Kociambry rozrabiają, jeszcze nie wypuszczam, bo to moje małe waleczne stworzenie by je zjadło, duże nie zwraca uwagi. Na razie u mojej córki w pokoju mają swoją oazę i traktują Olę jak mamusię
Moje ogródkowe zmagania cz.2
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Ręce mi czasem opadają ile rzeczy muszę zrobić w ciągu dnia, tygodnia
szkoda gadać
Kociambry rozrabiają, jeszcze nie wypuszczam, bo to moje małe waleczne stworzenie by je zjadło, duże nie zwraca uwagi. Na razie u mojej córki w pokoju mają swoją oazę i traktują Olę jak mamusię
, czują się tam bezpiecznie. Za tydzien będą szczepione dopiero, bo na razie za malusie
Kociambry rozrabiają, jeszcze nie wypuszczam, bo to moje małe waleczne stworzenie by je zjadło, duże nie zwraca uwagi. Na razie u mojej córki w pokoju mają swoją oazę i traktują Olę jak mamusię
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Ale ma kolor ta hortensja, cudo 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Ciurkadelko nie zajac nie ucieknie, jak nie teraz, to kupisz kiedys tam - wczesniej czy pozniej.
Ja tak prawde mowiac, to tej wykonczeniowki mam juz troche dosc - ciagle tylko cos trzeba byloby zrobic ale nie mozna, bo najpierw trzeba cos tam dorobic.
Ostatnio przyszedl facet ktory ma robic mi metalowe schody (zejscie na taras) i okazalo sie, ze fachowcy robiacy ocieplenie i elewacje wmurowali za cienkie metalowe wsporniki na ktorym ma sie podest na gorze oprzec i do ktorych schody trzeba dospawac
Teraz trzeba wykuc to wszystko z murow i wstawic mocniejsze - co sie wiaze ze zniszczeniem elewacji - odechwiewa mi sie.
Ja tak prawde mowiac, to tej wykonczeniowki mam juz troche dosc - ciagle tylko cos trzeba byloby zrobic ale nie mozna, bo najpierw trzeba cos tam dorobic.
Ostatnio przyszedl facet ktory ma robic mi metalowe schody (zejscie na taras) i okazalo sie, ze fachowcy robiacy ocieplenie i elewacje wmurowali za cienkie metalowe wsporniki na ktorym ma sie podest na gorze oprzec i do ktorych schody trzeba dospawac
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Aniu była niebieska, zaczyna się robić fioletowa..pewnie skończy na różu
Jula no tak fachowcy..słów na nich nie ma
Pół biedy jak trzeba robić dalej, a co innego jak się cofać i pruć beton-w dodatku nowy
Kawałek mojego tarasu osiadł i zbiera się woda po deszczach. W sumie powinnam reklamować, ale jak pomyślę o kolejnym bajzlu, to mi się odechciewa..a poza tym robił to fachowiec od płotu, który od września wisi mi kasę. Liczę, że jak zamontujemy markizę, to nie będą się kałuże robiły 
Jula no tak fachowcy..słów na nich nie ma
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Magda,ile kosztuje to ciurkadełko,bo to tez mój klimat?
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Madziu, ciurkadełko super 
- Maddy77
- 500p

- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Witaj Madziu
Twój ogród powala na kolana
. Widać, że bardzo o niego dbasz, bo wszystko tak pięknie rośnie
. Kolorów u Ciebie nie brak
Mam mnóstwo pytań o różne roślinki
:
1. Zamówiłaś cudne żurawki
, można wiedzieć gdzie?
2. Czy dzwonki to wieloletnie kwiatuszki? Kupiłam kilka małych doniczek w Kauflandzie, następnie wsadziłam do ziemi, ale przyszły ulewy i zostały tylko takie zielone kępki
Czy one się zregenerują?
3. Zakochałam się w Rooguchi od pierwszego wejrzenia
, ale nigdzie nie mogę go dostać
Mogę spytać gdzie go znalazłaś?
4.Oczywiście zapomniałam reszty pytań
Na pewno zapytam jak jeszcze raz prześledzę wątek, a pytania na kartce zanotuję
Różyczki bardzo ciekawe i wiele z nich widzę pierwszy raz
Kosmos
Widzę, że również masz drzewko/a owocowe. Ja też zaryzykowałam i kilka posadziłam, co wzbudziło zdziwienie wśród moich znajomych
. Ja jednak patrzę na to w inny sposób, bo jakoś zdziwienia nie widzą gdy plądrują moją skromną spiżarnie
. Zobaczymy za kilka lat co z nich będzie
Już tak mam, że lubię sobie w kuchni co nieco po-pichcić, chyba dlatego, że moja babcia i mama też lubiły
Gratuluję
Twój ogród powala na kolana
Mam mnóstwo pytań o różne roślinki
1. Zamówiłaś cudne żurawki
2. Czy dzwonki to wieloletnie kwiatuszki? Kupiłam kilka małych doniczek w Kauflandzie, następnie wsadziłam do ziemi, ale przyszły ulewy i zostały tylko takie zielone kępki
3. Zakochałam się w Rooguchi od pierwszego wejrzenia
4.Oczywiście zapomniałam reszty pytań
Różyczki bardzo ciekawe i wiele z nich widzę pierwszy raz
Widzę, że również masz drzewko/a owocowe. Ja też zaryzykowałam i kilka posadziłam, co wzbudziło zdziwienie wśród moich znajomych
Gratuluję
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Małgoś no tak ty też w podobnym klimacie..koszt 1300 zł
Renatko bardzo mi się podoba, ale za dużo wydatków mam niestety
Maddy och jak fajnie usłyszeć, że podoba Ci się mój ogród
Witaj kochana
Odpowiadam
ad.1 znajdziesz tutaj
ad. 2 dzwonki mam, ale czy wieloletnie? Niektóre pewnie tak. U mnie w miejscu rozwaru (czyli dzwonkowaty kształt) coś wyłazi, ale czy to ta roślina
?
ad.3 ja też się zakochałam w Rooguchi wpadając do Forumek, u mnie to jeszcze maleństwo, ale m.in Edytka i Robaczek mają już pokaźne egzemplarze, ja kupowałam tutaj Polecam, bo nie dość, że piękny, to kwitnie długo
ad. 4 jeśli będę znała odpowiedź to chętnie pomogę, chociaż sama się dopiero uczę
Róża Kosmos okazała się Haven Rose, także mój krzaczek nie przetrwał zimy, ale możesz ją podziwiać m.in u Shirall i Robaczek ma od niedawna
Owocówki, czyli w moim przypadku jabłka rosną głównie za siatką, ale wpadają mi do ogródka. Wartościowe, nie pryskane, nie pędzone..i jak kiedyś niektóre robaczywe
Niestety przetworów robić nie umiem, ale nic straconego..co roku się przymierzam. Zazdroszczę tej umiejętności, a przede wszystkim wytrwałości w "kręceniu" słoików
Lilie mi zaczynają kwitnąć, ale fotek nie mam jeszcze, bo w planach nie było dzisiaj pracy, jednak wyszło inaczej
Renatko bardzo mi się podoba, ale za dużo wydatków mam niestety
Maddy och jak fajnie usłyszeć, że podoba Ci się mój ogród
Odpowiadam
ad.1 znajdziesz tutaj
ad. 2 dzwonki mam, ale czy wieloletnie? Niektóre pewnie tak. U mnie w miejscu rozwaru (czyli dzwonkowaty kształt) coś wyłazi, ale czy to ta roślina
ad.3 ja też się zakochałam w Rooguchi wpadając do Forumek, u mnie to jeszcze maleństwo, ale m.in Edytka i Robaczek mają już pokaźne egzemplarze, ja kupowałam tutaj Polecam, bo nie dość, że piękny, to kwitnie długo
ad. 4 jeśli będę znała odpowiedź to chętnie pomogę, chociaż sama się dopiero uczę
Róża Kosmos okazała się Haven Rose, także mój krzaczek nie przetrwał zimy, ale możesz ją podziwiać m.in u Shirall i Robaczek ma od niedawna
Owocówki, czyli w moim przypadku jabłka rosną głównie za siatką, ale wpadają mi do ogródka. Wartościowe, nie pryskane, nie pędzone..i jak kiedyś niektóre robaczywe
Lilie mi zaczynają kwitnąć, ale fotek nie mam jeszcze, bo w planach nie było dzisiaj pracy, jednak wyszło inaczej
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Magdo, niestety fachowcy tak mają. Mam ten sam problem z tarasami. Na środku jednego robi się basen, a drugi taras ma spadek w stronę domu
Masakra. Reklamowałam już, przyszli poprawiać, popracowali 2 godziny i popsuła im się maszyna. Od tego czasu ich już nie widziałam i pewnie nie zobaczę. Muszę znaleźć dobrego fachowca który mi to wszystko przerobi. Rynny reklamowałam już dwa lata temu i jakoś nie mogą dojechać i zrobić
Pociesz się więc że nie jesteś odosobnionym przypadkiem. Ciągła z nimi walka.
Kociambry myślałam że trochę większe, ale faktycznie przed szczepieniem nie wolno wypuszczać. A potem się nie martw to one ustalą nową hierarchię w domu
Psy im nie podskoczą
Powodzenia
Pociesz się więc że nie jesteś odosobnionym przypadkiem. Ciągła z nimi walka.
Kociambry myślałam że trochę większe, ale faktycznie przed szczepieniem nie wolno wypuszczać. A potem się nie martw to one ustalą nową hierarchię w domu
Powodzenia
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Jolu aaa... rury to swoją drogą, już poprawiali, ale tak, że leci jeszcze więcej, w dodatku w miejscu, w którym robi się basenik
Kociaki małe, ale waleczne..wpuściłam pod kontrolą wczoraj moją labradorkę, to jej po nosie pazurami jedna przejechała. Gruba się odwróciła i wyszła z pokoju. A w ogóle, to zaczynają się dopominać o zwiedzanie innych kątów niż Olinkowy pokój
Drą się wniebogłosy 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
O,mówiłam, zaczyna się jak to z dziećmi. To już pospać pewnie niezbyt można
Współczuję i zazdroszczę zarazem
Współczuję i zazdroszczę zarazem
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Lulka, ja miałam podobny problem z tarasem - zbierała się woda, zimą pękały fugi i płytki od mrozów
a to juz było po pierwszej reklamacji...w tym roku skuwali go wiosną i robili od nowa. Zadeptali mi przy tym ogród i połamali kwiatki
Już mam ich serdecznie dość 
- Aancyk
- 1000p

- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Madziu jak posadziłaś niebieską hortensję? Przesadziłaś do większej donicy czy tylko postawiłaś w osłonce a i jeszcze jedno pytanie czy stoi w cieniu? Wczoraj kupiłam dwie błękitne ale zastanawiam się czy nie wkopać ich z donicami w ziemię a potem zabrać na zimę, bo boję się że stojąc w doniczkach na tarasie po prostu się ugotują. 
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
April
, one śpią u córki, a jej pokój jest dosyć daleko od naszej sypialni, więc nie słyszę. poza tym one traktują Olę jak mamusię, więc przy niej są spokojne
Kasiu u mnie to grubsza robota, bo nie mam płytek tylko kamienie zabetonowane, więc żeby skuć nawierzchnię, to chyba młotem udarowym by musieli walić, a wtedy pewnie chałupa mi się zawali
Tak na prawdę, to każdy remont jest upierdliwy i nie mam na niego ochoty, na pewno nie w tym roku o nie
Fachowca i tak innego muszę wziąć i zapłacić dodatkowo, więc teraz czy za rok nie robi mi różnicy. A za kwiatki
Aniu wsadziłam ją do większej donicy, mój taras jest zacieniony mniej więcej od godz.13,30, więc przez kilka godzin jest na patelni, a potem ma cień. W upalne dni w razie potrzeby podlewam ją rano i wieczorem
Kasiu u mnie to grubsza robota, bo nie mam płytek tylko kamienie zabetonowane, więc żeby skuć nawierzchnię, to chyba młotem udarowym by musieli walić, a wtedy pewnie chałupa mi się zawali
Aniu wsadziłam ją do większej donicy, mój taras jest zacieniony mniej więcej od godz.13,30, więc przez kilka godzin jest na patelni, a potem ma cień. W upalne dni w razie potrzeby podlewam ją rano i wieczorem
- gatita
- 500p

- Posty: 733
- Od: 15 kwie 2011, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje ogródkowe zmagania cz.2
Parę dni nieobecności, a tu dziewczyny idą jak burza
Niniejszym się mleduję
i idę pooglądać 
Niniejszym się mleduję


