Wydaje mi się, że Artur Bell ma inaczej ułożone płatki.
Bardziej filiżankowo a moja ma odchylone na zewnątrz.
Dzięki

Aszko za sugestię.
Tegoroczny nabytek -
Tramonto Estiwo.
Śliczny "pustaczek" zmieniający kolor w miarę rozkwitu, pachnący o kwiatku średnicy aż 11 cm.
Długo trzyma kwiat i aż serce się raduje jak sobie pomyślę jak będzie wyglądał rozkwitnięty duży krzew.
Oby tylko dobrze przezimowała.
Starsza Róża kupiona pod nazwą
Queen Elizabeth.
Ale oglądając teraz jej fotki na forum mam poważne wątpliwości.
Ładnie pachnie, długo trzyma kwiat.
Jeden lub dwa kwiatki na jednej łodydze.
Powtarza kwitnienie do mrozów.
Dość odporna na choroby, plamki łapie dopiero póżną jesienią.
Może jej posiadaczki się wypowiedzą czy moja to ta sama?
Okrywówka
Satina.
Maleństwo o ładnym różu.
Zimowała tylko pod kopczykiem .
Nie straciła starych pędów ale przycięłam, żeby się rozkrzewiła.
Kwitnie do mrozów.
