April, myślisz że czarownica może zostać bajkopisarką? Czy to nie jest zbyt niebezpieczne połączenie?

Niezwykle mi miło, że tą moją pisaninę ktokolwiek ma chęć czytać i jeszcze milej, że zwykłe małe roślinki i chwaściki zyskują swoich zwolenników. Zasługują na to
Zdjęć napstrykałam, całe szczęście o czwartej czy tam piątej rano padła bateria i stwierdziłam, że zapasówki włożę dopiero po południu, bo padną przed wieczorem, a wtedy najlepiej mi się foci. Zamiast tego złapałam za widły i kopałam dalej grządki
Marzko, bardzo mi pochlebiasz, teraz będę się starała robić wszystko, żeby doskoczyć do poprzeczki "wybitnego znawcy"

Z tym komponowaniem jak na razie zupełnie nie wychodzi tak jakbym chciała, ale na przebudowę będzie czas jesienią, teraz gromadzę materiał

Nie chcę roślin niepokoić swoimi kaprysami i wizjami, które jeszcze sto razy zdążą się zmienić.
To jest przede wszystkim zasługa moich Rodziców kochanych, że nie dali się zwariować moim niekończącym się pytaniom "jak to nazywa się"?

A że w dodatku dawno temu moja Mama pracowała w szkolnej bibliotece, mogłam sobie przebierać do woli w książkach o roślinach. Jakoś nazwy same mi zapadają w pamięć, niestety na innych polach to już nie chce działać
