zaskoczyłam się tez mszycami na skrętniku
Dom w odcieniach zieleni (2)
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
uuuu na tym epi od Anjji to kwiatek będzie??
od Anjji to i ja miałam epi.. tak się rozrosły, że Henryk kazał na balkon wyeksmitować bo tak urosło
może Twoje stoi w złym miejscu, że nie chce ruszyć???
zaskoczyłam się tez mszycami na skrętniku
ja myślałam, że tych kwiatków nie dosięga takie zło a tu proszę
walcz kochana, bo skrętniki jak już zaczną kwitnąć to jest cud miód na parapecie
zaskoczyłam się tez mszycami na skrętniku
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Chyba znów zaniedbuję wątek, ale to przez to, że cały czas planowałam zrobić zdjęcia na dole i jakoś nie mogłam tam dojść
. W końcu dziś, w deszczu, udało mi się.
Kociaro - wykrakałaś (tak pozytywnie)
. Chyba moje dwie mniejsze fuksje zabiorą się do kwitnienia
. Niestety, razem z pączkami, do kompletu pojawiły się mszyce, a dopiero co udało mi się je wybić
. Podlałam je wywarem z tytoniu, ale nic sobie z tego nie robią. Będę musiała rozrobić chemię.
Na fotkę Edka czekam z niecierpliwością, a co do narzeczonej - to szkoda, bardzo szkoda. O ile dobrze pamiętam, to ona chyba miała jakiś taki mniej spotykany kolor
.
Domimiko -
. No niestety, liczi wykiełkowało w garażu, w zamkniętym pojemniku, więc pewnie, nawet jeśli po otwarciu zauważyłam, że nie jest zielone, to zrzuciłam to na ciemności, w których wyrastało
. Szkoda Twojej roślinki; ja niedawno zasuszyłam granaty z pestki
. Cóż, trzeba udać się do sklepu po kolejne owoce
.
Arkadiusie - dziękuję za pochwały
. Cieszą tym bardziej, że pochodzą od osoby robiącej takie piękne i artystyczne zdjęcia
.
Miko - dziękuję
i zapraszam częściej
.
Mniodkowa -
no, właśnie nie wiem, co to epi kombinuje, jednak wydaje mi się, że raczej chyba jakieś kolejne człony
. Nie wiem, nie znam się
. Cieszę się, że w ogóle daje oznaki życia. Stoi w doniczce innego kwiatka, tuż przy szybie balkonowej i faktycznie nie ma zbyt jasno, ale jeszcze niedawno, kiedy grzebałam mu w doniczce, to nawet nie miało korzeni, więc bałabym się wystawić je na zewnątrz
. Teraz spróbuję znaleźć mu jakieś miejsce
.
Mszyce na skrętniku wybiłam, a on "w nagrodę" przestał kwitnąć. Zobaczę, czy nie wrócą, jak znów coś wypuści.
Dziś, dla odmiany, balkonowo-ogródkowo. Na początek dwa kolejne bratki - szczerze mówiąc, to byłam lekko zniechęcona, kiedy trzy kolejne zakwitły na żółto, ale w końcu doczekałam się fioletu:

To moje łupy z niedzielnej szpiegowskiej wyprawy do obcej Castoramy
. Stały tam takie biedne, zżółknięte, zaprzędziorzone i przecenione:

Reszta moich lilii (to już wszystkie). NN nr 1:

I NN nr 2 (a wydawało mi się, że wsadzałam tam taką samą, jak jedynka. Jednak okazało się, że ta jest dużo wyższa i ciemniejsza) oraz początki kwitnienia liliowca:

Na koniec całkiem nieźle rozrośnięta trzykrotka Andersona i wszędobylskie samosiejki:

Kociaro - wykrakałaś (tak pozytywnie)
Na fotkę Edka czekam z niecierpliwością, a co do narzeczonej - to szkoda, bardzo szkoda. O ile dobrze pamiętam, to ona chyba miała jakiś taki mniej spotykany kolor
Domimiko -
Arkadiusie - dziękuję za pochwały
Miko - dziękuję
Mniodkowa -
Mszyce na skrętniku wybiłam, a on "w nagrodę" przestał kwitnąć. Zobaczę, czy nie wrócą, jak znów coś wypuści.
Dziś, dla odmiany, balkonowo-ogródkowo. Na początek dwa kolejne bratki - szczerze mówiąc, to byłam lekko zniechęcona, kiedy trzy kolejne zakwitły na żółto, ale w końcu doczekałam się fioletu:

To moje łupy z niedzielnej szpiegowskiej wyprawy do obcej Castoramy

Reszta moich lilii (to już wszystkie). NN nr 1:

I NN nr 2 (a wydawało mi się, że wsadzałam tam taką samą, jak jedynka. Jednak okazało się, że ta jest dużo wyższa i ciemniejsza) oraz początki kwitnienia liliowca:

Na koniec całkiem nieźle rozrośnięta trzykrotka Andersona i wszędobylskie samosiejki:

- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Te bratki maja bardzo sympatyczne buźki,małych kociątek
Lilie Twoje zaś maja super kolorki 
No dobrze że zaopiekowałaś się dipladeniami, brakowało mi ich na FO
I u nas zaczyna wiać i grzmieć, może wreszcie popada i będzie czym oddychać
No dobrze że zaopiekowałaś się dipladeniami, brakowało mi ich na FO
I u nas zaczyna wiać i grzmieć, może wreszcie popada i będzie czym oddychać
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Bratki śliczne
A te odratowane kwiatki z Castoramy to czasem nie sundavilla?
Zrobiło się chłodniej, nareszcie jest czym oddychać
Zrobiło się chłodniej, nareszcie jest czym oddychać
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktorio:

Piękna !!!!!!!

Piękna !!!!!!!
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
potwierdzamkociara pisze:Wiktorio:
Piękna !!!!!!!
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
i ja i ja!!!
ona jedyna została mi w głowie po Twojej sesji
zapytasz mnie jakie masz bratki to ja powiem... "a to Ty masz bratki?
" 
cieszę się, że wygoniłaś mszycuchy
a skrętnik się odwdzięczy na pewno
ja swego białaska uratowałam od utopienia, był flakiem, a on i tak zakwitł jak już się ogarnął.. najpierw delikatnym kwiatuszkiem... a teraz widzę, że kolejne już co jeden to większy się pokazują
cieszę się, że wygoniłaś mszycuchy
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Mmarylo -
specjalnie dla Ciebie kolejne fotki moich dipladenii
. Niestety z sześciu wsadzonych do skrzynki balkonowej kwitnie tylko jedna. Pozostałe przypaliło ostre słońce i bardzo powoli zbierają się do życia
.
Niby minęło parę dni, a w pogodzie bez zmian - znów nadciąga burza.
Niuniu - dziękuję
. Tak, tak, te odratowane to sundaville vel dipladenie
.
Kociaro - cieszę się, że Ci się spodobała
, bo ja też jestem nią zauroczona. Ma bardzo fajny kolor
.
Doromichu - dziękuję
.
Mniodkowa -
. No właśnie mszyce powróciły na balkon, a że balkon teraz cały czas otwarty, to muszę bardzo uważać. Już miałam pryskać chemią, ale znalazłam biedronkę. Może ona da im radę
?
Tak, jak obiecałam, dipladenie: ta, która przetrwała na balkonie i jeszcze raz ta z casto:

I moje nowe (dzisiejsze) nabytki - bluszcze biedronkowe:

Z pumilą zaczynam od początku - wcześniejsze trzy ususzyłam
:

I mój zakup allegrowy - ficus sagittata:

Niby minęło parę dni, a w pogodzie bez zmian - znów nadciąga burza.
Niuniu - dziękuję
Kociaro - cieszę się, że Ci się spodobała
Doromichu - dziękuję
Mniodkowa -
Tak, jak obiecałam, dipladenie: ta, która przetrwała na balkonie i jeszcze raz ta z casto:

I moje nowe (dzisiejsze) nabytki - bluszcze biedronkowe:

Z pumilą zaczynam od początku - wcześniejsze trzy ususzyłam

I mój zakup allegrowy - ficus sagittata:

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Wiktorio sundavilla ma bardzo ładny kolor - ja miałam w zeszłym roku czerwoną. Pięknie się rozrosła ale nie udało mi się jej przechować
Bluszczyki śliczne, ja w biedonce też trzymałam już w ręku tego fikusa ale mój M. mnie siłą odciągał od regału
U mnie biedronek jest cała masa, na każdym kwiatku po kilka
Moja psinka co chwilę lata za nimi po balkonie
Na mszyce spróbuj taki wywar (przepis dostałam od Izy) - 4 duże ząbki czosnku zgnieść, zalać litrem wrzątku, zakręcić słoik i odstawić, następnego dnia dodać kilka kropel płynu do mycia naczyń i tym pryskać lub przemywać roślinki. Zastosowałam na werbenie dosłownie oblepionej mszycą i pomogło. Dzisiaj powtórzę zabieg bo jeszcze zostało kilka niedobitków.
Bluszczyki śliczne, ja w biedonce też trzymałam już w ręku tego fikusa ale mój M. mnie siłą odciągał od regału
U mnie biedronek jest cała masa, na każdym kwiatku po kilka
Na mszyce spróbuj taki wywar (przepis dostałam od Izy) - 4 duże ząbki czosnku zgnieść, zalać litrem wrzątku, zakręcić słoik i odstawić, następnego dnia dodać kilka kropel płynu do mycia naczyń i tym pryskać lub przemywać roślinki. Zastosowałam na werbenie dosłownie oblepionej mszycą i pomogło. Dzisiaj powtórzę zabieg bo jeszcze zostało kilka niedobitków.
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Niuniu - dziękuję za odwiedziny i poradę
. Mnie się udało samej pójść do Biedronki, chociaż byłam bardzo blisko tego, że mój mężczyzna będzie mi towarzyszyć. Jak już się zebrałam do wyjścia, to się okazało, że wypuścili ich wcześniej z pracy i minęliśmy się o włos
, czyli on nawet mnie zobaczył jak idę do sklepu
.
Ze specjalną dedykacją dla Ciebie zdjęcia moich wilców. Niestety wyszły tak sobie, bo powinnam poczekać aż słońce sobie pójdzie, a nie robić w upale. Jak kiedyś będzie bardziej przyjazna pogoda, to obiecuję zrobić lepsze fotki
.
Na początek chyba taki, jak Twój:

Zielony - jest dość długi, ale żeby to pokazać musiałabym wyjść przed blok, a jakoś pogoda nie zachęca
:

I trzeci - też był dużo dłuższy, ale miałam wrażenie, że pada, więc pocięłam go na szczepki. Dorosły (z chwastem na pierwszym planie, ale tego chwasta zauważyłam dopiero na zdjęciu
) i mała sadzoneczka:

Do kompletu dorzucam fotki begonii, które siedzą w tej samej skrzynce:

Ze specjalną dedykacją dla Ciebie zdjęcia moich wilców. Niestety wyszły tak sobie, bo powinnam poczekać aż słońce sobie pójdzie, a nie robić w upale. Jak kiedyś będzie bardziej przyjazna pogoda, to obiecuję zrobić lepsze fotki
Na początek chyba taki, jak Twój:

Zielony - jest dość długi, ale żeby to pokazać musiałabym wyjść przed blok, a jakoś pogoda nie zachęca

I trzeci - też był dużo dłuższy, ale miałam wrażenie, że pada, więc pocięłam go na szczepki. Dorosły (z chwastem na pierwszym planie, ale tego chwasta zauważyłam dopiero na zdjęciu

Do kompletu dorzucam fotki begonii, które siedzą w tej samej skrzynce:

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Czuję się zaszczycona dedykacją
Rzeczywisice ten pierwszy taki sam jak mój, zresztą takiego limonkowego też mam ale ten nie kwitnie... jeszcze ....
Tego trzeciego nie mam, chyba to odmiana purple bo te trzy (Ipomea Bronze, Marguerite i Purple) są u nas najczęściej w sprzedaży. To można tak rozmnażać? Tego nie wiedziałam? Ukorzeniałaś w wodzie?? Na forum jest wątek o przechowywaniu wilca - komuś sie udało bez wiekszych trudności
Begonki śliczne
Rzeczywisice ten pierwszy taki sam jak mój, zresztą takiego limonkowego też mam ale ten nie kwitnie... jeszcze ....
Tego trzeciego nie mam, chyba to odmiana purple bo te trzy (Ipomea Bronze, Marguerite i Purple) są u nas najczęściej w sprzedaży. To można tak rozmnażać? Tego nie wiedziałam? Ukorzeniałaś w wodzie?? Na forum jest wątek o przechowywaniu wilca - komuś sie udało bez wiekszych trudności
Begonki śliczne
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Ukorzeniałam w wodzie i bardzo szybko poszło. Trzeba tylko uważać, bo przy rozmnażaniu tego, którego obie mamy, pojawiły się przędziorki, zupełnie znikąd
. Mimo gruntownej kąpieli nie udało mi się utrzymać szczepki, więc kolejne na wszelki wypadek codziennie wsadzałam pod kran.
A, jeszcze jedno: ruszyły bataty kupione w spożywczym, ale do liści jeszcze im daleko
.
A, jeszcze jedno: ruszyły bataty kupione w spożywczym, ale do liści jeszcze im daleko
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Dzięki za info
Będę uważać na robale 
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Bardzo ładna sundavilla, ja mam czerwoną przechowaną dwie zimy ale z roku na rok choć odżywa to jest corazmarniejsza i chyba kolejnej zimy nie przetrwa
Bluszczyki śłiczne, uwielbiam te roślinki, oby przędziory się trzymały z daleka od nich. A pumile sama bym chętnie sobie sprawiła bo jest śliczna z tymi swoimi drobnymi listeczkami
Na balkonowcach kompletnie się nie znam ale są śliczne 
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Dom w odcieniach zieleni (2)
Niuniu - u mnie w tym sezonie znów robactwo wygrywa, a ja powoli opadam z sił. Nie daję już rady z nimi
. Cała okolica wygląda fatalnie, ale Ty mieszkasz dość daleko, więc może u Ciebie jest mniej wszelkiego paskudztwa
.
Miko - dziękuję
. Mnie się udało przezimować dwie sundaville jasnoróżowe, ale faktycznie nie wyglądają tak, jak te sklepowe. I to właśnie przez nie wpadłam w sundavillowy szał zakupowy: najpierw kupiłam w Castoramie czerwoną i ciemnoróżową, a potem w OBI - białą i NN. Na koniec okazało się, że tylko te z OBI dały sobie radę ze słońcem; te zeszłoroczne powoli wypuszczają drobne liście, a jedna z castoramowych padła całkiem. Więc dokupiłam dwie kolejne, zupełnie nie wiem, po co
.
Co do pumilek, to sama kompletnie nie wiem, jak zasuszyłam tą ostatnią. Poprzednie dwie rosły we wspólnej doniczce z innym fikusem (dużo bardziej odpornym na brak wody) i było prawie pewne, że kiedyś je przesuszę, ale ta ostatnia...
? Specjalnie stała w kuchni, żebym o niej pamiętała. Może ten mój nowy nabytek będzie mieć więcej szczęścia
.
Miko - dziękuję
Co do pumilek, to sama kompletnie nie wiem, jak zasuszyłam tą ostatnią. Poprzednie dwie rosły we wspólnej doniczce z innym fikusem (dużo bardziej odpornym na brak wody) i było prawie pewne, że kiedyś je przesuszę, ale ta ostatnia...


