Moje kwitnące i zielone czIII

[Wiktoria_W]

A mnie się udało dziś wielokrotnie przechodzić zmiany temperatur. Musiałam się poszwendać po sklepach w poszukiwaniu kiecki. Co weszłam do sklepu to chłodek, a potem wyjście na zewnątrz i wrząteczek . A potem kolejny sklep i powtórka. Później trochę opalanka w czarnym T-shircie na przystanku w oczekiwaniu na wielką niewiadomą: autobus będzie z klimą, czy bez ? Zdarzało się różnie. Siedem autobusów, nie pamiętam, ile sklepów, doznania niezapomniane . Ale mi ulżyło, kiedy wróciłam do mojego domowego ciepełka - przynajmniej jest jakieś takie stabilne .

Sorki Marylo, że w Twoim wątku, ale po prostu musiałam .

[oksi]

Marylu ty masz w mieszkaniu aż 35st.C. to ci wspułczuję kiedyś i ja mieszkałam w takim mieszkaniu,ludzie w upał uciekali do domu a ja na dwur.

[mmaryla]

Ale sie wczoraj naskakałam przy moich roślinkach w tym upale. Najpierw rozłożyłam parasol nad mieczykami,potem zdejmowałam wiszące truskawki bo zaczynała się burza i strasznie sie kołysały,potem lało, grzmiało i błyskało a ja stałam z miotłom i wywalałam wodę na zewnątrz balkonu aby nie wpłynęła mi do pokoju, bo mój balkon ma od nowości przeciwspad

[mmaryla]

Teresko, moje też wczoraj klapły ale przed burzą dobrze je podlałam, przyszło trochę chłodu i wszystko wróciło do normy.
Iza, u nas dobrze wlało, a dzisiaj jest bardzo rześkie powietrze.
Wiktorio, nie ma sprawy ,proszę częściej. No i masz nauczke że w taki żar nie jeździ sie na zakupy
Oksi,miałam wyjśc przed blok a tam 38 w cieniu Ja tez mam koleżanke co żadna wysoka temperatura ja nie odstraszy może się smażyć na słońcu cały dzień
Dorotko, może jeszcze zdążysz na te afrykańskie upały,to po tem w podskokach będziesz wracała do siebie

[Niunia1981]

Marylko ja od tygodnia latam jak głupia z fuksjami i begoniami żeby je ratować przed ulewą, wiatrami i burzami Ciągle mam dżunglę w pokoju

[Nolinka]

Miałam wczoraj to samo, jak zawiało to poprzewracało donice z daturami, które ważą ok. 30 kg Nie było wyjścia, trzeba było wszystko taszczyć do domu - przy okazji spaliłam kalorie ze zjedzonych wczoraj lodów

[mmaryla]

Niunia1981, Nolinko Ja tak ganiałam z donica z mieczykami,ale jak je przywiązałam do barjerki na balkonie to wczoraj zaryzykowałam i zostawiłam je. Dzisiaj są piękne i rześkie.
No i mam dobra wiadomość moje fuksje będą kwitły, są pączusie. A ta co mi zginęła miała w korzeniu małego robala, fe.Musiałam zmienić ziemię i jej koleżankę przesadziłam do innej donicy.

[Niunia1981]

Gratuluje pączusiów na fuksjach

[izabela skula]

no to jednak coś ją ssało szkoda tak pięknej fuksji

[mika181]

Balkonu tylko pozazdrościć u mnie upały okropne i nie chce padać ja uwielbiam się smażyć na słońcu a długo tego nie robiłam bo najpierw synuś mały a teraz ciąża trupie ciśnienie a gorąco dodatkowo rozszerza naczynia i ciśnienie spada więc wyglądam jak córka młynarza A w upały to trzeba zamykaćokna żeby żaru do domu nie wpuszczać

[mmaryla]

Mika, a jak dlugo jeszcze masz do rozwiazania?

[mika181]

termin mam na połowe paźdźiernika więc teraz w lato przypada mi chodzić z największym brzuchem Jak pierwsza ciąża jakoś mi nie dokuczała to teraz dopadają mnie wszystkie przypadłości ciążowe łącznie z ujawnianiem się innych chorób więc liczę dni do paźdźiernika

[mmaryla]

Moja córka ma na koniec października i tez zaczyna jej być ciężko. Może nie będzie już takich upałów, życzę dużo zdrówka

[oksi]

Będą będą zapowiadają do połowy lipca upały i burze

[mmaryla]

A tak powtórnie mi zakwitł mój urodzinowy z grudnia storczyk