Pod Jesionem

[Igor _ 89]

witam moją koleżankę z kolejki, hihihi
Nigdzie nie widziałem tak wypielęgnowanego i zadbanego warzywniaka, jestem pod wrażeniem

[renzal]

Marzka! Hibek śliczny!
Zastanów się jednak nad opryskiem, bo walka z perzem jest naprawdę ciężka. Może choć w tych
,,niespożywczych" obszarach?
Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie problemów innego rodzaju i za spokój ducha, bo wtedy lepiej się wszystko układa.
Igor ! Witaj! Mam nadzieję, że z tym wypielęgnowanym warzywnikiem to nie była złośliwość! Ja mam już dość pielenia (choć jak pisałam lubię), bo nigdy nie udało mi się skończyć choć na jeden dzień. ledwo jedno zrobię juz drugie zarośnięte. Zachciało się babie warzywek i kwiatków.

[Igor _ 89]

Renatko, szczery podziw! Naprawdę !!!

[renzal]

To serdeczne dzięki! Ale chyba za zdolności do ukrywania na zdjęciach chwastów.
Oby tylko nie padało, bo mam wenę do pracy na dziś popołudniu. Chwaściochy nadchodzę!

[Monia68]

Renatko, miło mi, że zachciałaś odwiedzić mój ogród
Pospacerowałam po Twoich włościach- to wielkie dobrodziejstwo mieć ogromne drzewa!! U mnie może trochę za dużo cienia, ale nie wyobrażam sobie innego ogrodu
Trochę zazdroszczę Ci własnych warzyw - u mnie nic nie urośnie, ale przecież nie można mieć wszystkiego
Pozdrawiam Cię serdecznie- będę zaglądać

[renzal]

Monia! Dzięki za wizytę! Jesteś zawsze bardzo mile widzianym gościem!
Ja zazdroszczę Ci lasu, bo tam lepiej mi się oddycha, a masz piękną działkę bez dwóch zdań.

Własne warzywa mają swój urok, ale nie dostrzegam go, gdy muszę je ciągle pielić, a zielsko rosnie, że az strach.
Dopiero gdy przychodzą zbiory... mniam pomidorki, ogórki i buraczki...zapraszam na degustację!

[Monia68]

Reniu, bardzo dziękuję za zaproszenie i miłe słowa
Domyślam się, ile zachodu kosztuje utrzymanie tak wspaniałego warzywnika!! Ale ten trud, jak piszesz, wynagradzają plony
Podobnie u mnie- nie opisuję przecież, ile codziennej pracy wkładam w nienaganne utrzymanie rh- cieszy mnie efekt końcowy, czyli bujnie kwitnące zdrowe krzewy
I chociaż nie cierpię zimy, wiosenne porządki na takiej powierzchni dają mi się we znaki, a nieustannie spadające igliwie maksymalnie mnie irytuje , to jednak nie wyobrażam sobie życia bez tego kawałka lasu

[renzal]

Monia! Ja w chwilach słabości straszę rodzinkę, że wrócimy do Płocka, ale nie traktują tego poważnie, bo wiedzą, że nie wytrzymałabym już w bloku.
Mamy parę zwierząt (psy, koty, kurę i papuga) domowych i całe mnóstwo ptaków i innych w ogrodzie.
Obok mojej działki jest, jak już pisałam, park i tam mieszkają moi ulubieńcy: para Kruków, to piękne i mądre ptaszory, które czasem krążą nad moją działeczką zabawnie skrzecząc.

[cantati]

Ależ tu u Ciebie Reniu kolorowo Twoje lilie są po prostu oszałamiające a hosty przeogromne! Królestwo H. też piękności
Co do chwaściorów... Lepiej się nie denerwować. Ledwo zdążyłam oplewić pomidory i wzięłam się za lilie i liliowce, pomidory zaczęły zarastać od nowa. Wetknęłam łapska w buraczki żeby się pozbyć chwaściorów - w liliach lebiodki po deszczu wyłażą. No masakra Część klombów mam obsypane korą i to trochę pomaga. Ale część jest zrobiona "tylko na chwilę" w miejscu, gdzie w przyszłym roku ma być dobudowany taras i tu nie obsypywałam, bo stwierdziłam, że na sezon to się nie opłaca I mam za swoje
( Reniu, u mnie zaczynają kwitnąć lilie i liliowce, nawet kupiłam kartę do aparatu po tym jak poprzednią zepsułam i porobiłam zdjęcia ale teraz załatwiłam czytnik w w kompie Jakiś etap katastrof mam, wszystko psuję, czego bym się nie dotknęła )

[renzal]

Dobrze, że zajrzałaś, bo mam chandrę, a Ty zawsze na mnie wpływasz pozytywnie.
Jeśli chodzi o katastrofy - to moje drugie imię!
Nic nam nie pomoże jak tylko pozytywne myślenie! (mnie jeszcze pomaga taniec, bo mam mało serotoniny ).
Jak tylko uda Ci się wybrnąć z kłopotów technicznych wklejaj!!!!!!! bo jestem bardzo ciekawa co masz teraz kwitnącego u siebie.

[Sosenki4]

Renatko, pozytywne nastawienie to oczywiście pół sukcesu i tego się trzymam. Mam dziś urwanie głowy w pracy, bo szkolenie BHP jest, a mam parę zdjęć do wklejenia- cywilizowanych, bo przeplatam nimi swoje dzikie okazy

[renzal]

Super! Chętnie wpadnę i obejrzę, a jak masz ochotę to wklej ze dwa i u mnie, bo ja się zebrać nie mogę!
nawet nie wiesz jak poprawiłyscie mi humorek !
Szkolenie BHP ważna sprawa, ja po ostatnim (było też z p.poż) inaczej patrzę na pożary i na pewno nie pozwolę palić fajek w domu na piętrze (to takie użytkowe poddasze).

[Sosenki4]

o pożarach to nic nie mów, bo ja wiosną liście wypalałam, wiatr zawiał i miałam 3 auta strażackie w ogrodzie. Mandat oczywiście, ale radość dziecka bezcenna, bo u niego io io io było, a potem opowiada: jak moja mama zrobiła pożar, to 3 straże były...i jaki dumny z mamy

[renzal]

Mały jet Za..jefajny z tymi tekstami.
Swoją drogą mam nadzieję, ze wsi nie spaliłaś?
mandatu szkoda, ale ostatnio jak przyjechała straż do spalonych ziemniaków, to straszyli sąsiada mamy kara w wysokości 14.000,-zł. ]
My palimy tylko w beczce, trochę to u.. męczące, ale wieją często wiatry i boję się sąsiadowi spalić kukurydzy, tego palenia jest sporo - wiecznie coś.

[bejka1970]

Maluch uspany więc pomyślałam zajrzę na forum.Reniu,Marzko,Cantati jesteście świetne!Z wami nawet z pożaru można się pośmiać.Boże jak mi na tym wychowawczym brakuje czasem takich babskich pogaduch!Dzięki że jesteście dziewczyny


Bejka