Aprilkowy las

[Jule]

Jola no zesz - jeszcze sie nabijac ze mnie bedzie, koniec swiata Fascynacja, to moze tego bym nie nazwala - mam po prostu analityczny umysl i przegiecie na pochlanianie informacji. Ja jestem jak ta ikonka w formie glowki, ktora posowa do przodu i zjada wszystkie zdania ktore sa napisane
anabanana , no bo jak to z popularnoscia bywa - nastapil przesyt, cos stalo sie "powszednie", dostepne na kazdym kroku, wystepujace wszedzie - jak bulka z maslem hihi ludzie juz tego nie pragna, bo ilez mozna. Tak ze, przerzucono sie na inne odmiany i o Icebergu zapomina sie coraz bardziej a tego czego ludzie nie chca nie oplaca sie produkowac.

[x-ag-a]

A ja Iceberga trochę pragnę, a to dlatego że go nie mam ;-) taki uciekający przede mną króliczek, którego zresztą jako jednego z pierwszych rok temu mi Jula polecałaś - pamiętam to Ty jesteś jak Pac-Man, zajadający wiedzę, zamiast owoców ;-))

Jola, daj spokój z tymi krzesełkami... obyśmy jeszcze długo cieszyły się dobrą formą, a humor to jej podstawa

[lulka]

Aprilko spóźnione życzenia przesyłam z całego Wszystkiego najnajnaj,.... Jakoś mi wczoraj umknął dzień przez bieganinę po urzędach
Dzwonki piękne, musze swoje przesadzić z donicy do gruntu, bo za dużo chyba mają.
Czekamy jutro na odsłonę rabaty

[atena40]

Spóźnione, sto lat Jolcia. I nie ma się co martwić, że wstyd już podawać PESEL gdziekolwiek , Za moment zaczniemy się cieszyć,że z tyloma krzyżykami na karku jeszcze nam się chce,że ho ho ho

[Tajka]

Jola spóźnione życzenia dla Ciebie.

[robaczek_Poznan]

Jolu, przyłączam się do spóźnionych życzeń, jeszcze funkcjonuję w innej strefie czasowej
Spełnienia wszystkich ogrodowych marzeń!
Wykład Jule o Iceberg bardzo mi się spodobał Tym bardziej, że nieświadoma jej wyjątkowości, wczoraj w drodze z lotniska w Berlinie ją nabyłam Jakiś szósty zmysł czy coś?

[April]

No szlag mnie trafi, tyle się napisałam, już kończyłam i zgasło
Za drugim razem już nie będzie tak mądrze....

Jule, wcale się nie nabijałam ale byłam pod wrażeniem. Jedno to grzebać w ziemi a inne wiedzieć dlaczego i skąd to się wszystko wzięło. Mam nadzieję że nie zjesz wszystkich info i dla innych coś też zostanie teraz dopiero to był żarcik, ale pewnie kiepski

Agunia, Iceberg podoba mi się bardzo właśnie dla jego nieskazitelnej bieli. Może kiedyś się skuszę i posadzę do donicy

Magdo, dziękuję znam problem "niedoczasu" niestety bardzo dobrze. Ale dziś wraca M to może się podzielimy trochę obowiązkami i będzie łatwiej. U mnie dzwonki brzoskwiniolistne białe są na słońcu ale karpackie w półcieniu i rosną świetnie. Dokupiłam jeszcze trochę i będę jutro sadzić. A rabata to nie ten weekend. Jeszcze wszystkiego nie kupiłam a chce ją pokazać tak na tip top a nie wszystko rozgrzebane i nie dokończone. Odzyskam aparat to pokażę trochę innych zdjęć choć burza dużo uszkodziła a raczej ulewny deszcz. Nawet perukowce się pokładły z ciężkimi od wody peruczkami.

Ateno, dziękuję serdecznie. Podoba mi się Twoje podejście ale wstyd się przyznać że są takie dni że się nie chce absolutnie nic Podziwiam osoby pełne energii, ja raczej do nich nie należę

Tajeczko, jaka cudna Dziękuję, dziękuję

Kasiu, to bardzo miło że w natłoku wrażeń zaglądasz. Wspaniały urlop . Teraz z nowymi siłkami wydasz pewnie wojną chwaściorom Pięknie zakwitły u Ciebie róże i miło że poczekały na swoją ogrodniczkę. U Ciebie też były wczoraj ulewy? mam nadzieję że nic nie zniszczyły. A z tą Iceberg to faktycznie fajna historia

[lulka]

No cóż, to biorę na wstrzymanie jeszcze tydzień
Przykro mi z powodu pokładających roślin, trzymam kciuki żeby się ładnie podniosły. U mnie na szczęście nie jest źle. Ponoć niedziela ma być dopiero słoneczna i gorąca

April, z tymi znikającymi postami to się człowiekowi niecenzuralne słowa cisną na usta. Ja mam tak często jak korzystam z ipada

[April]

No sorki że musisz czekać, ja też już nogami przebieram ale czasowo i siłowo nie daję rady. A muszę jeszcze pojechać po kamień bo się skończył.
Zaraz do domu

[April]

Po weekendzie w rozjazdach czas wrócić do ogrodu i rzeczywistości. Anabelle naszykowały niespodziankę. Tak wyglądały w piątek i kolejne zdjęcie wczoraj.







A oto pierwszy kwiat hortensji ogrodowej, nie liczyłam że się pokaże tak wcześnie, pewnie się przestraszyły że wyjeżdżają do Aguniady a może chcą się dobrze zaprezentować nowej właścicielce. Aguniu sprawdzałaś kiedy można przesadzać te hortensje? Teraz czy czekamy do jesieni?


Moje pomidorki koktajlowe wreszcie maja kwiatuszki SZałwia omączona niebieska

Perukowiec po deszczach trochę oklapnięty ale ładnie się przebarwia.
wiesiołek szaleje

A to już inne kwiatki: ona Chila i on Bas



A to już ostatnie kiełki nlwych lili, ciekawe czy zdążą zakwitnąć przed jesienią

[agatka123]

Jolu sliczny ten Twój leśny zakątek .
Anabelki piękne , muszę sobie koniecznie sprawić .
Wyczochraj psiury

[April]

Agnieszko, dzięki Anabelki kwitną najszybciej, trochę się kładą jak jest dużo deszczu ale wystarczy nieduży płotek i jest ok. I są niezawodne i bardzo mrozoodporne. Polecam. A dla Ciebie moje ulubione dzwonki karpackie

[reniuniek]

Jolu, anabelki piękne widać że dobrze im u ciebie.
Rabatka super

[April]

Renato dziękuję Obok nich jest jeszcze hortensja pnocą oparta o drzewo a w głębi po prawej hortensja Limelight, która ma pierwsze pączki kwiatowe ale nie zdążyłam wczoraj jej obfocić z bliska bo syn zostawił aparat z suchą baterią

[reniuniek]

Hortensja pnąca piękna, moją zniszczył majowy przymrozek ale powolutku dochodzi do siebie