Aprilkowy las
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
To fakt, czarne płytki wymagają dużo pracy ale efekt nadrabia za wysiłek. Poza tym są tylko przy wejściu, w kuchni i ciągu komunikacyjnym i świetnie wyglądają z białymi w otwartym salonie. Lubię otwarte przestrzenie, nie lubie małych ciasnych pomieszczeń. Tylko kolory płytek oddzielają pewne strefy w domu w cześci dziennej.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las
To jak u mnie, też jest otwarta przestrzeń w części kuchenno-salonowej. Reszta pozamykana. Zamykam drzwi i nie widać co się w środku dzieje. Niestety u mnie to była przeróbka i dobudówka do budynku gospodarczego, więc niektóre rozwiązania są wymuszone.
Tak jak piszesz, drugi dom budowałabym bez obecnych błędów, a trzeci to już perfekt by był
, poprzestanę chyba jednak na tym jednym.
Zaraz zmykam do domu, zajadę dziś do swojej chrzestnej po rozsadę dyni i "placki krowie"- krowieniec dla roślinek
, a tego drugiego cieszę się bardziej niż z rozsady
Tak jak piszesz, drugi dom budowałabym bez obecnych błędów, a trzeci to już perfekt by był
Zaraz zmykam do domu, zajadę dziś do swojej chrzestnej po rozsadę dyni i "placki krowie"- krowieniec dla roślinek
- jolcia1212
- 500p

- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Aprilkowy las
Czas to towar u wszystkich deficytowy. Ja na przykład mogłabym iść już na emeryturę i na pewno nie nudziłabym się.
bardzo mi się podoba rabata a najbardziej buczek i cyprysik nutkajski. Też choruję na takiego lub podobnego ,,płaczącego", no i buczek śni mi się cały czas. Niestety nie jest łatwo go kupić. Widziałam w jednym centrum ale kosztowały400-450zł.
Jeśli chodzi o mak to jeśli nie chcesz dopuścić do nie kontrolowanego rozsiewu to musisz zerwać makówki takie już brązowiejące,. zanim się otworzą. Zostawione same sobie spowodują że na wiosnę będziesz miała na ziemi kożuszek z siewek. Nasionka wysiej w miejsce docelowe jeszcze w tym roku.
- moniczek
- 1000p

- Posty: 1379
- Od: 19 sie 2010, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las
Rabatka wyszła bardzo ciekawie i kolorowo.
Jolu ogrom pracy włożyłaś, ale jak wszystko urośnie to będzie na pewno cieszyć oko.
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Aprilkowy las
Piękna będzie ta rabata, ale roboty sporo. To czego uczy nas ogród to cierpliwości -
na wszystko trzeba zapracować i cierpliwie po czekać. Dla tego ja też tak powolutku po kawałeczku tworze mój ogródek.
Ciekawa jestem tego bonsai z pęcherznicy Diabolo. U mnie to jedne z najszybciej rosnących krzaczorów osłaniajacych nas.
I te małe Thuffetki takie ładne nigdy takich nie widziałam - ale u nas na północy nie ma takich szkółek.
Ciekawa jestem tego bonsai z pęcherznicy Diabolo. U mnie to jedne z najszybciej rosnących krzaczorów osłaniajacych nas.
I te małe Thuffetki takie ładne nigdy takich nie widziałam - ale u nas na północy nie ma takich szkółek.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Marzenko, ja żeby wybrać projekt domu to przejrzałam niemal 4 tysiące projektów gotowych. Niestety na projekt własny nie było mnie stać więc wybrałam taki który był najbardziej podatny na przeróbki. Wewnątrz przeprojektowałam sobie 90% powierzchni zarówno ścian jak i okien. Lubię takie zabawy. Ale jak wewnątrz dom jest prawie ok to niestety zewnętrzna bryła niezbyt mi się podoba. Trzeba było iść na ustępstwa. Ale generalnie nie narzekam. Jak wreszcie pokończę wokół domu to da się żyć. Niemal każdą bryłę domu można optycznie bardzo zmienić odpowiednim wykończeniem i na to teraz liczę.
A co do kolejnego domu nigdy nie mów nigdy, ja przeprowadzałam się już siedem razy
i nie mówię że ostatni
Ja się jakoś nie mogę przekonać do stosowania krowiaka, jestem zbyt wrażliwa zapachowo. Ale kto wie, wyprowadziłam się na wieś to może mi się powonienie też zmieni i będzie bardziej odporne
Dla roślinek wszystko
Jolu, mi też się marzy emerytura i też bym się nie nudziła. Nie ma tygodnia żebym mojemu M nie rzucała propozycji pozostania w domu. Nawet zaczęłabym gotować, a ta deklaracja to gigantyczne poświęcenie z mojej strony. No ale jak wybudowało się dom to z jednej pensji się nie da go wykończyć
Cyprysika dobrze poszukaj bo można trafić w dobrych cenach. Ja za swojego zapłaciłam chyba z 50 zł. Fakt że nie jest duży bo jakieś 70 - 80 cm, ale ja właśnie takiego szukałam. Wszędzie były duże, a na tej rabacie chciałam żeby mi coś nie za wysokiego powoli rosło. Poza tym mam słabą ziemię i wolę kupić mniejsze bo mam gwarancję że lepiej się przyjmie w wykopanym dołku i już będzie silny jak korzenie dojdą do słabszych warstw ziemi/piasku.
Bardzo dziękuję za makowe wskazówki. Chcę go u siebie zachować ale nie w tym miejscu bo urósł na białej rabacie na której są tylko dodatki czerwone. A on ma raczej barwę różową więc nijak nie pasi.
Moniczek, bardzo dziękuję. Jeszcze nie jest skończona i ciągle coś zmieniam, czyli jak zwykle plany sobie a Jola sobie
Generalnie liczę że roślinki nie będą za szybko rosły, takie też były wybierane. Wystarczy jak się ładnie zagęszczą i zachowają obecny kształt rabaty.
Alicjo, masz rację, roboty było mnóstwo. W innych ogrodach wystarczyłoby wyznaczć miejsce i zakopać. U mnie to wymaga planów niemal strategicznych i mozolnej pracy w kopaniu. Może powinnam sobie kupic małą koparkę
Bonsai z pęcherznicy będzie pewnie bardziej widoczny w przyszłym roku. na razie opitoliłam liście i zbędne pędy na dole i wyznaczyłam po dwa pędy do zaplatania. Teraz muszę pilnować by usuwać nowe odnogi po bokach i żeby cała siła poszła w te zaplatane. Jak osiągną odpowiednią wysokość czyli jakieś 1,5-2 metry to pozwolę sie rozkrzewić i będę przycinała w jakiś konkretny kształt. Jaki jeszcze nie wiem bo to zależy od roślin obok, jak to się wszystko z czasem będzie zachowywać. Sosna bośniacka powinna się zagęszczać bo ona jest zwarta i rośnie wolno do 3 metrów. A thuja piramidalis ma pokrój kolumnowy. Pęcherznica pomiedzy nimi powinna być więc albo w kulkę albo w jakieś jajo by symetrycznie z klonem tworzyć czerwone plamy wokół sosny. Teraz może to trudno sobie wyobrazić ale mam wszystko bardzo przemyślane, i teraz tylko czekać żeby się udało
Tuffety też widziałam pierwszy raz, jakoś wcześniej nie zwróciłam na nie uwagi. Teraz jak wiesz co to takiego to z pewnością gdzieś znajdziesz
Ale się rozpisałam a tu robota czeka.
Pochwalę się tylko że zakwitła moja pierwsza w życiu juka. Nie patrzcie na chwasty bo tydzień temu przed wyjazdem ich nie było
i jeszcze nie zdążyłam się z nimi pożegnać. Muszę ściąć kocimiętkę bo za bardzo się rozrosła.

Wokół juk jest skalnica ale już przekwitła
Jutro pewnie już wszystkie kwiaty pokaże 
A co do kolejnego domu nigdy nie mów nigdy, ja przeprowadzałam się już siedem razy
Ja się jakoś nie mogę przekonać do stosowania krowiaka, jestem zbyt wrażliwa zapachowo. Ale kto wie, wyprowadziłam się na wieś to może mi się powonienie też zmieni i będzie bardziej odporne
Jolu, mi też się marzy emerytura i też bym się nie nudziła. Nie ma tygodnia żebym mojemu M nie rzucała propozycji pozostania w domu. Nawet zaczęłabym gotować, a ta deklaracja to gigantyczne poświęcenie z mojej strony. No ale jak wybudowało się dom to z jednej pensji się nie da go wykończyć
Cyprysika dobrze poszukaj bo można trafić w dobrych cenach. Ja za swojego zapłaciłam chyba z 50 zł. Fakt że nie jest duży bo jakieś 70 - 80 cm, ale ja właśnie takiego szukałam. Wszędzie były duże, a na tej rabacie chciałam żeby mi coś nie za wysokiego powoli rosło. Poza tym mam słabą ziemię i wolę kupić mniejsze bo mam gwarancję że lepiej się przyjmie w wykopanym dołku i już będzie silny jak korzenie dojdą do słabszych warstw ziemi/piasku.
Bardzo dziękuję za makowe wskazówki. Chcę go u siebie zachować ale nie w tym miejscu bo urósł na białej rabacie na której są tylko dodatki czerwone. A on ma raczej barwę różową więc nijak nie pasi.
Moniczek, bardzo dziękuję. Jeszcze nie jest skończona i ciągle coś zmieniam, czyli jak zwykle plany sobie a Jola sobie
Alicjo, masz rację, roboty było mnóstwo. W innych ogrodach wystarczyłoby wyznaczć miejsce i zakopać. U mnie to wymaga planów niemal strategicznych i mozolnej pracy w kopaniu. Może powinnam sobie kupic małą koparkę
Tuffety też widziałam pierwszy raz, jakoś wcześniej nie zwróciłam na nie uwagi. Teraz jak wiesz co to takiego to z pewnością gdzieś znajdziesz
Ale się rozpisałam a tu robota czeka.

Wokół juk jest skalnica ale już przekwitła
Jutro pewnie już wszystkie kwiaty pokaże - Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las
Juka jak ta lala
, a chwasty? kto by na nie patrzył ?
Re: Aprilkowy las
Jolu, chcesz moją yukkę do kolekcji? Tylko trzeba ją porozpieszczać, bo u mnie nie chce kwitnąć...
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las
To zależy jakie..w poprzednim mieszkaniu miałam wszędzie błyszczący gres, a w kuchni właśnie był czarny, wszyscy się pukali w głowę, bo jeszcze zamiast kafelków kuchennych miałam lustra i nabłyszczane drzwiczki od mebli,powiem wam, że nic lepszego nie mogłam wymyślić. To była rewelacjaCzarne płytki w domu, to chyba super efekt wizualny, ale strasznie niepraktyczny. U mnie raczej ciepłe barwy, takie ponadczasowe, które nie znudzą się szybko i (kurzu nie widać na nich).
A wyglądało to mniej więcej tak, niestety z moją osobą fotka

-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Magdo, nie usuwaj
Miło mi będzie Cię gościć u siebie na dłużej
świetnie wyglądasz i kuchnia też ekstra. Ja jestem zafiksowana na ciemne kolorki. Kuchnię mam ze szklanymi frontami, czarną z czerwonym, blaty też czarne kamienne z drobinkami lekko błyskającymi w świetle. Dwie ściany też szklane i podświetlane od spodu
i podłoga oczywiście czarna. Szlag mnie trafia jak sprzątam ale efekt jest fantastyczny, zwłaszcza że obok mam zupełnie białą jadalnię. Firma która robiła nam szafki kuchenne według mojego projektu, wstawiła zdjęcie naszych szafek jako swoją stronę startową
Teraz szukam czerwonych skórzanych hokerów do kuchni w odpowiedniej tonacji czerwieni, bo wszędzie są takie lekko pomarańcz lub wiśniowe.
Dębowe dechy mam w sypialni, takie robione na ciemno. Znać też każdy pyłek, ale jestem zadowolona. Zawsze chce się co innego niż się ma. Kiedyś miałam białą kuchnię, i brązową też. Miałam w poprzednim mieszkaniu w salonie gres morską zieleń przechodzącą w niebieski zależnie od światła. Lubię eksperymenty. Teraz szukam kamienia na ściany do wewnątrz w kolorze mysim, jasno-szarym. Ale są albo białe, beżowe lub niemal czarne. Jakbyś gdzieś widziała to daj znać.
Aguniu, jukkę chętnie przytulę jak chcesz się jej pozbyć. Mam wprawdzie kilka ale je uwielbiam i dobrze się u mnie czują. Nawet takie zupełnie padnięte jak dostałam od Mamy to szybko zaczęły tworzyć nowe rozety. Dzięki
Trzeba to będzie zgrać z wymianą hortensji
Marzenko, nie chcę patrzeć na chwasty, ale co jak zasłaniają rośliny
świetnie wyglądasz i kuchnia też ekstra. Ja jestem zafiksowana na ciemne kolorki. Kuchnię mam ze szklanymi frontami, czarną z czerwonym, blaty też czarne kamienne z drobinkami lekko błyskającymi w świetle. Dwie ściany też szklane i podświetlane od spodu
Dębowe dechy mam w sypialni, takie robione na ciemno. Znać też każdy pyłek, ale jestem zadowolona. Zawsze chce się co innego niż się ma. Kiedyś miałam białą kuchnię, i brązową też. Miałam w poprzednim mieszkaniu w salonie gres morską zieleń przechodzącą w niebieski zależnie od światła. Lubię eksperymenty. Teraz szukam kamienia na ściany do wewnątrz w kolorze mysim, jasno-szarym. Ale są albo białe, beżowe lub niemal czarne. Jakbyś gdzieś widziała to daj znać.
Aguniu, jukkę chętnie przytulę jak chcesz się jej pozbyć. Mam wprawdzie kilka ale je uwielbiam i dobrze się u mnie czują. Nawet takie zupełnie padnięte jak dostałam od Mamy to szybko zaczęły tworzyć nowe rozety. Dzięki
Marzenko, nie chcę patrzeć na chwasty, ale co jak zasłaniają rośliny
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las
Dasz pooglądać kuchnię
? Jaka to stronka (pw). Jolciu, a jaki kamień chcesz? Cegłę, marmur,....?
Juka ma piękne kwiaty, ale podobno żeby znowu zakwitła, to trzeba 2 lata czekać?
Juka ma piękne kwiaty, ale podobno żeby znowu zakwitła, to trzeba 2 lata czekać?
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Aprilkowy las
Joluś wyczytałam , że chcecie założyć zwierzakom elektroniczną obrożę...czy wiesz coś więcej o niej ? wiesz może , czy to sprawdzony sposób ochrony naszych roślinek przed pupilami? Też myślimy o takim sposobie?
Pozdrawiam Jola
Pozdrawiam Jola
- jolcia1212
- 500p

- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Aprilkowy las
Jolu
chwasty to największa zmora każdego ogrodnika. Chyba większa niż poprzednia zima, bo po takiej zimie trochę płaczu ale w końcu człowiek łapie stabilizację i do przodu. Chwasty to jak zawracanie kijem Wisły. Ja z tego powodu większość jednorocznych już usunełam, maki, ukochane porozsiewane orliki i teraz wjeżdża agrotkanina, przynajmniej w jakieś części bo szału dostaje.
chwasty to największa zmora każdego ogrodnika. Chyba większa niż poprzednia zima, bo po takiej zimie trochę płaczu ale w końcu człowiek łapie stabilizację i do przodu. Chwasty to jak zawracanie kijem Wisły. Ja z tego powodu większość jednorocznych już usunełam, maki, ukochane porozsiewane orliki i teraz wjeżdża agrotkanina, przynajmniej w jakieś części bo szału dostaje.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las
Jolu, kupiłaś Jubilka?
Jednak się udało.
Ty sadzisz drzewa, ja już tylko byliny.
Chociaż chciałabym jeszcze mieć kilka drzewek u siebie i kombinuję gdzie. Ostatnio kupiła sosnę ościstą. Zawsze chciałam ją mieć. A teraz stoi już od miesiąca w doniczce i się męczy, bo nie mam jej gdzie posadzić. Ale znajdę jej miejsce
Jednak się udało.
Ty sadzisz drzewa, ja już tylko byliny.
Chociaż chciałabym jeszcze mieć kilka drzewek u siebie i kombinuję gdzie. Ostatnio kupiła sosnę ościstą. Zawsze chciałam ją mieć. A teraz stoi już od miesiąca w doniczce i się męczy, bo nie mam jej gdzie posadzić. Ale znajdę jej miejsce
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Aprilkowy las
Jolu gratuluję pięknie kwitnącej juki.
U mnie niby kwitną, ale takie jakieś niziutkie.
U mnie niby kwitną, ale takie jakieś niziutkie.


