Pomidory - nawożenie
Re: Czym nawozić pomidory>
Czytam Wasz wątek o nawożeniu . Piszecie o Fruktusie Prof. 12:12:36 +mikro. Ma bardzo dużo potasu to nawóz raczej dla pomidorków które już owocuję i wybarwiają się.
Re: Czym nawozić pomidory>
cantati chyba nie ma czegoś takiego jak nawożenie interwencyjne, zawsze reagujesz po fakcie bo to nie czary, sama wiesz. Zanim roślina pobierze to musi upłynąć trochę czasu
Nie wiem jak to jest w korzeniach ale jak patrzę na dolistne dokarmianie to jednak chyba trzeba będzie je regularnie nawozić
Tempo pobierania składników mineralnych z nawozów stosowanych dolistnie
Azot (N) 80% po 5 godzinach
Magnez (Mg) 20% po 1 godzinie; 50% po 5 godzinach
Fosfor (P) 50%po 2,5-6dniach
Potas (K) 50%po 1-4 dniach
Wapń(Ca) 50% po 4-5 dniach
Bor (B) 50% po 2 dniach
Miedź (Cu) 50% po 1-2 dniach
Mangan (Mn) 50% po 1-2 dniach
Cynk (Zn) 50% po 1 dniu
Żelazo (Fe) 8% po 1 dniu
http://www.horticentre.pl/index.php/cou ... en/1/id/36
Nie wiem jak to jest w korzeniach ale jak patrzę na dolistne dokarmianie to jednak chyba trzeba będzie je regularnie nawozić
Tempo pobierania składników mineralnych z nawozów stosowanych dolistnie
Azot (N) 80% po 5 godzinach
Magnez (Mg) 20% po 1 godzinie; 50% po 5 godzinach
Fosfor (P) 50%po 2,5-6dniach
Potas (K) 50%po 1-4 dniach
Wapń(Ca) 50% po 4-5 dniach
Bor (B) 50% po 2 dniach
Miedź (Cu) 50% po 1-2 dniach
Mangan (Mn) 50% po 1-2 dniach
Cynk (Zn) 50% po 1 dniu
Żelazo (Fe) 8% po 1 dniu
http://www.horticentre.pl/index.php/cou ... en/1/id/36
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Dokładnie, dlatego dolistne włączyłam od samego początku. Pierwsze zrobiłam w tym samym dniu co podlanie Fructusem.
Ja nie mam innej możliwości. Po tych deszczach wypłukało mi na maxa mikro i muszę uzupełniać.
P.S. Mnie chodzi o to, że nie mogę sobie ustalić, że będę nawozić zgodnie z instrukcją np. co 3 tygodnie. U mnie niedobór może wystąpić znacznie wcześniej. Tak jak stało się teraz. Po deszczach niemal od razu mam pierwsze objawy.
Ja nie mam innej możliwości. Po tych deszczach wypłukało mi na maxa mikro i muszę uzupełniać.
P.S. Mnie chodzi o to, że nie mogę sobie ustalić, że będę nawozić zgodnie z instrukcją np. co 3 tygodnie. U mnie niedobór może wystąpić znacznie wcześniej. Tak jak stało się teraz. Po deszczach niemal od razu mam pierwsze objawy.
Pozdrawiam, Dorota
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Czym nawozić pomidory>
cantati, u mnie jest to samo. Jak podleję w suszę pokrzywówką, to od razu widzę zmiany. Czubki się zielenią, wszystko rośnie. Ale wystarczy żeby solidnie przepadało jak ostatnio 2 dni i już jaśnieją czubki. Co prawda podłoże było za słabo przygotowane, ale fakt jest faktem, że ziemie mają bardzo przepuszczalną i to na pewno ma wpływ. Plus jest taki, że nawet po gigantycznej ulewie nie stoją w wodzie
.
a odnośnie Magicznej siły...na pewno jest dobra. Ale przy niedoborze azotu podlałam swoje pokrzywówka i prysnęłam ww nawozem. I Kozulka mi napisała, że to nawóz dla starszych pomidorków, bo ma dużo potasu i nie jest wskazany w tej fazie. Tak więc czekam z nim do momentu, gdy będą miały więcej owoców.

a odnośnie Magicznej siły...na pewno jest dobra. Ale przy niedoborze azotu podlałam swoje pokrzywówka i prysnęłam ww nawozem. I Kozulka mi napisała, że to nawóz dla starszych pomidorków, bo ma dużo potasu i nie jest wskazany w tej fazie. Tak więc czekam z nim do momentu, gdy będą miały więcej owoców.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5161
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Uogólniając powyższe posty proponowałbym zasilić posypowo np. hydrokompleksem i za 2 tygodnie uzupełnić wapno kredą nawozową, a za trzy dni po kredzie lub dolomicie podać saletrę potasową. Rozpuszczanie i zasilanie nawozów w większym stężeniu niż 0,2% można zasolić glebę, i w efekcie wystąpi sucha zgnilizna wierzchołkowa.
Jeżeli ktoś posiada linie kroplującie i dozownik, to może zastosować nawożenie ciągłe o stężeniu około 0,15 %, zmieniając nawozy.
Jeżeli ktoś posiada linie kroplującie i dozownik, to może zastosować nawożenie ciągłe o stężeniu około 0,15 %, zmieniając nawozy.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Czym nawozić pomidory>
ekopom z baaardzo dziękuję, akurat mam pod ręką hydrokompleks i dolomit. Tak zrobię, z nieba mi spadłeś 

Re: Czym nawozić pomidory>
Ekopom, tyle teoria, zgoda.ekopom pisze: Rozpuszczanie i zasilanie nawozów w większym stężeniu niż 0,2% można zasolić glebę, i w efekcie wystąpi sucha zgnilizna wierzchołkowa.
Jeżeli ktoś posiada linie kroplującie i dozownik, to może zastosować nawożenie ciągłe o stężeniu około 0,15 %, zmieniając nawozy.
Teoria ta dotyczy jednak uprawy towarowej.
Przy podlewaniu z ręki, (wiaderko, konewka), zasilasz większą powierzchnię, niż z węża kroplującego. Nie wiem, jaką te linie kroplujące mają szerokośc, ale jaka by nie była, to zasilanie takie obejmie mniejszą powierzchnię. Wilgoć, przy obfitszym odkręceniu kurka, może rozejdzie się na boki, ale już nawóz, przypuszczam, nie koniecznie.
Wniosek jest taki, że można dać większe stężenie roztworu.
O dyskomforcie, latania z wiaderkiem, co 2-3 dni pod każdy krzaczek, nawet nie wspominam.
U Ciebie jest zupełnie inna sytuacja. Podlewasz kilka razy dziennie. Dozujesz, odkręcasz i samo sobie leci.
Większość korzeni, przypuszczam znajduje się u Ciebie w okolicach wspomnianego węża, bo tam gromadzi się papu.
W ogródkach amatorskich, rozrost korzeni na boki, wygląda trochę inaczej.
Prawdopodobnie, sięgają też trochę głębiej, bo przy żadszym podlewaniu, muszą poszukać sobie wilgoci.
Możliwość zasolenia podłoża, przy rozsądnym zasilaniu, jest raczej znikoma.
Dochodzą jeszcze opady atmosferyczne. Robi się cieplej.
Rośliny będą troszkę więcej jeść.
Ja bym nie demonizował z tym zasoleniem.
Pod ręką zresztą, powinna zawsze być saletra wapniowa.
Pozdrawiam.
Re: Czym nawozić pomidory>
winterek
Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Podstawą amatorskich upraw w gruncie pod folią czy pod chmurką jest nawożenie do gleby. Nawożenie dolistne powinno pełnić rolę nawożenia interwencyjnego tj w przypadku wynikłych niedoborów. Jak czytam to wszyscy mówią o nawożeniu dolistnym bo glebowe zasoli . Coś jest nie tak w idei nawożenia .
Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Podstawą amatorskich upraw w gruncie pod folią czy pod chmurką jest nawożenie do gleby. Nawożenie dolistne powinno pełnić rolę nawożenia interwencyjnego tj w przypadku wynikłych niedoborów. Jak czytam to wszyscy mówią o nawożeniu dolistnym bo glebowe zasoli . Coś jest nie tak w idei nawożenia .
Re: Czym nawozić pomidory>
winterek no nie wiem..szklanka na wozu na konewkę (0,2%) - to wg mnie i tak dużo. Do ręcznego podlewania 1xtydzień nie starczy? No może jeszcze po obfitym deszczu.
Rozumiem, że mówimy o fazie zawiązywania owoców i owocowania
Rozumiem, że mówimy o fazie zawiązywania owoców i owocowania
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Czym nawozić pomidory>
amma Nawożenie podkorzeń jest podstawą i żadne inne zabiegi nawozowe nie zastąpią tego - nie ma co dyskutować.
Co do nawozów bezchlorkowych, z małą ilością chlorków - to jeśli wykonujemy zabieg zgodnie z opisem producenta to nic się złego nam nie stanie, dopiero w momęcie kiedy przesadzimy z dawką, ale tak diametralnie.
Dla przykład 2 lata temu, z braku czasu i to że z innych upraw został mi nawóz podyspałem ogórki typowym nawozem chlorkowym i to w nie małej dawce. Zabieg wykonałem jakieś 3-4tyg przed siewem i co lepsze nie było widocznych efektów zasolenia gleby a owocowały generalnie jak te podsypane hydrocomplexem.
Co do nawożenia dolistnnego, piszesz o interwencyjnym. Błąd, nawożenie dolistne powinno być agresywne, cały czas dający tzn " wspomagacz" roślinom. Korzeń powinien mieć odpowiednie warunki na przyswojenie składnika, a w momęcie warunków stresowych mocno ogranicza przyswajanie. Dobry nawóz, reaguje szybko, łatwo przyswajane składniki, dostarcza tak szybko wypłukane mikro.
Co do nawozów bezchlorkowych, z małą ilością chlorków - to jeśli wykonujemy zabieg zgodnie z opisem producenta to nic się złego nam nie stanie, dopiero w momęcie kiedy przesadzimy z dawką, ale tak diametralnie.
Dla przykład 2 lata temu, z braku czasu i to że z innych upraw został mi nawóz podyspałem ogórki typowym nawozem chlorkowym i to w nie małej dawce. Zabieg wykonałem jakieś 3-4tyg przed siewem i co lepsze nie było widocznych efektów zasolenia gleby a owocowały generalnie jak te podsypane hydrocomplexem.
Co do nawożenia dolistnnego, piszesz o interwencyjnym. Błąd, nawożenie dolistne powinno być agresywne, cały czas dający tzn " wspomagacz" roślinom. Korzeń powinien mieć odpowiednie warunki na przyswojenie składnika, a w momęcie warunków stresowych mocno ogranicza przyswajanie. Dobry nawóz, reaguje szybko, łatwo przyswajane składniki, dostarcza tak szybko wypłukane mikro.
Re: Czym nawozić pomidory>
Monika, skąd Ci się wzięła ta szklanka, na konewkę 
Może rozwinę myśl, bo zaraz wybywam i nie podyskutujemy.
Pisałem o dawce 2 płaskie łyżki stołowe na 5 litrów wody.
Na konewkę 10 litrową, dałoby to takie łyżki 4.
Łyżka stołowa to to :
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81y%C5 ... o%C5%82owa
Gęstości nasypowej nawozu, którego nawet z nazwy nie znamy, bo teoretyzowaliśmy, nie znam.
Załóżmy jednak, że zbliżona jest, do cukru.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostki_ ... ie_domowym
Płaska łyżka to 15 gram.
Zważyłem przed chwilą u siebie. Wychodzi nawet trochę mniej, ale to szczegół.
15 gram X 2 = 30 gram, na 5 litrów.
Na konewkę 10 litrów, wyszłoby więc gram 60, (4 łyżki).
Pisałem, że 5 litrów roztworu, starczy na 3 krzaki.
10 litrową konewką, podlejesz więc krzaków 6.
Wychodzi 10 gram nawozu na roślinę.
Szklanka, to 200-250 gram.
Wsyp 4 płaskie łyżki do szklanki, zerknij, ile tego będzie.
Dajesz to na 10 litrów wody.
Może i dużo, ale roślinom nic się nie stanie.
Pisałem o częstotliwości 10-14 dni.
Tak, rozmawiamy o fazie, w której rośliny zawiązały już owoce i teraz będą sobie rosły na wielkość. Roślina w dalszym ciągu, wytwarzać będzie nowe grona i rosła jeszcze na wysokość.
Chaotyczne to trochę, przepraszam, ale spieszę się.
Znikam.

Może rozwinę myśl, bo zaraz wybywam i nie podyskutujemy.
Pisałem o dawce 2 płaskie łyżki stołowe na 5 litrów wody.
Na konewkę 10 litrową, dałoby to takie łyżki 4.
Łyżka stołowa to to :
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81y%C5 ... o%C5%82owa
Gęstości nasypowej nawozu, którego nawet z nazwy nie znamy, bo teoretyzowaliśmy, nie znam.
Załóżmy jednak, że zbliżona jest, do cukru.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostki_ ... ie_domowym
Płaska łyżka to 15 gram.
Zważyłem przed chwilą u siebie. Wychodzi nawet trochę mniej, ale to szczegół.
15 gram X 2 = 30 gram, na 5 litrów.
Na konewkę 10 litrów, wyszłoby więc gram 60, (4 łyżki).
Pisałem, że 5 litrów roztworu, starczy na 3 krzaki.
10 litrową konewką, podlejesz więc krzaków 6.
Wychodzi 10 gram nawozu na roślinę.
Szklanka, to 200-250 gram.
Wsyp 4 płaskie łyżki do szklanki, zerknij, ile tego będzie.
Dajesz to na 10 litrów wody.
Może i dużo, ale roślinom nic się nie stanie.
Pisałem o częstotliwości 10-14 dni.
Tak, rozmawiamy o fazie, w której rośliny zawiązały już owoce i teraz będą sobie rosły na wielkość. Roślina w dalszym ciągu, wytwarzać będzie nowe grona i rosła jeszcze na wysokość.
Chaotyczne to trochę, przepraszam, ale spieszę się.
Znikam.
Re: Czym nawozić pomidory>
20g /10 l, coś pomerdałam? zaraz poprawię w razie czego
aa i jeszcze chciałam zapytać o roztwór saletry potasowej, tak jak radzi ekopom, pewnie sama znalazłabym, ale może ktoś poda z głowy
aa i jeszcze chciałam zapytać o roztwór saletry potasowej, tak jak radzi ekopom, pewnie sama znalazłabym, ale może ktoś poda z głowy
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Czym nawozić pomidory>
A wcześniej była mowa 10g na 10l wody ? czyli 1g na 1l
A szklanka taka standardowa ma 250ml ;-)
A szklanka taka standardowa ma 250ml ;-)
Re: Czym nawozić pomidory>
oj krismiszcz, rzadko chyba w kuchni bywasz 

Re: Czym nawozić pomidory>
monika, cofnij się do mojego poprzedniego postu, bo tam się wyartykułowałem,
spadam na jakiś czas
spadam na jakiś czas