Marysiu, Alicjo - pysznogłówki tez przypadły mi do gustu. Szkoda tylko, że nie skusiłam się na różową, wcześniej najwyraźniej miałam inną koncepcję. Teraz rabatę pod dębami uzupełniam bylinami głównie kwitnącymi różowo-lilowo, do czasu jak wyrosną krzewy mają konkurować z paprociami i dodawać koloru. Ale czerwony w małych ilościach też jakoś się dopasował...
Izo, ja jeszcze sprawdzę w tej "mojej" szkółce, oni też zamawiają, jak ma dostawca, spytam o wiąz. Wybieram się prawdopodobnie jutro, jeśli mnie jakaś ulewa nie zniechęci. A inne jeżówki też Cię interesują?
Robinio, witaj u mnie
I dzięki za miłe słowa!
Ewka, Jule - ja mam wrażenie, ze te pąki róż próbują już dwa tygodnie. W końcu mogłyby się zdecydować? Pogoda im za bardzo nie służy, jak sądzę... u mnie też zimno, nawet chyba bardziej, na jutro zapowiadają 15 stopni, a dziś "możliwe gwałtowne zjawiska pogodowe"
teraz MR wygląda tak (dla mnie prawie tak samo, jak na wcześniejszej fotce)
Olu, jarzmianki na zdjęciach wyglądały różnie, tylko te z drugiego źródła jeszcze nie kwitną, pewnie siewki. Zresztą ostatnio im się nie przyglądałam,bo ciągle pada,jak wracam. Na szczęście niedługo zaczynam urlop, będę lepiej wiedzieć, co dzieje się w ogrodzie...
A teraz się pochwalę - pierwsza z wysianych przeze mnie roślinek kwitnie, dmuszek:
i pierwsza z posadzonych jeżówek, tylko jeszcze nie wiem, która
dzisiaj zdjęłam z niej wielkiego ślimaka, nie wiedziałam, że też je obżerają?
