Mój ogródek - kogra - 2cz. 2008r

[Grzegorz B]

[... A może zwygodniałam ?

Grażynko wygód nigdy za wiele

Piękne widoki nam zaprezentowałś, wszystko cudo, a najbardziej mi się podoba ta rabata z kamienną ścieżką i to wejście/wyjście z zielonym łukiem. Przepiękne Oczko już takie "żywe" , tętniące życiem, aż żal, że u mnie w tym roku nie posłucham rechotu żab we własnym oczku , ten szum wody, no nic w następnym nadrobi się zaległości

Grażynko tulipany to prawdziwe giganty , jutro ja będę mierzył

A cóż ja widzę , mało Ci Grażynko kwiatów, że jeszcze tak pokaźne zakupy poczyniłaś, oj zakwieci się u Ciebie . Ja w sprzedaży u siebie widziałem na razie tylko dalie, ale ja mam ich w domu tyle, że nie miałem odwago kupować, bo tych już nie ma gdzie zimą trzymać Takiego koleusa miałem w zeszłym roku, znakomicie mi przyozdabiał skalniak. Aksamitek jeszcze nie widziałem w sprzedaży, czy ślimaki ich nie ... Oby nie, bo szkoda byłoby takich barwnych akcentów

Majowe pozdrowionka

[barbarka]

Grażynko dawno nie odcisnałam łąpki u Ciebie Przychodzę do Ciebie codziennie i spoglądam na nowe cuda , którymi karmisz nasze oczęta . Masz wspaniały ogód zadbany i tak bardzo kolorowy , że czasami trudno się pożegnać ...
Wspaniale wyglądają scieżki z kamieni i te rabaty przy nich ....
Chorobę zakupową wszyscy chyba znają i na nią cierpią ... ja napweno
Pozdrawiam słonecznie i życzę samych słonecznych dniw ogródku

[violetta]

Piękny ogród masz Grażynko, Bardzo mi się tu podoba. No i te tulipany. WSPANIAŁE. Też mam kompost, ale zazwyczaj przekopujemy go w ogródku pod warzywka.

[gucia]

Ale kolory A u mnie tylko jeden tulipan
Grażynko, widok niesamowity.
Zakupy super, ale uświadom mnie co to jest na ostatnim zdjęciu
Muszę kupić "cosik" do skrzynek, a tej roślinki nie znam.

[kogra]

Izuś - no to przynajmniej możesz potwierdzić, żetulipany na kompoście świetnie rosną bez chemii.
A busz to ja kocham nad życie Jak wszystko zarośnie to nawet chwasty wysiadają. I o to chodzi.
Nie zauważyłam , żeby ta werbena pachniała. Może dopiero będzie

Grzesiu - aksamitki rosną w szklarni pomiędzy pomidorami, żeby wygonić mączlika i mszycę. One ich nie cierpią. Poza tym nicienie żerują w korzeniach aksamitki i nie mogąc się w nich rozmnażać też giną. A ślimaki do szklarni mają wstęp wzbroniony Koleuski rosną w doniczkach.
Czy zmierzyłeś już swoje tulipany ? A może są jeszcze większe ?

Basiu - cieszę się że wpadłaś i odcisnęłaś łapkę :P . Mając taką stałą spacerowiczkę zaraz robi się rażniej. Wpadaj jak często tylko chcesz - ławeczki czekają na Ciebie. Posłuchaj szumu wody i .......... , wiesz co...... :P

Violetto - bardzo się cieszę, że znalazłam propagatorkę stosowania kompostu w ogrodzie. Pewno warzywa rosną jak na drożdżach. Pozdrowionka dla Ciebie.

Guciu - nie narzekaj na brak tulipanów bo u Ciebie za to koncert rododendronów, którego u mnie próżno szukać. No i ten twój garaż...
Ta roślinka to werbena o pełnych kwiatach.

[chatte]

Nie tylko tulipany, Grazynko! Ty przeciez o tym wiesz najlepiej Ja nigdy nie używałam żadnych nawozów sztucznych a roslinki wcale się o nie nie dopominają ;)
Co do werbeny, to obawiam się, ze jeżeli nie wyczuwasz nic teraz, to i później nie ma na co liczyc Tak to bywa, kwiaty które zyskują na wyglądzie, tracą na zapachu...

[kasia176]

Grażynko, u Ciebie jak zwykle - zachwycająco! Jak ja lubię takie widoczki - prawdziwie zarośnięty, tajemniczy, urokliwy ogród! I to u progu sezonu! A co będzie w lipcu???
Przepiękne to zdjęcie z furtką ukrytą wśród roślin...

[Grzegorz B]

Grzesiu - aksamitki rosną w szklarni pomiędzy pomidorami, żeby wygonić mączlika i mszycę. One ich nie cierpią. Poza tym nicienie żerują w korzeniach aksamitki i nie mogąc się w nich rozmnażać też giną. A ślimaki do szklarni mają wstęp wzbroniony Koleuski rosną w doniczkach.

Grażynko a ja miałem 'Lulu' wokół róż i muszę stwierdzić, że mszyca się nie zniechęciła i jednak bez chemii się nie wyniosła

Czy zmierzyłeś już swoje tulipany ? A może są jeszcze większe ?

Grażynko, jak wpadniesz do mnie to sama się przekonasz

[gucia]

Grażynko, a czy werbeny nie kochają przypadkiem mszyce? Miałam kiedyś taką zwyczajną, różową i straszny kłopot z mszycami........właściwie w ciągu tygodnia niewiele z niej zostało.
Rh są teraz śliczne, ale za miesiąc zostaną po nich niestety tylko zdjęcia, a u Ciebie kolorki raczą oczy aż do zimy
M był uparty i o kwiatach mogłam tylko pomarzyć. Teraz czekam na powojniki, mam nadzieję, że przynajmniej one będą kwitły do jesieni.

[kogra]

Izo - i tu się z tobą zgadzam. Im bardziej uszlachetnione i zmutowane, tym mniej pachnie. Niewiele jest pachnących mutantów. Szkoda. Ciekawa jestem czy będzie rosła tak jak normalna, czy też będzie skarlona. Rośnie w skrzynce wraz z czerwoną begonią, więc optycznie powinna wyglądać dobrze.

Kasiu - witaj w kogrobuszu.
Długo pracowałam nad tym, aby wejście było jak podróż w nieznane i bardzo mnie cieszy, że tak właśnie je odbierasz. Mam nadzieję że ten charakter uda się utrzymać także latem. A więc zapraszam na następne odwiedziny. :P

Grzesiu - wpadłam i co nieco dopisałam. Super, że też masz taki okaz. U mnie przeważnie tulipany są piękne w 1 roku po posadzeniu, ale w następnym bywało różnie. Teraz jednak wiem już co powinnam zrobić aby takie były każdego roku.
Róże w towarzystwie aksamitek nie są całkiem chronione przed mszycami, dlatego że w otwartej przestrzeni zapach aksamitek się ulatnia a właśnie o ten ich zapach chodzi. W szklarni czy pod folią kiedy potrąca się aksamitki ich zapach tam pozostaje i być może dlatego mszyce uciekają. Ja mam aksamitki w szklarni już kilka lat i od kiedy są nie ma mszyc a przedtem były każdego roku.

Guciu - niestety ja nie miałam jeszcze mszycy na werbenie, więc nie wiem czy ją lubią. Może jest to spowodowane moimi opryskami czosnkowo szałwiowymi na terenie ogrodu / róże /. A może jest jeszcze inny nie znany mi powód. A może to brak chemii w moim ogrodzię ? Niestety nie wiem.
Ja też czekam na widok twoich powojników - muszę się o nich też czegoś więcej nauczyć.

[kogra]

A teraz trochę nowości, które pokazały się w ostatnich dniach. Pośród nich pilny obserwator towarzyszący mi przy pracy. Na wszelki wypadek trzyma się przy mostku a gdyby było zbyt gorąco to sobie popływa w oczku. Myślicie, że żartuję ? Ja też nie wierzyłam własnym oczom. On przyleciał sobie popływać a nie tylko napić się wody

[kogra]

Zakwitły też moje dwa wczesne powojniki. :P





Ci którzy śledzą ten wątek pewno pamiętają, jak nie mając miejsca na lilie wsadziłam je do wiaderek. Niektórzy powątpiewali wtedy w sukces takiej uprawy, ale teraz mogę pokazać, że nie był to zły pomysł. Oto dowód jak dobrze rosną i już niedługo obsypią się kwieciem. Dodam tylko, że rosną na oborniku bydlęcym.

[eleka]

Grażynko, niektóre rośliny u Ciebie są na tym samym etapie rozkwitu co i u mnie.Ale inne są o wiele bardziej rozwinięte.Mój bożykwiat ma pączki, kamasja to lepiej nie mówić, konwalie mają malutkie, zielone pączuszki.
A clematis, to sama wiesz.

[ulina]

Grażynko

Pomysł wart odgapienia, rzeczywiście lilie rosną wspaniale
Grażynko jak zwykle uroczy Twój kogrobusz, wcale się nie dziwię, że gołąbek wpadł na kąpiel :P
U mnie niestety wiosna daleko w tyle.

[bogusia177]

Grażynko kochana u Ciebie widzę pąki róż jestem ciekawa która z nas którą małpuje -----rododendron ,a teraz róża ja nie mogę i to chyba ta sama----pnąca