Przepięknie w ten letni czas.
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu przepięknie i kolorowo u Ciebie.....fantastyczne kolory i połącznia.
Przepięknie w ten letni czas.
Przepięknie w ten letni czas.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Dzięki bardzo wszystkim za odwiedziny i za to, że chcecie tu czasem zaglądać. Upał okropny. Wczoraj bylismy na imprezie u znajomych. Trudno było wysiedzieć. I w domu, i w ogrodzie duchota. Co chwila przechodzą burze gradowe, ale po nich wcale nie robi się chłodniej. Sauna.
Może dzisiaj będzie trochę lepiej.
Niechaj dzisiejszy dzień upłynie u mnie pod znakiem różyczki Sharifa Asma , ktorą mam od tej wiosny i naprawdę zachwyca mnie ona swoimi porcelanowymi kwiatami, które wydają się niezwykle delikatne i kruche. Oto kolejne stadia rozkwitu.









Może dzisiaj będzie trochę lepiej.
Niechaj dzisiejszy dzień upłynie u mnie pod znakiem różyczki Sharifa Asma , ktorą mam od tej wiosny i naprawdę zachwyca mnie ona swoimi porcelanowymi kwiatami, które wydają się niezwykle delikatne i kruche. Oto kolejne stadia rozkwitu.









Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Nowy wątek i już trzecia strona
Ja już nie raz pisałam jak zachwyca mnie Twój ogród. Ale mogę się chyba powtarzać
Róże w te upały chyba szybko tracą ten świeży wygląd, chociaż u Ciebie tyle cienia...
Róże w te upały chyba szybko tracą ten świeży wygląd, chociaż u Ciebie tyle cienia...
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, nie wiedziałam, że masz Sharifę - to piękna róża. U mnie to była pierwsza angielka, którą niemal nieświadomie nabyłam kilka lat temu. Jesienią zmieniła miejsce i chyba jej to spasowało, bo szaleje z kwiatami. Nawet po burzy wygląda całkiem nieźle. Uwielbiam ją za wspaniały zapach i te delikatne w wyglądzie kwiaty.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu,pieknie ujęłaś rozkwit rózyczki.U mnie w nocy przeszłą taka okropna burza,jakiej nie widziałam jeszcze w swoim życiu,nagle z nocy zrobił sie dzień.Miałam pełne gacie z e strachu razem z psami i straty oczywiście są duże.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu już trzecia strona a ja dopiero tu trafiłam.
Liliowce i u mnie zaczynają festiwal , a różyczki uwielbiam oglądać u innych.
Liliowce i u mnie zaczynają festiwal , a różyczki uwielbiam oglądać u innych.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Taka duchota, że nawet w ogrodzie trudno wytrzymać. Za to przed monitorem mogę podziwiać (z włączonym wentylatorem) Twoje różane piękności. Też robię fotki w różnym stadium rozwoju kwiatu. Jest w tym coś magicznego.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24809
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu bajecznie wyglądają takie chłodne różowości i biele z drobniutkimi kwiatuszkami w niebieskich odcieniach. Tak romantycznie i świeżo.....pięknie 
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wando, nie nadążam za twoimi wątkami . Będę wpadać aby pooglądać róże
A jest na co popatrzeć 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Debra, rzeczywiście roże dość szybko w tym upale przekwitają, ale ponieważ stale tworzą się nowe pąki i kwiaty, więc w sumie nie ejst najgorzej. Ponieważ mam te przejściowe burze, ziemia jest stale wilgotna i dzięki temu rośliny są w nienajgorszej kondycji, a drzewa po prostu szaleją.
Vertigo, Sharifa to pierwsza twoja angielka? Musisz więc mieć do niej sentyment
No jest faktycznie przecudna i ma dość sztywne pędy, co stanowi jej ogromną zaletę. U mnie się jej spodobało w tym miejscu, to od razu widać. Wytworzyła wiele nowych pędów.
Małgocha, to współczuję ci bardzo, bo bez strat się z pewnością nie obeszło po takiej burzy. Mnie połamało Annabellkę, a taka była ładna. W każdym razie całe szczęście, że nie ma suszy, bo to jest dla mnie najgorsze.
Jolu, obie lubimy liliowce. A róże jeszcze polubisz, wspomnisz moje słowa
Anness, z lawendą wszystkie róże wyglądają pięknie, prawda? Ona jest dla róż jakby stworzona
AAleksandra, ja pamiętam jeszcze sprzed wielu wielu lat taki program przyrodniczy w TV, w którym pokazywano rozwój kwiatu. To było zawsze dla mnie coś niesamowitego. To cud natury.
AGNESS, ja tez bardzo lubię takie zestawienia, ale kombinuję jeszcze co by tu razem pozestawiać, żeby uzyskać ciekawe efekty. Róże są takie fotogeniczne same w sobie, ale z towarzyszącymi to już w ogóle widać ich niesamowity majestat.
Bożi, wpadaj, wpadaj, zapraszam i zawsze czekam
Przy tarasie się trochę zagęściło

Ładnie kwitną białe niecierpki w donicy wraz z miskantem.


Vertigo, Sharifa to pierwsza twoja angielka? Musisz więc mieć do niej sentyment
Małgocha, to współczuję ci bardzo, bo bez strat się z pewnością nie obeszło po takiej burzy. Mnie połamało Annabellkę, a taka była ładna. W każdym razie całe szczęście, że nie ma suszy, bo to jest dla mnie najgorsze.
Jolu, obie lubimy liliowce. A róże jeszcze polubisz, wspomnisz moje słowa
Anness, z lawendą wszystkie róże wyglądają pięknie, prawda? Ona jest dla róż jakby stworzona
AAleksandra, ja pamiętam jeszcze sprzed wielu wielu lat taki program przyrodniczy w TV, w którym pokazywano rozwój kwiatu. To było zawsze dla mnie coś niesamowitego. To cud natury.
AGNESS, ja tez bardzo lubię takie zestawienia, ale kombinuję jeszcze co by tu razem pozestawiać, żeby uzyskać ciekawe efekty. Róże są takie fotogeniczne same w sobie, ale z towarzyszącymi to już w ogóle widać ich niesamowity majestat.
Bożi, wpadaj, wpadaj, zapraszam i zawsze czekam
Przy tarasie się trochę zagęściło

Ładnie kwitną białe niecierpki w donicy wraz z miskantem.


- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Białe kwiatuszki w tym roku są dla mnie faworytkami - niecierpki na tle tarasu odjazdowe
Pozdrawiam Jolaa
Pozdrawiam Jolaa
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Mi też w tym roku bardzo podobają się białe pelargonie , które posadziłam w beczce .
Niecierpki tak jak napisała Jola - odjazdowe
Niecierpki tak jak napisała Jola - odjazdowe
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Tak, Wandziu, Sharifa to moja pierwsza angielka. Chyba w ogóle miałam ją jedna z pierwszych w naszym kraju, bo angielki były wówczas mało popularne. Mam do niej sentyment, a jakże

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Piękna róża, w moim ulubionym perłowym różu
Ostatnio zauważyłam, że nazbierało mi się mnóstwo bladawców, a zamówiłam już następne.
Burze na razie mnie omijają, ale nie wiem, jak długo to potrwa.
Burze na razie mnie omijają, ale nie wiem, jak długo to potrwa.



