Pomidory - nawożenie

[ekopom]

FoliQ, czy nie jest nawóz do stosowania dolistnie.
A tak ogólnie nie należy przekraczać 5 dkg nawozu na 1m2 posypowo, a jeśli stosuje się w podlewaniu, to nie powinno się przekraczać 0,2%, lepiej w granicach 0,1%. Nawozy tańsze do pomidorów to może być:Symfo-vita C, a nawet lepsza C bis( azot bardziej przyswajalny), Effect, krystalon też dobry, ale trochę droższy.

[x-xm-a]

..a jeśli stosuje się w podlewaniu, to nie powinno się przekraczać 0,2%, lepiej w granicach 0,1%. ..

ekopom - stosować do każdego podlewania? 1xtydzień? 2xtydzień? Nie wiem jak to ugryźć, bo mam w gruncie i podlewam z węża jeśli za mnie deszcz tego nie zrobi

[krismiszcz]

Troszeczkę nie do końca nie jest zrozumiałe dla mnie pierwsze zdanie. A przyznaje czytałem kilka razy dodam że jak najbardziej FoliQ jest nawozem do stosowania dolistnego, składniki bardzo łatwo wchłaniane oraz dodatkowo jest z przylepiaczem, antyodparowywaczem itp. Nie jestem pracownikiem tej firmy, ale kilka lat temu przekonałem sie jak dziala w uprawach kukurydzy i pszenicy. Dwa lata temu robiłem eksperyment w ogórkach, cześć uprawy podsypywalem saletrą wapniowa a cześć FoliQ dolistnie(zabiegi co 3-4 dni) i efekt na korzyść FoliQ-a. Oczywiście nie zrezygnowałem z saletry nadal w tej samej dawca w początkowej fazie rozwojowej plus FoliQ lub saletrą wapniowa.

Co do nawodnienia to mniej więcej ustawione mam na 0.2% i czekam na efekty bo pierwszy raz to robię ale już powoli widać ze niczego im nie breakuje.

[winterek]

Monika, ekopom ma linię kroplującą, krismiszcz chyba też.
U Ciebie tak się nie da.
Weź wiaderko określonej pojemności. Wlej do niego wodę. Wsypujesz ustaloną dawkę nawozu np. na lyżeczki. Nawóz powinien być dobrze rozpuszczalny, bo inaczej to mordęga. Mieszasz. Podlewasz z ręki. Przykładowo, wiaderko 5 litrów na 3 krzaki. Znowu rozrabiasz i tak zasilasz całość.
Bawienie się w coś takiego przy każdym podlewaniu nie ma sensu. Zwiększ trochę dawkę, (dwie płaskie łyżki stołowe/5 litrów wody) i zasilaj tak raz na 10-14 dni. W międzyczasie, sama woda.
I przed lub tuż po zasileniu, polej troszkę z tego węża. Lepsza byłaby, woda z beczki.

[Xavierka]

Monika, widocznie to "prawie" robi róznicę.

Feel, w jakich proporcjach i częstotliwości podlewałeś swoje pomidory MS, że już zdążyłeś je przenawozić?

Osobiście dodaję, 1łyżeczkę MS to 1 litra pokrzywki i to wszystko rozieńczam 10 litrami wody. Takie podlewanie stosuję 2 razy w tygodniu i na razie wszystko ładnie rośnie bez przykrych niespodzianek.

[x-xm-a]

a Wy już nawozicie? Ja tam żadnych niedoborów u swoich nie widzę, dałam tylko magnez. I dopiero się ew przymierzam do zakupu, bo widzę że pomidory dość żarłoczne są.
W każdym razie dzięki za porady. Kupię chyba ten fructus
Rybko 'Fructus do pomidorów i papryki to ten sam co Professional, tak przynajmniej doczytałam

winterek tak też ew chcę nawozić tylko hmmm kłopot miałam jak często i w jakiej dawce.
W opisie fructusa napisano
Fructus do pomidorów i papryki może być stosowany przez cały okres wegetacji roślin, najlepiej w formie roztworu wodnego. W tym celu należy rozpuścić 1g nawozu w 1 litrze wody (tj. około 1 płaską łyżkę stołową w 5 litrach wody). Uzyskany roztwór dokładnie wymieszać. Rośliny należy podlewać do uzyskania wymaganej wilgotności podłoża. W okresie wegetacji nawożenie zaleca się wykonać raz na trzy tygodnie.

Czyli roztwór 0,1% co ok 3 tygodnie, i na razie niech tak zostanie
Tak na moje oko wymagana wilgotność podłoża to u mnie wyjdzie tak minimum pół 10l konewki

[winterek]

"W okresie wegetacji nawożenie zaleca się wykonać raz na trzy tygodnie"
Myślę, że ta informacja jest trochę asekuracyjna.
Umieszczona jest w opisie opakowania 50 gram, które pewnie trochę kosztuje. Ludzie przeliczają sobie, na ile to starczy. Taka propaganda sukcesu moim zdaniem. Podobnie jest z MS. Małe opakowania-złodziejskie ceny. Żeby schodziło, trzeba trochę namieszać. Tak to odbieram.
Są różne fazy rozwojowe rośliny. Jest różnica, między fazą tydzień po posadzeniu, a obecną. Jeszcze inne potrzeby rośliny będą miały za miesiąc. Moim zdaniem, dawka o której wspominasz, (w gramach), na ten moment, jest za niska, nawet jeśli dałaś sporo np. obornika przed sadzeniem. Częstotliwość w tym przypadku, również nie wydaje mi się właściwa. Przeżrą to momentalnie.
Ale nie namawiam, zrobisz, jak uważasz.

[x-p-o]

Wystarczy odnieść ceny tych cudownie wymieszanych nawozów do nawozów prostych by dowiedzieć się o co tak właściwie chodzi z tymi specnawozami do tego, tamtego i jeszcze owego.

[winterek]

O co tu chodzi, to wiadomo.
Skrajnym przykładem był nawóz do siewek, który ktoś tu zaprezentował jakoś w kwietniu. Producenta nie pamiętam, choć się domyślam, kto to. Było to konfekcjonowane w kilkugramowych saszetkach. Z ceny na alledrogo, wynikało, że kilogram, kosztuje 540 zł

[cantati]

Winterek, niektórzy po prostu mają pomysł na biznes.
Nabijanie ludzi w butelkę to niestety częste zjawisko
Przykre jest to, że zwykły człowiek w to wierzy i daje sobie wcisnąć tego typu wytwory marketingu.

[x-xm-a]

Szczerze mówiąc też mi się wydaje że to za rzadko, można przyjąć 1xtydzień i ew pod deszczach? Potas jest wypłukiwany?
aaa i ja pytałam o fazę wiązania owoców i owocowania, czyli typowo potasowy, u mnie podejrzewam że tak wyjdzie za ok 2 tygodnie. Jakby co to w międzyczasie podleję pokrzywówką, bo u mnie z azotem może być kłopot przez ten słomiasty obornik, na razie (ponad miesiąc od posadzenia) jest ok.
Nie kupię saszetki, wiadomo, tylko duże opakowanie jeśli już.

Najchętniej być sama ukręciła z prostych jak mówisz forumowicz ale to już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie, chyba że coś podpowiecie

[winterek]

Cantati, wierzy, bo manipulowany jest codziennie z każdej strony. Przyzwyczaił się, nie myśli. To już norma.
Produkt o którym, tu głośno dumamy ma dobrą nazwę, ludzie to łykają. A że są robieni w bambuko ?
Nie po raz pierwszy, nie ostatni.

Monika, o prostych, forumowicz dawał w tamtym roku ściągawkę.
Było w niej o mieszaniu w różnych proporcjach dwóch nawozów, na poszczególne fazy rozwojowe. Poszperaj, znajdziesz.
Ja sobie na razie odpuściłem, bo to byłyby dwa worki po 25 kg. Razem 50. W rok, dwa u mnie, to nie pójdzie, a nie wiem, jaki jest okres przydatności. No i parę groszy, jednorazowo, trzeba wydać. Chociaż mniej, niż za 1 kilogram w saszetkach
Z dostępnością w/w u mnie też nie jest najlepiej, a właściwie, to wcale nie jest.
Pozostaje internet, lub jakiś telefon do dystrybutora i kurier.
Ale w przyszłym sezonie, chyba się zdecyduję.

Aha, nie podejrzewam Cię o pomysł, zakupienia nawozu w saszetkach

[x-xm-a]

winterek hmmm Fructus Professional (Fructus do pomidorów i papryki) wydłubałam szukając po NPK, już sama nie wiem o czym Wy mówicie? o konfekcjonowaniu czy jakości?

[winterek]

O cenach i czarach.
Fructus, wydaje się być w porządku. Ja bym brał. Oczywiście ten w większym opakowaniu. Prawdopodobnie, jak zauważyłaś, to to samo.
Znalazłaś gdzieś woreczki 2,5 kg ?

[cantati]

wierzy, bo manipulowany jest codziennie z każdej strony.

Dokładnie tak.

Fructus Professional (Fructus do pomidorów i papryki) wydłubałam szukając po NPK, już sama nie wiem o czym Wy mówicie? o konfekcjonowaniu czy jakości?

Monika, ja też trafiłam na Fructus Professional NPK 12-12-36 + mikro i w przyszłym roku chyba go wypróbuję. W tym sezonie nawiozłam już pierwszy raz mineralnie (2 dni temu), też Fructusem ale tym uniwersalnym "Ogrodnik". Glebę mam piaszczystą, bardzo przepuszczalną i zastanawiam się nad częstością nawożenia teraz. Czy ustalić "z góry" jakąś dawkę i regularnie nawozić, czy obserwować i nawozić "interwencyjnie". Bo obawiam się, że u mnie może być potrzebne częstsze nawożenie właśnie z uwagi na ten piach