Jeszcze raz od początku

[Helios]

Marysiu - ???

[Margo2]

Ja też lubię berberysy.
Ale jeden u mnie coś przychorował. Albo raczej coś go zaatakowało.
Muszę trochę o niego zadbać, ale to już chyba na urlopie

[Ruda2011]

Na temat berberysów wypowiadać się nie mogę bo nie mam o nich różowego pojęcia. Cały mój ogródek jest pewnie wielkości Twojej Helenko rabaty . Ale pomysł wart przemyślenia. Nie wierzę w bezobsługowe rabaty - zawsze trzeba coś przyciąć, coś wygrabić, zdjąć pajęczyny i zeschnięte badziewie . Dumajcie włościanko , będę kibicowała ...... cokolwiek to oznacza.
Zaraziłaś emotikonami Bogumilkę -

[Bogumilka]

Ja tu jestem, jak by co i wszystko słyszę i widzę

[Helios]

Gosiu ja naiwnie sądziłam, że berberysy nie chorują Wydają się takie nie do zdarcia.

Mariolu zawsze służę dodatkową powierzchnią - do woli. Troszkę byś musiała jednak na taką działeczkę wyjeżdżać wcześniej, ale czego się nie robi dla różyczek i zdrowia
Obiecuję sobie solennie, że wszystko przemyślę. Dość improwizacji. Zaczynam notować, co będzie jesienią przesadzane. To się M zdziwi i chyba się nie ucieszy

Bogusia tak bardzo chciała te obrazki... Czasem się zastanawiam, co Ty Bogusiu w tej czystolandii robisz, bo wolnego czasu to masz chyba full


Wczoraj zapomniałam o bardzo ważnym wydarzeniu, a mianowicie...






"Cug" jest

[ewa w]

Wspaniałe zwłaszcza Admiration, szkoda, że w mojej pobliskiej szkółce słaby wybór.
Heleno,jakas dominanta w tych berberysach bedzie?.
Widziałam w jednej szkólce słup kuty z kamienia w stylu rzymskich wypraw z przyczepionym grubym łańcuchem.
Dobry zdun z M skoro jest Cug za pierwszym razem

[Maska]

Helenko ale coś pieseczek na Ciebie brzydko patrzy, chyba uznał że przeszkadzasz !

[Helios]

Ewo z tą dominantą to chyba nie bardzo. W sąsiedztwie jest dość potężny dąb i myślę, że robienie mu konkurencji w postaci słupa, czy innej formy nie wyglądałoby dobrze. Chyba, że jakiś pręgierz.
Jeżeli się zdecyduję na berberysową rabatę, to raczej będę chciała ją uatrakcyjnić ciekawym zestawieniem kolorów i wielkością roślin.
Pytanie zasadnicze: czy potrafię? Ogrodnik ze mnie ciągle marny.

Marysiu - pieseczek patrzy na syna, ja w tym czasie obiad gotowałam i trochę mi dymiło z tego pieca martenowskiego przez uchylone okno

[sweety]

Zaczynać 4 razy? Jesteś wielka, Heleno Podziwiam Cię, że nad wszystkim zapanowałaś i gospodarzysz na tak wielkim terenie

[Keetee]

o oooo odbyła sie próba generalna czy tylko przepalanko
Cos tam wykombinujesz Halinko na tej rabacie po swojemu...tu każdy grosik wsadził a Ty w srodku wiesz co Ci najbardziej pasuje

[lora]

a rozchodniki nie chorują
...próba generalna wypadła wyśmienicie

[Helios]

Aniu - witaj u mnie. Z tych moich przymusowych 1,5 ha, zagospodarowaliśmy ok. 40 ar, tak "na oko".

Jako ciekawostka:
Po drugiej stronie ulicy stoi całkiem ładny dom, a jego mieszkańcy należą do absolutnych tu wyjątków, bo pracują. Obecnie cały plac przed domem wykładany jest kostką. Mimo, że mieszkają tu co najmniej od 10 lat, nie ma żadnych rabatek, drzewek czy krzewów.
Wyrywając na kolanach chwasty, tak sobie myślę, czy nie jest to lepsze rozwiązanie?

Dorotko - to tylko przepalanko, ale M się cieszył, jak małe dziecko. Tym razem w pełni go rozumiem.
Dorotko, każda sugestia jest niezmiernie ważna. Popełniłam tyle błędów śpiesząc się z sadzeniem roślin, że chyba nadszedł czas na zrobienie czegoś w sposób przemyślany.
Takie jest przynajmniej założenie. A realizacja

Misiu - mam sporo rozchodników, ale to takie wielkie krzaczyska. Musiałam jesienią je trochę przytemperować, bo chciały wziąć w posiadanie całą rabatę

[Maska]

Tak Helenko, nie rób rabatek tylko kostka w różne wzorki! Wokół kominka żadna trawka tylko beton.

[Margo2]

Wcalę się nie dziwię, że m. skakał z radości. Dobrze wykonana praca zawsze cieszy

[sweety]

A chciałabyś żyć otoczona betonem?Ja nie. Wszyscy się dziwili, że brukuje tylko pasy do garażu. Straszyli, że będzie kłopot z trawą. Jakoś trawa rośnie, a ja ograniczyłam kostkę do absolutnego minimum. Sąsiad powiedział mi także, że inni żyją z ziemi, a ja w nią wkładam Ale wszystko cieszy mnie ogromnie i nigdy nie zamieniłabym tego na ich święty spokój