Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
- Nutka81
- 1000p

- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Aguś, wystarczy...wystarczy ... ;) Przecież wiesz, że wole Twoje różyce i wspaniałe hortensje (też poproszę o hortensjowe patyczki jeśli dla mnie wystarczy, bo pewnie już kolejka jest
).
A wierzba jeśli żyje, to może faktycznie podlej ją bio-stymulatorem wzrostu (asashi).
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Ewa, dziewczyny (Jola, Jule) pisały o mrowiskach pod drzewkiem, jako prawdopodobnej przyczynie... nie wiem co robić, ale chyba wykopię i zobaczę co się dzieje...
Kasiu, życia nie starczy na te wszystkie zabiegi... my jeszcze rozbudowujemy nawadnianie, bo za dużo nasadziłam
Basta. Chciałabym jeszcze odpocząć, a tu pogoda się kiepści i słońca gdzieś poszło... burza idzie, tak w ogóle.
Gosiu, patyczek hortensjowy - jak dobrze pójdzie - będzie
wierzbę wykopię jednak...
Kasiu, życia nie starczy na te wszystkie zabiegi... my jeszcze rozbudowujemy nawadnianie, bo za dużo nasadziłam
Gosiu, patyczek hortensjowy - jak dobrze pójdzie - będzie
- agusia2410
- 500p

- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Aguś - oj źle mnie zrozumiałaś
mam kilka róż, pnące co to znowu mi przemarzły w zimę i muszą rosnąć od korzenia, 3 wielkokwiatowe posadzone jeszcze przez moja teściową a 4 mi całkiem wymarzły, i w to miejsce kupiłam w Starym Polu 4 nowe sadzonki, mam też dwie róże które kupiłam dwa lata temu, jedna już kwitnie, a druga ma duży pąk, jutro może wstawie ich zdjęcia
Ogród bez róż to nie było by to, ale w większych ilościach to wole popodziwiać u Ciebie

Ogród bez róż to nie było by to, ale w większych ilościach to wole popodziwiać u Ciebie
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
No i u mnie jest problem. chyba poczekam, przycięłam, może odżyje.
Ja ze swoim kamieniskiem muszę najpierw wynieść kamienie i dopiero mogę dobrać się do rośliny, ale rzeczywiście tam mrówki kręciły się.
Chyba im sypnę...
Ja ze swoim kamieniskiem muszę najpierw wynieść kamienie i dopiero mogę dobrać się do rośliny, ale rzeczywiście tam mrówki kręciły się.
Chyba im sypnę...
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Agusiu, sorry! już wszystko rozumiem - musiałam czytać w biegu ;=) masz rację, ogród bez róż to nie to 
Ewa, sypnij - ja rozpuściłam granulat i podlałam spory okrąg wokół pnia...
Ewa, sypnij - ja rozpuściłam granulat i podlałam spory okrąg wokół pnia...
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Aga, wspaniałości pokazujesz.
Napatrzę się choć u Ciebie, bo połowa z tych odmian mi wymarzła. Najbardziej żałuję Szekspira i Gruss an Aachen.
I gdzie kupiłaś wilczomlecz???, szukałam go wszędzie w tym roku i nie znalazłam.
Napatrzę się choć u Ciebie, bo połowa z tych odmian mi wymarzła. Najbardziej żałuję Szekspira i Gruss an Aachen.
I gdzie kupiłaś wilczomlecz???, szukałam go wszędzie w tym roku i nie znalazłam.
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Tyle różyc w jednym miejscu
I to jakich , choć dobrze wiem , że to jeszcze nie wszystkie. Większość z tych które mam są u Ciebie , to mnie przekonuje , że moje zakupy różane były trafne.
Z mrówkami też mam problem , już kilka pudełek ,,na karmę'' poszło
Kilka niskich bylinek ,,wybyło'' przez te wory.

Z mrówkami też mam problem , już kilka pudełek ,,na karmę'' poszło
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Aga - u mnie Munstead Wood dopiero w planach, jak i rabata, na której będzie rosła
do wyrwania kolejny kawał darni
No ale to będzie rabata, której - póki co - nic właściwie nie ocienia, więc słońce o każdej porze i z każdej strony...A wymyśliłam sobie, że tam będą róże takie ciemne, w nasyconych kolorach - wiśniowo-buraczkowo-fioletowych i tylko z białymi dodatkami...i za nic nie chce mi się to odmyślić
więc szukam takich, które nie będą mi się przypalały.
Twój Shakespeare przepiękny - jakoś nigdy go nie rozważałam (chyba czytałam o nim coś niepochlebnego), ale po Twojej recenzji muszę mu się przyjrzeć
Bardzo współczuję Ci tej wierzby - ja niedawno musiałam wyciąć ogromną Hakuro; zżerał ją jakiś rak i kolejno usychały gałęzie...a była naprawdę wielka - ponad 10-letnia
Ale wiesz, może jeszcze jej nie wykopuj - moja iwa w ubiegłym roku miała coś podobnego tak z opisu - prawie wszystkie liście uschły i opadły; potraktowałam ją czymś przeciwgrzybowym (niestety nie pamiętam czym, ale jakoś tak mi się kojarzy Rovral) i odżyła.
A co do mrówek - mam nieustającą inwazję i rodzą się we mnie najgorsze zbrodnicze instynkty
Czasem jak czytam porady, żeby czymś tam posypać mrowisko, to myślę, że musiałabym tego czegoś mieć chyba z tonę, bo ja mam po prostu jedno wielkie mrowisko i jeśli na jakimś kawałku ziemi ich nie ma, to na pewno za chwilę będą. Nas razie niczego poważnie mi nie uszkodziły, chociaż mam w podejrzeniu jedną Nostalgię, która jakoś dziwnie zamiera - muszę ją dzisiaj wykopać i obejrzeć korzenie.
No ale to będzie rabata, której - póki co - nic właściwie nie ocienia, więc słońce o każdej porze i z każdej strony...A wymyśliłam sobie, że tam będą róże takie ciemne, w nasyconych kolorach - wiśniowo-buraczkowo-fioletowych i tylko z białymi dodatkami...i za nic nie chce mi się to odmyślić
Twój Shakespeare przepiękny - jakoś nigdy go nie rozważałam (chyba czytałam o nim coś niepochlebnego), ale po Twojej recenzji muszę mu się przyjrzeć
Bardzo współczuję Ci tej wierzby - ja niedawno musiałam wyciąć ogromną Hakuro; zżerał ją jakiś rak i kolejno usychały gałęzie...a była naprawdę wielka - ponad 10-letnia
Ale wiesz, może jeszcze jej nie wykopuj - moja iwa w ubiegłym roku miała coś podobnego tak z opisu - prawie wszystkie liście uschły i opadły; potraktowałam ją czymś przeciwgrzybowym (niestety nie pamiętam czym, ale jakoś tak mi się kojarzy Rovral) i odżyła.
A co do mrówek - mam nieustającą inwazję i rodzą się we mnie najgorsze zbrodnicze instynkty
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Aga ja swoją wykopałam i właśnie dlatego śmię twierdzić , że to mrówki, bo korzenie były bardzo ogołocone, króciutkie, normalnie zżarte a to była wierzba wieloletnia... a w środku ogromne mrowiskoaguniada pisze:Ewa, dziewczyny (Jola, Jule) pisały o mrowiskach pod drzewkiem, jako prawdopodobnej przyczynie... nie wiem co robić, ale chyba wykopię i zobaczę co się dzieje...
Pozdrawiam Jola
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Z wierzbą i ja mam problem-zamarła
Odbija od korzeni, ale liście już mają czarne plamy. Pryskałam przeciw grzybowi, ale nie widać efektu
Dziś tak samo pochmurno i zimno jak wczoraj
Dziś tak samo pochmurno i zimno jak wczoraj
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Ewa, no coś takiego... i Ty masz problem z wierzbą? To w takim razie ja chyba nie chcę takiego kłopotliwego drzewka 
U mnie dziś krajobraz po burzy - dość parno i słońce za mgłą... chcę do domu - opryski czekają...
Ewuniu-taczuniu, jeszcze u mnie nie byłaś chyba, tym bardzej witam Cię gorąco i dziękuję za pochlebne słowa
Wiesz, wilczomlecz wypróbowałam w ubiegłym roku i byłam tak zachwycona tą chmurką kwiatów, kwitnących do przymrozków, że wiedziałam już co kupować jako wypełniacz tej wiosny... u mnie są wszędzie w ogrodniczych - chyba zrobiły się popularne...
Przykro mi czytać, że u kolejnej osoby wymarzły róże... mnie wypadły pojedyncze sztuki, których i tak mi szkoda... m.in Teasing Georgia i Bremer Stadtmusikanten, których uwielbiałam... No nic, dołki po nich zapełnione i życie toczy się dalej... Pozdrawiam Cię serdecznie!
Tadziu, jestem ogromnie ciekawa Twoich róż! Miło mi, że niektóre z moich wyborów pojawiają się także u Ciebie - to znaczy, że odmiany są sprawdzone i polecone, skoro zdecydowaliśmy się na nie. Lecę do Ciebie! <a niech te mrówki! ->> do lasu!>
Gajowo, darcia darni współczuję, ale tworzenia nowej różanej rabaty zazdroszczę - ja na razie bastuję, chociaż niewykluczone, że jesienią przygotuję nową rabatę leśno-rh-azaliową ;-) jak zdrowie pozwoli... Kolory nasycone, przełamane białymi dodatkami to świetny pomysł - sama stworzyłam coś takiego (Munstead Wood, Red Leoś, Astrid Gräfin von Hardenberg, Rhapsody in Blue, na końcu przełamane Whiter Shade of Pale) + mam też jedną skrzynię różaną: purpury podsadzone wilczomleczem... już wygląda to pięknie
W.Shakespeare miał chyba kiedyś niepochlebne recenzje... wersja 2000 jest tą ulepszoną, a przynajmniej ja nie mam powodu do narzekań
Może faktycznie poczekać z tą wierzbą? Kurczę, nie wiem co robić...
Jolu, ja sypię granulat Substrala na mrówy... działa, ale przypuszczam, że za jakiś czas konieczna będzie powtórka - dużo tego jest... Wierzby Twojej mi bardzo szkoda, przypuszczam, że moją trafiło dokładnie to samo... z jednej strony waham się czy wykopywać, z drugiej widzę że niewiele jej już pomoże...
U mnie dziś krajobraz po burzy - dość parno i słońce za mgłą... chcę do domu - opryski czekają...
Ewuniu-taczuniu, jeszcze u mnie nie byłaś chyba, tym bardzej witam Cię gorąco i dziękuję za pochlebne słowa
Przykro mi czytać, że u kolejnej osoby wymarzły róże... mnie wypadły pojedyncze sztuki, których i tak mi szkoda... m.in Teasing Georgia i Bremer Stadtmusikanten, których uwielbiałam... No nic, dołki po nich zapełnione i życie toczy się dalej... Pozdrawiam Cię serdecznie!
Tadziu, jestem ogromnie ciekawa Twoich róż! Miło mi, że niektóre z moich wyborów pojawiają się także u Ciebie - to znaczy, że odmiany są sprawdzone i polecone, skoro zdecydowaliśmy się na nie. Lecę do Ciebie! <a niech te mrówki! ->> do lasu!>
Gajowo, darcia darni współczuję, ale tworzenia nowej różanej rabaty zazdroszczę - ja na razie bastuję, chociaż niewykluczone, że jesienią przygotuję nową rabatę leśno-rh-azaliową ;-) jak zdrowie pozwoli... Kolory nasycone, przełamane białymi dodatkami to świetny pomysł - sama stworzyłam coś takiego (Munstead Wood, Red Leoś, Astrid Gräfin von Hardenberg, Rhapsody in Blue, na końcu przełamane Whiter Shade of Pale) + mam też jedną skrzynię różaną: purpury podsadzone wilczomleczem... już wygląda to pięknie
W.Shakespeare miał chyba kiedyś niepochlebne recenzje... wersja 2000 jest tą ulepszoną, a przynajmniej ja nie mam powodu do narzekań
Jolu, ja sypię granulat Substrala na mrówy... działa, ale przypuszczam, że za jakiś czas konieczna będzie powtórka - dużo tego jest... Wierzby Twojej mi bardzo szkoda, przypuszczam, że moją trafiło dokładnie to samo... z jednej strony waham się czy wykopywać, z drugiej widzę że niewiele jej już pomoże...
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Aguś a moze na miejsce Iwy ,jak wyrok zapadnie grusze wierzbolistną....ja kiedys na nia chorowałam , wyglada fajnie jak oliwka 
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Mrowy wierzby lubia, bo te chabazie maja duze zapotrzebowanie na wode a one maja sobie fajnie sucho. Jak Ci na drzewku bardzo zalezy, to moze faktycznie zostaw... lej tym granulatem i poczekaj. Wierzby sa dosc mocnymi roslinami i jak jeszcze choc troche tli sie w nich zycie, to po rozprawieniu sie z przyczyna powinna dac sobie rade.
U mnie tfu-tfu w tym roku jest ich mniej ale w zeszlym byl horror - gdzie nie wbilo sie lopate, tam mrowy byly. Moje biale pieciorniki mi zalatwily i to 4 sztuki wrrr
A tak ogolnie, to dzien dobry
Brudna szmata na niebie, w nocy burza przeszla.
U mnie tfu-tfu w tym roku jest ich mniej ale w zeszlym byl horror - gdzie nie wbilo sie lopate, tam mrowy byly. Moje biale pieciorniki mi zalatwily i to 4 sztuki wrrr
A tak ogolnie, to dzien dobry
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Doris, dzień dobry... fajna ta grusza! Muszę poczytać jak duża rośnie i w ogóle, bo tam za dużego drzewa mieć nie mogę... najchętniej coś kompaktowego.
Jula, doberek! Widziałaś jak się rozkręcił Jaques Cartier? dużo kwiecia ma - podoba mi się
Dziś ostateczne oględziny Iwy i decyzjones... raczej się skłaniam ku wykopaniu.
U mnie parno, dość ciepło... do domu/ogrodu chcę...
Jula, doberek! Widziałaś jak się rozkręcił Jaques Cartier? dużo kwiecia ma - podoba mi się
Dziś ostateczne oględziny Iwy i decyzjones... raczej się skłaniam ku wykopaniu.
U mnie parno, dość ciepło... do domu/ogrodu chcę...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.8
Wlasnie po napisaniu, poszlam sobie poogladac. Faktycznie dobrze sie sprawuje, sliczny jest
Od poczatku bylam zauroczona ta roza, do tego tworzy ladny krzaczek a ja to lubie. Nie lubie drapakow - rozyca moze miec najpiekniejsze kwiaty ale jak jest drapakowata, to ma u mnie przegrane.
Moj Cartier skromniej z kwiatami ale ja mam mniejsza sadzonke ... taka duza i ladna jak Twoja byla tylko jedna.
Moj Cartier skromniej z kwiatami ale ja mam mniejsza sadzonke ... taka duza i ladna jak Twoja byla tylko jedna.


