Siedlisko z sosnami

[Sosenki4]

lilie posadziłam jesienią i są , ta akurat ma 3 kwiaty z 5ciu pączków, kolejne czekają na rozwinięcie.

te cebule nie wiem czemu "zeszły się" posadziłam przecież w zalecanych odstępach. Pojechały do mojej mamy w niedzielę na urodziny - cha , jaka oszcżedność na kwiatach

biała pelargonia przechowałam prze zimę i są. Najpierw w Wielkanoc zmarzły, ale odrosły i dzięki im za to

to też przezimowana przeze mniepelargonia. Nie jest jeszcze tak obfita jak te kupowane wiosną, ale cieszy podwójnie, przynajmniej mnie

i różowa, inne jeszcze nie pokazują swoich wdzięków. Mam też dwie odmiany z nasion, ale one całkiem małe- urosną do jesieni- mam taką nadzieję.

pierwsza dalia miniaturowa. Podpędzona w donicy. dostałam kiełkujące bulwy i nie wiedziałam co z nimi zrobić, wsadziłam do donic. Oczywiście majowe mrozy dały niektórym po główkach, ale dzielnie rosną dalej.

marniótka różyczka w babcinym ogródku, rośnie tam odkąd pamiętam, muszę ją chyba przesadzić. tegoroczne mrozy nie zrobiły na niej żadnego wrażenia taka terminatorka

jeszcze raz moja terminatorka zza siatki. Jakoś tak ustawia się do światła, że lepiej zza siatki ją focić niż z ogródka. Może wiecie co jej jest? Ma listki jak siateczka, mszyc na niej nie ma a marnieje w oczach

Biała róża NN z dyskontu, posadzona rok temu. Kwitła jeszcze w styczniu tego roku. Potem mróz trochę jej dokuczył, bo nie opatuliłam jej należycie , a ona dalej rośnie i chyba już rozchyliła dziś główkę. Zakochałam się w niej a przez nią w różach

mam jeszcze dziki krzak róży jasnoróżowej, ale nie zgrałam jeszcze zdjęć .

To chyba wszystko co mi kwitnie w ogrodzie. Na dziko rosną inne piękności, zaraz je przedstawię

[Sosenki4]

mydlnica?



czyżby lwia paszczka?

lwia paszcza wg mnie, ale czy mam rację?

koniczyna biała,lubiły ją w moich dziecięcych latach pszczoły

koniczyna czerwona

nie znam ich

kępka drakwi



lubią na tym trzmiele przysiadać, więc zostawiam przy pieleniu, poza tym łodyga lekko kłóje

To chyba na tyle. Muszę przejść się po włościach i zobaczyć co jeszcze nadaje się do pokazania. Wierzcie, że niewiele tego jest. Widoków też nie mam urodziwych .

[April]

A jednak coś Ci kwitnie na tych Twoich włościach i to całkiem sporo.
Jestem pod wrażeniem znajomości nazw polnych roślin. Ja nie mam o nich pojęcia, choć sporo z nich mam u siebie jak nie zdążę opielić czyli zawsze
To żółte to raczej nie lwia paszcza ale mi się tak samo kojarzy. Sympatyczny kwiateczek, sporo ich na łakach i uwielbiane przez trzmiele.

[anabanana]

Marzko, to ja teraz będę tu podjeżdżać po punkty Boś mi poprzeczkę ustawiła że ho-ho
1- bniec biały; tudzież lepnica biała - są rozbieżności w nazewnictwie
2- "lwia paszczka" to lnica pospolita - uwielbiam ją faktycznie paszczkę ma lwią jak najbardziej:)
3- za koniczynkami to pyleniec pospolity

A ostatnią sprawdzę, bo roślinkę znam, ale nazwy nie. A widzisz, widzisz? Taki ze mnie znawca
***
Ach, no właśnie: czwóreczka to serdecznik pospolity. Mam komplet Buziaczki!

Ja kwiczę z radości, bo ostatnio odkryłam na modraszkowej pięknego przelota (już przesadzony ) i na dodatek pięknego mini-chwasta, a że dzięki Tobie złapałam za atlas, to i jego w końcu sprawdziłam: to kurzyślad polny. Cacko, ale jednoroczne, więc bez przesady z przesadzaniem nasionka zbiorę
Kochana chwastomaniaczko, jak dobrze że jesteś

[Sosenki4]

Aprilku - jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Jak nie mam kwiatów, to chwastami z pola się obsadzę , tudzież znajdę coś na drodze. CHyba w aucie na stałe muszę szpadel lub choć saperkę wozić - ot takie niezbędniki w autku kobietki .

Anabanana - Dzięki za pomoc z pozpoznaniem moich kwiatuszków z pola rodem. Póki nie skoszone to mam takie kwieciste łąki, potem to już będzie zielono, ale co nieco poprzesadzam. Mam nadzieję, że potem będą się same siać, bo skoro w naturze się sieją, to czemu 3m dalej mają tego nie robić.

Dodam jeszcze dziurawca


Widać też jeden kwiatuszek różowy goździka -mojego dzikuska. Mam tego całe łączki , przesadzać będę na rabatki i już, całe obrzeża mogę robić takie różowe- no i wyszło, że chwalipięta jestem

Takie mini pnącze


i żółte rozchodniczki - w sklepie po kilka złotych to widziałam, ale opis oczywiście - skalniak


i nowy nabytek na skalniaku- oczywiście opis- skalniak


Takie tam na skalniaku, zielono w koło, więc nie widać zadobrze, takie zielone łodyżki jak iglaczka, a w środku seledynowe kwiatuszki


Żeby nie było tak całkiem na dziko, to cywilizowany goździk biały na skalniaku


No i tym goździkiem konczę na razie. Będę robić fotki i na bieżąco postaram się pokazywać swoje odkrycia, bo o dokonaniach to chyba szybko nie usłyszycie , nie mam pomysłu i kasy na realizację. Może parę taczek ziemi przywiozę i wyrównam pod rabatkę.
Pozdrwiam serdecznie, jadę teraz do chrzestnej na knedle z jagodami

[slanka-flora]

Tak się jakoś sielsko i swojsko zrobiło u Marzenki
No i bardzo dobrze
Sławek

[Sosenki4]

W końcu polska wieś zawsze gościnna była...i sielska, staram się jakoś ukwiecić ten swój pagórek. Jak nie ogrodowymi, to choć dzikuskami , a jak udomowię dzikuski to dopiero będzie .

Sławku i jak z zamówieniem na żmijowca? Gdzie Twój adres? Nasionka będę zbierać tak czy inaczej to nasionka też podeślę.

[Sosenki4]

Powoli zaczynają klarować mi się faworyty wśród kolorów. Niebieski na pewno nim będzie, żółty nie bardzo, choć na skalniaku to obowiązkowy kolor. Mam sporo żółtego w domu i chyba w ogrodzie niekoniecznie chcę go mieć, ale nigdy nie mówię nigdy, to ...wiosna może być żółta jak słońce.
Lato to koniecznie czerwone i gorące a dla kontrastu niebieskiego chłodu też nie może zabraknąć. Czyli ostróżki muszę mieć. To są byliny? trudno się przyznać do takiej niewiedzy, ale trudno spytałam. Tak jakoś by mi pasowały do żmijowca...

[Maska]

Marzenko jakbyś miała małe poletko to byś go szybko zapełniła, a jak się ma włościa to trzeba się napracować nie od razu.... a teraz to się lecz,bo zamiast do pracy na L4 pójdziesz. Zdrówka!!!

[ogla]

Piękne roślinki u siebie znajdujesz. A dzięki Ani nauczę się jak się nazywają. Forum uczy, forum bawi...
Ostróżki takie typowe to byliny, są jeszcze takie z bardziej koperkowymi liśćmi i one są jednoroczne, ale się sieją
Pomysł z kolorami na pory roku ciekawie się zapowiada!

[renzal]

Ostróżki są śliczne, więc to dobry pomysł! Ja miałam takie plany co do kolorów, ale życie (i moja pazerność na kwiatki) je zweryfikowało i teraz mam mix, tylko w jednym miejscu staram się zachować żółto fioletową kolorystykę, bo Córcia lubi żołte tulipany i lawendę, więc i resztę też w tych kolorkach jej sadzę

[JacekP]

Dziękuję za sumika i wyjaśnienia dotyczące go. Teraz rozumiem co znaczy: "ryba bez ości" Ale za polecenie sumika dziękuję - rybek nie jadam a stawu/oczka nie mam
Aniabanania już Ci ponazywała łąkowe piękności. I ja się podszkoliłem, bo jednej nie znałem. Ja tylko dopowiem, że te znad stawu to jaskier (nie kaczeniec) i fioletowoniebieski to przetacznik. A te "dziewanny" to faktycznie wiesiołki.

takie zielone łodyżki jak iglaczka, a w środku seledynowe kwiatuszki

- to wilczomlecz sosnka
No już się przestaję wymądrzać .
Masz rację Marzenko - katar najlepiej leczy słońce. Podoba mi się Twoje zdroworozsądkowe podejście do życia

[slila1]

Marzenko z przyjemnością obejrzałam i przeczytałam ostatnie strony Twojego wątku. Ile tu pięknych roślin. Wiele już u Ciebie rośnie i kwitnie. Lilie piękne.
Za sadzonki żmijowca dziękuję, bo już są w drodze do mnie, ale nasionkami nie pogardzę.
Zdrówka życzę

[Sosenki4]

Marysiu - czasami zazdroszczę tym co mają mniejsze ogrody, ale z drugiej strony...Zawsze jest nie do końca tak jak by się chciało. W sumie mogłam mniej zaplanować na ogród, a resztę na pastwe losu zostawić, jednak nie chciałam dzielić działek. Powoli a i to zagospodaruję. Nie muszę przecież każdego centymetra obsadzać, Ty też przecież całej działki jeszcze nie masz urządzonej.

Ogla - wydaje mi się, że wszędzie rosną ładne roślinki- kwiatuszki. Wcześniej one u mnie też były, ale ich nie zauwżałam. SKoro ostróżki to byliny, to będzie moje chciejstwo.
Pomysł z kolorami jest, jednak nie wiem czy wytrwam, bo w ogrodzie wszystkie kolory są piękne.

Renzal - lawenda to też moja faworyta i bardzo ją lubię z wielu powodów, przede wszystkim za zapach, swoje antymolowe właściwości, a zwłaszcza za to, że toleruje suchą glebę, a taką mam.

JacekP - Twoje wpisy i odwiedziny to wielki zaszczyt dla moich skromnych progów. Masz ogromne kolekcje rośłin u siebie, no i wręcz systematykę opanowaną do perfekcji. Na zielonym pustkowiu każdy kolor zwraca uwagę, za sprawą forum lubię znać nazwy znajdywanych roślinek.
Wymądrzaj się więc jak najczęściej, lubię się u czyć, a od takiego znawcy jak Ty to sama przyjemność.
Cieszę się, że mogłam Ci coś o sumiku napisać.

Slila - zdrówko musi być, bo to podstawa wszystkiego, jak jest zdrowie to i praca się znajdzie, a jak praca to i pieniądze na roślinki i urządzanie ogrodu.

A tak w ogóle to pochwalę się swoimi wczorajszymi zakupami, kupiłam dwie magnolie , wiem, że to nie sezon na nie, ale dzięki temu nie były bardzo drogie
Pozdrawiam wszystkich pochmurno. Przechodzą burze nad ogrodem i wszystko ładnie rośnie, chwasty najlepiej

[April]

Dobrze że kupiłaś teraz, do wiosny się zakorzenią i będą pięknie kwitły. Jak się kupuje tuż przed kwitnieniem to są słabsze bo się wysilają na kwiaty a dopiero potem kwitną. Często są mocno pędzone żeby były atrakcyjniejsze. Teraz drzewka odpoczną. Co prawda gorąco na sadzenie ale było mokro więc powinny się ładnie przyjąć.
Daj zdjęcia i napisz jakie odmiany bo jest ich mnóstwo. u nas podobno najlepiej się sprawdzają cztery siostry: Susan, Betty choć Ann i Judy są rzadziej spotykane. Jeszcze większą mrozoodporność mają Pinkie, George Henry Kern, Randy i Ricky.
Generalnie najpopularniejsze sa magnolie pośrednie a mi się najbardziej podoba i marzy Aleksandrina biało-różowa.
Sorki że się tak wymądrzałam, już znikam