), ale wcale im nie zazdroszczę, bo wiem ile by na dali i co zrobili by móc mieć dzieci, a wciąż ich nie mają, latka uciekają i mieć ich już raczej nie będą, chociaż życzę im z całego serca. Cieszę się ogromnie z tego wyjazdu chociaż to tylko tydzień i chociaż szczerze mówiąc porywam się właśnie po raz kolejny z motyką na słońce (dlatego też nie byłam na zjeździe choć bardzo bym chciała i zapewne nie kupię jesienią większej ilości róż, które mi się marzą), bo potem będę się głowić jak związać koniec z końcem, ale wiem, że nie odpocznę jak nie wyjadę. Więc głowa do góry, trzeba się cieszyć z tego co się ma a Ty masz piękny ogród (czyż to nie Twoje spełnione marzenia jak mówi sam tytuł) fajnego męża, syna i przyszła synową, a może też niedługo wymarzone wnuki. A na tę roślinkę na poprawę humoru zawsze  jakby nie było my kobitki jakieś groszaki wyskubiemy
. Niestety i my mamy ogromny kredyt zresztą chyba jak większość z nas, chociaż znam takich szczęśliwców, co brać go nie musieli, ale często jest i druga strona medalu jakieś choroby lub inne. Osobiście znam kilku takich "niby szczęśliwców" (bo mają dosłownie wszystko czego dusza zapragnie), ale wcale im nie zazdroszczę, bo wiem ile by na dali i co zrobili by móc mieć dzieci, a wciąż ich nie mają, latka uciekają i mieć ich już raczej nie będą, chociaż życzę im z całego serca. Cieszę się ogromnie z tego wyjazdu chociaż to tylko tydzień i chociaż szczerze mówiąc porywam się właśnie po raz kolejny z motyką na słońce (dlatego też nie byłam na zjeździe choć bardzo bym chciała i zapewne nie kupię jesienią większej ilości róż, które mi się marzą), bo potem będę się głowić jak związać koniec z końcem, ale wiem, że nie odpocznę jak nie wyjadę. Więc głowa do góry, trzeba się cieszyć z tego co się ma a Ty masz piękny ogród (czyż to nie Twoje spełnione marzenia jak mówi sam tytuł) fajnego męża, syna i przyszła synową, a może też niedługo wymarzone wnuki. A na tę roślinkę na poprawę humoru zawsze  jakby nie było my kobitki jakieś groszaki wyskubiemy  czy ta hortensja to nie jest czasami Pinky Winky, mam ją i wygląda podobnie.
 czy ta hortensja to nie jest czasami Pinky Winky, mam ją i wygląda podobnie.
 
 

 Będę nadal zaglądała do Twojego ciekawego i pięknego ogrodu.
 Będę nadal zaglądała do Twojego ciekawego i pięknego ogrodu.
