Hibiskusek śliczny. Utnij sadzoneczkę z kilkoma listkami, te większe oberwij, zostaw tylko dwa, wsadź od razu do wilgotnej ziemi i przykryj jakimś słoikiem czy
szklanką. Od czasu do czasu zdejmij na kilka minut, żeby przewietrzyć i czekaj cierpliwie na korzonki. Hibiskusy potrafią byc uparte
Sorry, że tak się wpycham z radami ale zgaduję, że jeszcze nie rozmnażałaś hibiskusa
moje zdechlaki na wakacjach w ogrodzie:
powoli dojrzewam do decyzji rozstania z nimi, jakoś nie umiem się nimi opiekować, skrzydłokwiat kwitł w tym roku ale liście jakieś mocno jasne ma, spróbuję jeszcze go rozsadzić może
Nie wyrzucaj, daj im jeszcze szansę, może przesadź do większych doniczek i od czasu do czasu podlewaj z jakimś nawozem. Przyschnięte końcówki można śmiało przyciąć, a takie ratowane roślinki często się odwdzięczają za uratowanie życia
Ależ cudna ta biała azalia Nie ujmując oczywiście innym Twoim pięknym kwiatom,ale ja mam jakieś skrzywienie na punkcie kwitnących chociaż zielone tez lubię bardzo
skrzydłokwiat pewnie miał za mało słoneczka... albo stał na bezpośrednim... bo mój kiedyś stał na północnym parapecie i był bledszy od Twego... przeniosłam do południowego pokoju, postawiłam przy tv (bo skrzydłokwiaty lubią rosnąć przy monitorach wszelkiego typu) i pięknie się zazielenił, rozrósł i zakwitł
natomiast dracena pewnie ma za mało wilgoci, te uschnięte końcówki jak wkurzają to obetnij i zraszaj ją częściej i będzie ok no, chyba, że czaisz się na przeznaczenie ich miejscówki innym zielonym, które zawładnęły to wiadoma sprawa...
no i powiem Ci, że ten hibek od Ciebie z pracy to i we mnie wywołał przyśpieszone bicie serca no na takiego to i poświęciłabym się i ... sama nie wiem... wydałabym innego kwiatka aby dać mu miejscówkę albo co no piękność, piękność
skrzydłokwiat został przeniesiony z wschodniego okna (i na tym oknie kwitł) na zachodnie, żeby zrobić miejsce dla storczyków, poza tym muszę go rozsadzić bo za chwilę doniczka nie wytrzyma, o tej skłonności do monitorów, po powrocie z przygody w ogrodzie spróbuję go postawić przy komputerze
na miejsce draceny chyba wstawię coś innego, wolę kwitnące rośliny, ostatnio dużo pada więc powinno jej wystarczyć tej wilgoci
wróciłam przed chwilą z Olsztyna, obeszłam wszystkie markety, ale nie znalazłam niczego co by mnie interesowało (albo szkoda mi było pieniędzy)
miałam już w rękach storczyka przekwitniętego w dobrej kondycji (za 8 zł), ale po przyjrzeniu się bliższym zobaczyłam wełnowca i się trochę wystraszyłam, w końcu strach, że moje storczyki też złapią wełnowca zwyciężył i storczyk został w sklepie, nawet się bałam innego wziąć
pieniędzy mi szkoda było na gerberę za 13 zł
kupiłam sobie za to nowy opryskiwacz do moich doniczkowców