asplenium daucifolium - rozmnażanie z rozmnóżek

[alviczka]

Cudem trafił mi się kawałek liścia asplenium daucifolium (zaplątał mi się w mankiet w ogrodzie botanicznym, i zauważyłam "pasażera na gapę" dopiero w domu, po kilku godzinach spędzonych na zwiedzaniu).
Ma dwie rozmnóżki, listek dł. ok 10cm... na razie położyłam na wilgotnej ligninie, i zrosiłam wodą, bo trochę oklapł.
Czy coś da się zrobić z tą paprotką - rozmnóżki dadzą radę? Dać do wody, czy do/na ziemię?

Tak wygląda roślina dorosła:

[IroniaLosu87]

"Paprocie rozmnażamy przez:
?sadzonki, które uzyskuje się przy pomocy różnych metod (w zależności od gatunku).
?podział kłączy - jest to najłatwiejszy sposób rozmnażania (np. Dryopteris, Adiantum i Phyllitis).
?zdolność do wytwarzania miniaturowych roślinek na powierzchni blaszki liściowej mają m.innymi Asplenium bulbifera, Cystopteris bulbifera. Odpadają one w sąsiedztwie rośliny matecznej i ukorzeniają się w gruncie tworząc samodzielne okazy.
?przez pseudobulwki tworzące się na liściach jak u Tectoria cicutaria, z których powstają młode paprocie
?wysiew zarodników, które znajdują się na spodniej stronie liście. Tak się rozmnaża wiele gatunków, jednak jest to metoda długotrwała i powolna, a także nie zawsze skuteczna.
?wegetatywne wielolistne rozmnóżki w miejscach rozgałęziania się wiązek przewodzących liści (Asplenium daucifolium)", polecam zajrzeć tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=19&t=10139

[alviczka]

Znam ogólne zasady rozmnażania paproci. Tylko, że teraz mam małą gałązkę z dwiema rozmnóżkami (dł. 0,5-1cm na oko) - i nie wiem czy da się jakoś uratować maluszki... Mała gałązka się trzyma, nie wiem, czy zostawić na ligninie, czy podsypać odrobinę ziemi? Utrzymuję ciepło i wilgoć, no i sterylność (woda demineralizowana, wysterylizowane pudełeczko, lignina z sterylnego opakowania... boję się pleśni ).
Tyle, że nie wiem, co dalej...