myszka pisze:Z gustami się nie dyskutuje.
Tu jak najbardziej masz rację.
Powszechnie uznawane za chwasty trawnikowe stokrotki i biała koniczyna stanowią piękne tło dla innych roślin,poza tym ciągły ryk kosiarek,to zmora naszych ogrodów.Równy trawniczek to raczej kwestia mody,a nie urody.
Tu zaś zupełnie nie dostrzegasz sedna sprawy.
W naszych czasach, w nowej rzeczywistości gospodarczej, lubimy otaczać się towarami luksusowymi jak markowa odzież, luksusowe domy, samochody, ekskluzywne wycieczki. Posiadanie takich "zbytków" wskazuje na status społeczny i pozwala na więcej niż przeciętnemu zjadaczowi chleba z marketu. I do tej kategorii należy też trawnik. Inwestor taki, nie zna się na nazwach traw, chwastów czy środkach chemicznych, kosiarkach, wymaga jedynie zadbanego czystego i miękkiego trawniczka przed domem. Trzeba mieć świadomość, że trawnik jest niezwykle kosztowny w utrzymaniu, przez ciągłą dbałość o jego wybarwienie, gęstość, miękkość. To wszytko można osiągnąć jak najbardziej amatorsko, ale zawsze pozostanie wymiar finansowy, który dla wielu posiadaczy przydomowych trawników okazać się może zbyt wygórowany. I nie mam tu namyśli tylko kosztów nawozów, chemikaliów, czy narzędzi do pielęgnacji trawników, ale też czas jaki trzeba poświęcić na pielęgnację. Z powyższych powodów widzimy na posesjach łąki i trawniki.
Koszty założenia trawnika są bardzo wysokie z czego wielu przyszłych inwestorów nie zdaje sobie sprawy, a firmy ogrodnicze traktują tą część ogrodu jak zło konieczne i robią to byle jak. Dlatego mamy tu tyle pytań, "dlaczego". Trawy jak każde rośliny potrzebują odpowiedniego podłoża, nawozów, szybkiej reakcji na szkodniki, choroby. Ze względu na ilość i rozłożystość trawnika jest to bardzo trudne do zrealizowania bez specjalistycznych narzędzi i zaplecza ludzkiego.
Dlatego przed domem mamy to co mamy i na ile sił i środków posiadamy
