Jeszcze raz od początku

[gajowa]

Wiśnie - u mnie też temat aktualny...
Na szczęście dzisiaj zostały zerwane ostatnie i tu już zastrajkowałam - powiedziałam, że więcej nie "przerabiam" i tyle. Coś tam wpakowałam do słoików, coś tam zalałam spirytusem, coś tam rozdaliśmy...w każdym razie koniec!

[lora]

Heleno to ciesz się że masz ..w tym roku u nas zupełnie brak wiśni...kuzyn podejrzewa że były chyba podlane jakimś świństwem...
..naleweczki są mniam, mniam...

[ElleBelle]

Helenko drylownicą idzie szybciej ja już ich metry przerobiłam ,ale nie w ty roku bo dostałam trochę ,ale nie miałam jak zrobić to wylądowały w zamrażarce .zawsze robiłam w syropie ale to jest trochę zabawy

[Helios]

Cieszę się, oczywiście, no, ale bez przesady
Rzekomo te stare odmiany są najlepsze na przetwory. Zrobiłam już w tym roku tyle różnej maści dżemów, że wstydzę się napisać ile mam słoików, bo powiecie, że kobita ma coś z głową.
Lubię eksperymentować. Ostatnio zrobiłam taki mix: maliny, jeżynomalina i borówka amerykańska. Smak rewelacyjny.

[gajowa]

Zrobiłam już w tym roku tyle różnej maści dżemów, że wstydzę się napisać ile mam słoików, bo powiecie, że kobita ma coś z głową.

Wiedziałam, wiedziałam, że z Ciebie bohaterka domowa

[Ruda2011]

Używasz takich nieznanych mi wyrazów - rodgersja, enkiant ......... nawet nie wiem, czy mnie nie obrażasz
Ogrodniczka z Ciebie "pełną gębą" ( i to już nie jest żart ) - gratuluję Helenko
Co to do licha jest "solitery" -

[Helios]

Ewuś - a skąd wiedziałaś?

Elu - oczywiście, że drylownicą, ile ja się potem pestek nałowię w takim już gotującym się dżemiku. A i tak przy napełnianiu słoików ciągle słychać: czekaj, czekaj, pestka Napełniamy w zgodnym duecie: ja nalewam, M zakręca, cicho i spokojnie...

Mariolu - nie żartuj! soliter (nie mylić z soliterem tasiemcem), to pojedyncza roślina lub drzewo wyeksponowana np. na trawniku, tak, jak nie przymierzając ten samotny tasiemiec w przewodzie pokarmowym
A rodgersja i enkiant pokazywałam w swoim wątku, aha

[Ruda2011]

Oj, przecież wieeeeem
Tak sobie chodzę u Ciebie i żartuję bo się tak poważnie w Twoim wątku robi Ale to Ty decydujesz o swoim wątku - sorry
Z poczwarki zrobiłaś się motylem Helenko, gratuluję

[gajowa]

Ewuś - a skąd wiedziałaś?

...z autopsji...

[Helios]

Mariolu, ja nie chcę poważnie, to chyba zmęczenie materiału. Myślałam, że się ucieszysz z tego tasiemca
Dzisiaj udało mi się wysłać sms-a do innej osoby, niż tej, do której był pisany. Sama zobacz jak to wygląda
Postaram się poprawić

Ewuś pozory czasami nie mają nic wspólnego z rzeczywistością Jedyne do czego się przyznaję, to przetwory na zimę.
Reszta jeden wielki wstyd Ani ciasta, ani pierogów, a pączki? czarna magia! Robótki ręczne - zero. Nie będę wymieniać dalej, bo przestaniesz zaglądać do mojego wątku.

[Maska]

Helenko chyba jesteś przemęczona - idź spać jutro będzie lepiej !

[Ruda2011]

Helenko a teraz już poudkaaaaa .
Pączki, serwetki, sweterki ...... no proszę Cię - nie można mieć wszystkiego. Sama tylko popatrz. Ogarniasz wielkie domisko ( od samego pomysłu powstania domiska ) i ogrodzisko. Pracowałaś pewnie od świtu do nocy na to co macie teraz. Teraz wyżywaj się w tym co lubisz . Nie jesteś facetem. To on ma wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić dziedzica. A tak "po prowdzie" - Ty zrobiłaś to wszystko Nie ma co jojczyć. Będziemy do Ciebie zaglądały z litości ( no bo ani haftować ani cerować nie umiesz ...... i pączków nie smażysz )
Miłego dnia Helenko

[Helios]

Marysiu i Mariolu - macie rację, lekko mnie ten pobyt wnusiów zmęczył + choroba Gosi.

Dzisiaj piękny dzień. Jutro skoro świt jadę w wielki świat. To tylko dwa dni, ale zawsze coś. Zmartwiłam się, bo nie będę mogła obejrzeć podziwianego przeze mnie ogrodu. Po prostu właściciel też wyjeżdża w tym czasie.

Jeszcze spokojnie obejrzałam ogród, ustaliłam zakres niezbędnych prac i "pyknęłam" parę fotek.

Kwitną jeszcze lilie, są przepiękne i ten zapach zupełnie inny w ogrodzie, niż po ścięciu w wazonie...





Moje ukochane osteospermum i świecznica... a jednak pachnie...





Malwy...





Troszkę róż, praktycznie wszystkie NN...





















Może wystarczy, później dodam coś na ząb i może parę kwiatków. To tak przed wyjazdem na zapas.

[Ruda2011]

Helenka już pewnie drugiego drinusia popija a ja sobie chodzę po jej ogrodzie. Oglądam róże - śliczne róże i planuję sobie swoje nasadzenia ...... przyszłoroczne

[lora]

Heleno a widzisz masz pachnącą świecznicę...a moją żre grzyb...
..trzecie zdjęcie urocze...
..mimo niedzieli padam...to jest efekt gościnności...