Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Z uwagi na miejsce mojego zamieszkania (patrz: stopka) bardzo dokuczają moim roślinom silne mrozy nie tylko zimowe, ale również wiosenne, liczne majowe przymrozki, a nawet niespodziewane i irytujące przymrozki czerwcowe! Pogoda w górach zmienia się znienacka i zazwyczaj są to zmiany spektakularne.
Dlatego będę wdzięczna za rzeczywiście najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych. Tylko proszę o naprawdę sprawdzone odmiany - na reklamie mi nie zależy, szczególnie że na tych zachwalanych przez producentów jako mrozoodporne odmianach bardzo się zawiodłam.
Dlatego będę wdzięczna za rzeczywiście najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych. Tylko proszę o naprawdę sprawdzone odmiany - na reklamie mi nie zależy, szczególnie że na tych zachwalanych przez producentów jako mrozoodporne odmianach bardzo się zawiodłam.
W moim mieście ogród musi być pod zpecjalnym nadzorem - pogoda w górach płata figle! 
Moje miasto - http://www.szklarska.net.pl

Moje miasto - http://www.szklarska.net.pl
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Z jabłoni Antonówki i Oliwki żółtej(Papierówki) żaden mróz nie ruszy.
Z krzewów jagoda kamczacka tak samo.
Z krzewów jagoda kamczacka tak samo.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Na temat antonówki nie wiem, ale papierówka faktycznie ładnie mi się trzyma. Jagoda kamczacka jest też faktycznie super na mrozy - żeby tylko słodsza była. Mam jakąś taką odmianę, że gębę wykręca 

W moim mieście ogród musi być pod zpecjalnym nadzorem - pogoda w górach płata figle! 
Moje miasto - http://www.szklarska.net.pl

Moje miasto - http://www.szklarska.net.pl
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Nie wiem jak jest w praktyce ale czytając różne opisy to Antonówka lepiej znosi mrozy od Papierówki.
Może za szybko zrywasz te jagody?
Jak się przebarwią to jeszcze kilka dni muszą dojrzewać,ja w tym roku posadziłem 7 odmian i od żadnej nie krzywiło gęby.
Może za szybko zrywasz te jagody?
Jak się przebarwią to jeszcze kilka dni muszą dojrzewać,ja w tym roku posadziłem 7 odmian i od żadnej nie krzywiło gęby.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Co do Kamczatki jest mnóstwo odmian także warto posadzić kilka
Cudem co prawda nie jest i wzgardzona ,ale ja ją lubię za smak -śliwka węgierka i mirabelka.

Cudem co prawda nie jest i wzgardzona ,ale ja ją lubię za smak -śliwka węgierka i mirabelka.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Mirabelkę mi wymroziły majowe przymrozki, tak więc tych śliweczek w tym roku u mnie nie będzie 

W moim mieście ogród musi być pod zpecjalnym nadzorem - pogoda w górach płata figle! 
Moje miasto - http://www.szklarska.net.pl

Moje miasto - http://www.szklarska.net.pl
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Słusznie zawiodłaś się na "mrozoodpornych" - bo wcale nie masz srogich zim. Chyba to nie na Szrenickiej Hali? Zresztą nawet tam cieplej niż u mnie
Odporność na mróz ocenia się po najniższej temperaturze jaką drzewo wytrzyma zimą - odporne wytrzyma poniżej -30, nawet i -40 - ale oczywiście dotyczy to porządnych zim, trzymających równo, w stylu klimatu Syberii. Nie wiosennych przymrozków, które w zimnych regionach takim problemem nie są. O ile kojarzę (nie mam pod ręką danych dla Karkonoszy) poniżej -30 to u was już niezwykłe, rekordowe mrozy
Nie tu masz kłopot.
Dobierałbym natomiast odmiany krótkiego okresu wegetacji, późno rozpoczynające wzrost i wcześnie kończące, bo te mniej będą cierpieć, nie ruszą przy pierwszym ociepleniu. Oczywiście odporniejsze na późne przymrozki w sensie wytrzymałości kwiatów. Także takie które nie wymagają dużej sumy temperatur latem i lubią duże opady letnie (czyli też te mniej na grzyby podatne).
Trudno mi teraz szukać, ale to są cechy podawane w porządnych opisach odmian; trzeba poczytać. Bo same mrozy zimą wytrzyma u Ciebie raczej każda odmiana z tych na polski klimat.


Odporność na mróz ocenia się po najniższej temperaturze jaką drzewo wytrzyma zimą - odporne wytrzyma poniżej -30, nawet i -40 - ale oczywiście dotyczy to porządnych zim, trzymających równo, w stylu klimatu Syberii. Nie wiosennych przymrozków, które w zimnych regionach takim problemem nie są. O ile kojarzę (nie mam pod ręką danych dla Karkonoszy) poniżej -30 to u was już niezwykłe, rekordowe mrozy

Dobierałbym natomiast odmiany krótkiego okresu wegetacji, późno rozpoczynające wzrost i wcześnie kończące, bo te mniej będą cierpieć, nie ruszą przy pierwszym ociepleniu. Oczywiście odporniejsze na późne przymrozki w sensie wytrzymałości kwiatów. Także takie które nie wymagają dużej sumy temperatur latem i lubią duże opady letnie (czyli też te mniej na grzyby podatne).
Trudno mi teraz szukać, ale to są cechy podawane w porządnych opisach odmian; trzeba poczytać. Bo same mrozy zimą wytrzyma u Ciebie raczej każda odmiana z tych na polski klimat.

Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
[i]Dobierałbym natomiast odmiany krótkiego okresu wegetacji, późno rozpoczynające wzrost i wcześnie kończące, bo te mniej będą cierpieć, nie ruszą przy pierwszym ociepleniu. Oczywiście odporniejsze na późne przymrozki w sensie wytrzymałości kwiatów. Także takie które nie wymagają dużej sumy temperatur latem [/i]
pozwolę sobie doczepić się do wątku i wrócić do tematu poszukiwania roślin ,w szerokim rozumieniu tego słowa, tzn. od kwiatów , krzewów do drzew w tym w szczególności owocowych o krótkim okresie wegetacji.W tym roku u nas pierwsze "żniwo" zebrał przymrozek (a właściwie mróz ) w drugiej połowie maja i następne już w połowie września.W ubiegłym roku zbierałam wiadrami orzechy , mirabelki było też trochę jabłek i podobno czereśni (działkę kupiłam jesienią więc wiem tylko z opowiadań) a w tym roku Nic.Kompletnie nic.Albo zmroziło kwiaty albo zawiązki owoców.Fasola zamarzła wczorajszej nocy.
Chcemy powoli odnawiać i uzupełniać rośliny wszelakie ale co najlepiej sadzić jeśli klimat taki specyficzny ?
pozwolę sobie doczepić się do wątku i wrócić do tematu poszukiwania roślin ,w szerokim rozumieniu tego słowa, tzn. od kwiatów , krzewów do drzew w tym w szczególności owocowych o krótkim okresie wegetacji.W tym roku u nas pierwsze "żniwo" zebrał przymrozek (a właściwie mróz ) w drugiej połowie maja i następne już w połowie września.W ubiegłym roku zbierałam wiadrami orzechy , mirabelki było też trochę jabłek i podobno czereśni (działkę kupiłam jesienią więc wiem tylko z opowiadań) a w tym roku Nic.Kompletnie nic.Albo zmroziło kwiaty albo zawiązki owoców.Fasola zamarzła wczorajszej nocy.
Chcemy powoli odnawiać i uzupełniać rośliny wszelakie ale co najlepiej sadzić jeśli klimat taki specyficzny ?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
A gdzie mianowicie ten specyficzny klimat, a?
Przy takich zimach jak ostatnio trudno być mądrym. Ale pierwsza rzecz - poznać swój klimat. Ogólnie, nie po jednym roku. Drzewa sadzi się na długo.
Klimat oczywiście ostatnio robi się 'interesujący' lecz wbrew różnym telewizyjnym jękom o 'ociepleniu', albo 'ochłodzeniu' czy innej katastrofie - nic w tym dziwnego nie ma. Porzednie dziesięciolecie trochę rozpuściło ogrodników... faktem jest że zrobiło się cieplej i sezon wydłużył, ale to średnio, nigdzie nie powiedziane że zawsze każdego roku będzie miło. Ani że tak będzie nadal w przyszłości. A nuż znów wulkan na Islandii jaki fuknie i zafunduje śnieżyce środkiem lata? Tak też bywało...
Jak się klimat zmienił, dla roślin - http://www.itep.edu.pl/wydawnictwo/woda ... mudzka.pdf
Kto mieszka w surowych regionach, od wschodu i chce wiedzieć co mu na pewno nie wymarznie - może sprawdzić jakie odmiany przeżyły zimy II wojny. Te były najgorsze ( -41,0oC w 1940
) co wtedy nie zmarzło i w przyszłości wytrzyma raczej...
Jak dobrać rośliny do warunków klimatycznych? - trzeba szukać po opisach poszczególnych odmian (niestety obszerne opisy znaleźć niełatwo, zwłaszcza do nowości), bo każda inna. Powinno się wiedzieć czy odmiana wcześnie rusza czy później, takoż w jakim okresie kwitnie; jak długiego okresu wegetacyjnego potrzebuje; czy kwiat jest odporny na przymrozki. Oczywiście także jakie mrozy zimą przetrwa.
Parę aspektów jest typowych: Odmiany późno rozpoczynające wegetację czy kwitnące w późnym okresie mają większe szanse uniknąć przymrozków; odmiany o długim okresie wegetacji mogą załapać się jeszcze na mrozy jesienią, zanim zdrewnieją i zapadną w zimowy spoczynek, wtedy też oberwą. Kwiaty są zwykle odporniejsze na mróz niż zawiązki owoców. Odmiany wcześnie ruszające mogą wystartować przy pierwszych odwilżach wiosennych, czy nawet jeszcze zimą gdy ocieplenie dłużej potrwa, po czym zmarzną przy nawrocie mrozu. Takie rzeczy.
Odmiany najwcześniej dojrzewające zwykle należą do tych wcześnie startujących i kwitnących, z tym że nie jest to regułą, lepiej sprawdzić. Odmiany dojrzewające najpóźniej z kolei mogą nie zdążyć w rejonach gdzie zima wcześniej przychodzi - to trzeba brać pod uwagę przy jabłoniach, gruszach czy śliwach.
Dla wielu odmian istotne będzie czy dostaną wystarczającą ilość ciepła przez sezon - nie tylko by owoce dojrzały, ale i dla zdrowia i odporności rośliny jest to ważne. Znów - powinno być w opisie odmiany; odmiany z południa i zachodu zapewne potrzebują dużo, rosyjskie czy szwedzkie pewnie mniej.
Jeśli chce się dobrać coś dla siebie trzeba rozważyć swój własny klimat lokalny. Tu obok parametrów klimatu takich jak długość sezonu, średnie temperatury (czy tzw. suma temperatur) bądź strefa klimatyczna (czyli typowa wysokość mrozu zimą) należy przyjrzeć się stanowisku. Lekkie gleby, piaszczyste, tzw. 'ciepłe' szybciej się wiosną ogrzeją i rośliny wcześniej ruszą. Podobny efekt da zbocze z południową wystawą - właściwie uważa się że taka wystawa jest niekorzystna dla sadu, co potwierdzam bo taką mam... najlepiej byłoby na zachód czy wschód. W zagłębieniu terenu może tworzyć się zastoisko mrozowe - zimne powietrze tam spłynie i zostanie, zwłaszcza przy przymrozkach to problem.
Ponadto oczywiście ważna jest suma opadów i czy pada dość w lecie, czy gleba trzyma wodę. Są odmiany które tolerują okresy suszy, a są takie które wodę muszą mieć mozliwie stale. Niektóre nie lubią mieć gleby stale mokrej. A są i takie które w deszczowa pogodę łapią grzyby czy owoce im gniją.
U mnie cierpi np. Węgierka Dąbrowicka, powszechnie polecana dla amatorów jako odporna na mrozy. Niestety właśnie wcześnie kwitnie, a kwiat ma wrażliwy. Zmarzły mi śliwy japońskie (jedna jeszcze żyje) stopniowo przez ostatnie zimy, a pierwsza poleciała najodporniejsza w zasadzie Kometa - ruszyła w odwilż w lutym, zakwitła, zaowocowała i zamarzła z owocami... Tymczasem dobrze radzą sobie bardziej południowe odmiany - takie które właściwie w Polsce wymarzają - pomimo że zdarzają się potężne mrozy tu na górkach; ale te mrozy nie trwają długo, a sezon wegetacyjny jest długi i ciepły.
Dlatego ciężko coś ocenić prostą metodą "odporne" - "wrażliwe"... bo właściwie na co konkretnie ma być odporne?
Miejmy nadzieję że Forumowicze dopiszą jeszcze co im marzło, a co od przymrozków oberwało, będzie to przydatną wskazówką. Sezon zakupów wszak
Dla poglądu dodam - mapki:
W kwestii stref klimatycznych wolę stary podział Kórnicki - opisany bardziej z punktu widzenia drzew (także opady, śnieg, usłonecznienie, suma temperatur) niż tylko mechanicznych wartości mrozu zimą. A kwestii mrozów zimą - uaktualniony podział Snowarskiego.
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=117 ; http://www.atlas-roslin.pl/strefy-klima ... rozowe.htm
Inne przydatne dla orientacji dane:
Suma temperatur sezonu:
http://www.vinisfera.pl/upload/Image/20 ... peratur%20(SAT ).jpg ; http://www.vinisfera.pl/wina,1065,240,0,0,F,news.html
Zimy:

Przy takich zimach jak ostatnio trudno być mądrym. Ale pierwsza rzecz - poznać swój klimat. Ogólnie, nie po jednym roku. Drzewa sadzi się na długo.
Klimat oczywiście ostatnio robi się 'interesujący' lecz wbrew różnym telewizyjnym jękom o 'ociepleniu', albo 'ochłodzeniu' czy innej katastrofie - nic w tym dziwnego nie ma. Porzednie dziesięciolecie trochę rozpuściło ogrodników... faktem jest że zrobiło się cieplej i sezon wydłużył, ale to średnio, nigdzie nie powiedziane że zawsze każdego roku będzie miło. Ani że tak będzie nadal w przyszłości. A nuż znów wulkan na Islandii jaki fuknie i zafunduje śnieżyce środkiem lata? Tak też bywało...

Jak się klimat zmienił, dla roślin - http://www.itep.edu.pl/wydawnictwo/woda ... mudzka.pdf
Kto mieszka w surowych regionach, od wschodu i chce wiedzieć co mu na pewno nie wymarznie - może sprawdzić jakie odmiany przeżyły zimy II wojny. Te były najgorsze ( -41,0oC w 1940


Jak dobrać rośliny do warunków klimatycznych? - trzeba szukać po opisach poszczególnych odmian (niestety obszerne opisy znaleźć niełatwo, zwłaszcza do nowości), bo każda inna. Powinno się wiedzieć czy odmiana wcześnie rusza czy później, takoż w jakim okresie kwitnie; jak długiego okresu wegetacyjnego potrzebuje; czy kwiat jest odporny na przymrozki. Oczywiście także jakie mrozy zimą przetrwa.
Parę aspektów jest typowych: Odmiany późno rozpoczynające wegetację czy kwitnące w późnym okresie mają większe szanse uniknąć przymrozków; odmiany o długim okresie wegetacji mogą załapać się jeszcze na mrozy jesienią, zanim zdrewnieją i zapadną w zimowy spoczynek, wtedy też oberwą. Kwiaty są zwykle odporniejsze na mróz niż zawiązki owoców. Odmiany wcześnie ruszające mogą wystartować przy pierwszych odwilżach wiosennych, czy nawet jeszcze zimą gdy ocieplenie dłużej potrwa, po czym zmarzną przy nawrocie mrozu. Takie rzeczy.
Odmiany najwcześniej dojrzewające zwykle należą do tych wcześnie startujących i kwitnących, z tym że nie jest to regułą, lepiej sprawdzić. Odmiany dojrzewające najpóźniej z kolei mogą nie zdążyć w rejonach gdzie zima wcześniej przychodzi - to trzeba brać pod uwagę przy jabłoniach, gruszach czy śliwach.
Dla wielu odmian istotne będzie czy dostaną wystarczającą ilość ciepła przez sezon - nie tylko by owoce dojrzały, ale i dla zdrowia i odporności rośliny jest to ważne. Znów - powinno być w opisie odmiany; odmiany z południa i zachodu zapewne potrzebują dużo, rosyjskie czy szwedzkie pewnie mniej.
Jeśli chce się dobrać coś dla siebie trzeba rozważyć swój własny klimat lokalny. Tu obok parametrów klimatu takich jak długość sezonu, średnie temperatury (czy tzw. suma temperatur) bądź strefa klimatyczna (czyli typowa wysokość mrozu zimą) należy przyjrzeć się stanowisku. Lekkie gleby, piaszczyste, tzw. 'ciepłe' szybciej się wiosną ogrzeją i rośliny wcześniej ruszą. Podobny efekt da zbocze z południową wystawą - właściwie uważa się że taka wystawa jest niekorzystna dla sadu, co potwierdzam bo taką mam... najlepiej byłoby na zachód czy wschód. W zagłębieniu terenu może tworzyć się zastoisko mrozowe - zimne powietrze tam spłynie i zostanie, zwłaszcza przy przymrozkach to problem.
Ponadto oczywiście ważna jest suma opadów i czy pada dość w lecie, czy gleba trzyma wodę. Są odmiany które tolerują okresy suszy, a są takie które wodę muszą mieć mozliwie stale. Niektóre nie lubią mieć gleby stale mokrej. A są i takie które w deszczowa pogodę łapią grzyby czy owoce im gniją.
U mnie cierpi np. Węgierka Dąbrowicka, powszechnie polecana dla amatorów jako odporna na mrozy. Niestety właśnie wcześnie kwitnie, a kwiat ma wrażliwy. Zmarzły mi śliwy japońskie (jedna jeszcze żyje) stopniowo przez ostatnie zimy, a pierwsza poleciała najodporniejsza w zasadzie Kometa - ruszyła w odwilż w lutym, zakwitła, zaowocowała i zamarzła z owocami... Tymczasem dobrze radzą sobie bardziej południowe odmiany - takie które właściwie w Polsce wymarzają - pomimo że zdarzają się potężne mrozy tu na górkach; ale te mrozy nie trwają długo, a sezon wegetacyjny jest długi i ciepły.
Dlatego ciężko coś ocenić prostą metodą "odporne" - "wrażliwe"... bo właściwie na co konkretnie ma być odporne?
Miejmy nadzieję że Forumowicze dopiszą jeszcze co im marzło, a co od przymrozków oberwało, będzie to przydatną wskazówką. Sezon zakupów wszak

Dla poglądu dodam - mapki:
W kwestii stref klimatycznych wolę stary podział Kórnicki - opisany bardziej z punktu widzenia drzew (także opady, śnieg, usłonecznienie, suma temperatur) niż tylko mechanicznych wartości mrozu zimą. A kwestii mrozów zimą - uaktualniony podział Snowarskiego.


http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=117 ; http://www.atlas-roslin.pl/strefy-klima ... rozowe.htm
Inne przydatne dla orientacji dane:
Suma temperatur sezonu:



Zimy:




- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Widzę,że nie tylko mi zmarzła śliwa japońska, a niby mieszkam w cieplejszym regionie, bo w Opolu. Zeszłego roku jesienią zakwitła na paru gałązkach. Może to ją tak osłabiło? Może coś by pomogło ich obcięcie?
Zachwalacie jagodę kamczacką, a czy nasze stare, rodzime porzeczki, agrest i maliny nie są odporne?
Zachwalacie jagodę kamczacką, a czy nasze stare, rodzime porzeczki, agrest i maliny nie są odporne?
Waleria
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
W tę zimę kłopot rzeczywiście był nie tylko w mrozie, ale także w nagłym jego nadejściu, drzewa nie zdążyły się przygotować i w spoczynek zapaść. A i w suszy. Cięcie jesienią bardziej zaszkodzi bo właśnie nie da zapaść w spoczynek.
Maliny musiałyby wymarznąć w ziemi - co bez śniegu a na lżejszej ziemi podobno się zdarza.
Parę młodych krzaczków agrestu mi zmarzło - i to odszczepki ze starego krzaka co już kilkadziesiąt lat przeżył. Poszło też kilka starych porzeczek czarnych, trudno rzec czy mróz czy susza tu winne.
Zmarzły dwie młode czereśnie, sadzone kilka lat temu. Może z powodu jakiej choroby, bo dosadzone w stary sad, zakażona ziemia. A może zakażone juz ze szkółki drzewka, zdarza się... Chore, z wirusem albo bakteriozą marzną łatwo, nawet z najodporniejszych odmian. Nie pamiętam które odmiany (muszę sprawdzić w notatkach) bo to z tych nowszych produkcyjnych - ciemne późne chrząstki, one wszystkie takie same
Zabytkowe rosną, to samo miejsce i też kilkuletnie; w tym niby wrażliwsze - Hiszpańska Biała, Sznajdera.
To wszystko na górkach za Krakowem, koło Kalwarii, dodam dla uściślenia, bo w Krakowie nie marznie. Tylko morela Harcot i nektaryna Harco zginęły zimą lecz to z powodu bakteriozy, już kilkunastoletnie.

Maliny musiałyby wymarznąć w ziemi - co bez śniegu a na lżejszej ziemi podobno się zdarza.
Parę młodych krzaczków agrestu mi zmarzło - i to odszczepki ze starego krzaka co już kilkadziesiąt lat przeżył. Poszło też kilka starych porzeczek czarnych, trudno rzec czy mróz czy susza tu winne.
Zmarzły dwie młode czereśnie, sadzone kilka lat temu. Może z powodu jakiej choroby, bo dosadzone w stary sad, zakażona ziemia. A może zakażone juz ze szkółki drzewka, zdarza się... Chore, z wirusem albo bakteriozą marzną łatwo, nawet z najodporniejszych odmian. Nie pamiętam które odmiany (muszę sprawdzić w notatkach) bo to z tych nowszych produkcyjnych - ciemne późne chrząstki, one wszystkie takie same

To wszystko na górkach za Krakowem, koło Kalwarii, dodam dla uściślenia, bo w Krakowie nie marznie. Tylko morela Harcot i nektaryna Harco zginęły zimą lecz to z powodu bakteriozy, już kilkunastoletnie.

Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
Dziękuję bardzo za wszelkie informacje ; zarówno te wynikające z osobistego doświadczenia jak i te naukowe z mapkami.Niestety te wszystkie diagramy to statystyka i choć daje ogólny obraz rzeczy niestety nie odpowie mi na pytanie jak to jest z tym klimatem na terenie który "mnie dotyczy".
A jest to teren specyficzny - położony na jurze krakowsko-częstochowskiej czyli wyżynny ( 350 m.n.p.m) w pobliżu Pustyni Błędowskiej ale otoczony lasami.Podobno klimat jest u nas znacznie ostrzejszy niż wskazuje lokalizacja.Taka uroda tego miejsca.
Większość forumowiczów ma problem z przemarzaniem roślin zimą a u mnie zima nie zrobiła żadnej szkody ale marzec , maj i wrzesień z ekscesami temperaturowymi w postaci parogodzinnych mrozów jednej nocy.Dlatego też szukam informacji o roślinach szybko wegetujących jeśli tak można określić w skrócie.
Rzeczywiście niełatwo znaleźć szczegółowe dane dotyczące czasu kwitnienia , zawiązywania owoców , dojrzewania itd.
A jest to teren specyficzny - położony na jurze krakowsko-częstochowskiej czyli wyżynny ( 350 m.n.p.m) w pobliżu Pustyni Błędowskiej ale otoczony lasami.Podobno klimat jest u nas znacznie ostrzejszy niż wskazuje lokalizacja.Taka uroda tego miejsca.
Większość forumowiczów ma problem z przemarzaniem roślin zimą a u mnie zima nie zrobiła żadnej szkody ale marzec , maj i wrzesień z ekscesami temperaturowymi w postaci parogodzinnych mrozów jednej nocy.Dlatego też szukam informacji o roślinach szybko wegetujących jeśli tak można określić w skrócie.
Rzeczywiście niełatwo znaleźć szczegółowe dane dotyczące czasu kwitnienia , zawiązywania owoców , dojrzewania itd.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Najbardziej mrozoodporne odmiany drzew i krzewów owocowych
A na wyżynie właśnie masz jeden z najlepszych klimatów; ja bym się nie przejmował zanadto. Od czasu do czasu jakieś mrozy zalatują, ale to już trudno - ciężkie życie rolnika... Nie zawsze tak będzie. Miejmy nadzieję
Informacje o starszych odmianach, sprawdzonych przez wiele lat, da się znaleźć. Z nowościami gorzej, bo wychodzi w praniu. Można książki kupić albo Forum poczytać
Jak wrzucisz nazwę odmiany w wyszukiwarkę to gdzieś info wyjdzie.
Opisy, acz krótkie czasem, tu: http://www.szkolkarstwoagro.pl/wszystkie-odmiany
Tekst ze starej pomologii tu (tylko czereśni i wiśni nie ma, pod tym nagłówkiem śliwy): http://gardenoflove.pl/wszystko-o-owocach1.php
Jak znajdę chwile to spiszę jakieś zestawienie może.


Informacje o starszych odmianach, sprawdzonych przez wiele lat, da się znaleźć. Z nowościami gorzej, bo wychodzi w praniu. Można książki kupić albo Forum poczytać

Opisy, acz krótkie czasem, tu: http://www.szkolkarstwoagro.pl/wszystkie-odmiany
Tekst ze starej pomologii tu (tylko czereśni i wiśni nie ma, pod tym nagłówkiem śliwy): http://gardenoflove.pl/wszystko-o-owocach1.php
Jak znajdę chwile to spiszę jakieś zestawienie może.
