Ogród w cieniu sosen - cz.6.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
To jest niemozliwe, zeby ktos posiadal tyle roznych Orlikow
az sobie przysiadlam przy wolnym przegladaniu strony z gory do dolu 
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Orliki są piękne .Uwielbiam je choć mam na razie kilka ,ale nasionek troszkę pozbieram u siebie i może załatwię troszkę to już będzie jakaś kolekcyjka .Widzę sporo masz orlików z grupy barlow .Ja mam jak na razie pełnego ,ale trochę za sucho było i skąpo kwitł ,ale i tak jest śliczny .Piękne bukieciki takie sielskie najpiękniejsze .Ja na razie nie ścinam ,bo nie mam serca .Jeszcze za mało u mnie kwiecia na bukieciki
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Witam Cię Ewelino, dawno nie byłam u Ciebie, ale mój podziw dla Twojego ogrodu nie maleje, wszystko jest naj... naj... naj...,
piękne i basta,
orliki wspaniałe, mam ten różowy pełny i nawet ładnie sobie radzi,
Piękne kompozycje kwiatowe, a trawnik, dawno takiego nie widziałam,
piękne i basta,
orliki wspaniałe, mam ten różowy pełny i nawet ładnie sobie radzi,
Piękne kompozycje kwiatowe, a trawnik, dawno takiego nie widziałam,
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Ewelino, buszuje po twoim terenie od kilku dni i nie mogę sie nadziwić jak pięknie można zagospodarować ogród. Wielkie uklony dla ciebie, no i pomocniczki kudlatej
, która jest przeurocza.
Dzbany, gary, donice wszystko do siebie pasuje i jest pięknym dodatkiem do całego ogrodu.
Sam widok sprawia, ze człowiek czuje sie zrelaksowany i odprezony, to pewnie ta ilośc zieleni, która podobno ma moc kojaca
.
trawnik jest mistrzostwem swiata
! Orliki przepiękne, no i imienniczka równie cudnej urody 
Dzbany, gary, donice wszystko do siebie pasuje i jest pięknym dodatkiem do całego ogrodu.
Sam widok sprawia, ze człowiek czuje sie zrelaksowany i odprezony, to pewnie ta ilośc zieleni, która podobno ma moc kojaca
trawnik jest mistrzostwem swiata
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Witam serdecznie.Dawno mnie nie było w Twoim ogrodzie tym bardziej cieszy mnie powrót do niego.
Przepiękny orlik biały ale najpiękniejsza Ewelina.Pozdrawiam Tadeusz.
Przepiękny orlik biały ale najpiękniejsza Ewelina.Pozdrawiam Tadeusz.
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Witaj Ewelino
Pospacerowałam właśnie po Twoim ogrodzie i dech zapierają widoki u Ciebie.
Trawnik masz rewelacyjny .... Jakiś sekret ?
Ja będę dopiero zakładać trawnik więc każde wskazówki cenne
Pospacerowałam właśnie po Twoim ogrodzie i dech zapierają widoki u Ciebie.
Trawnik masz rewelacyjny .... Jakiś sekret ?
Ja będę dopiero zakładać trawnik więc każde wskazówki cenne
pozdrawiam, Magda
Między domem a pracą są małe zakamarki szczęścia.
Między domem a pracą są małe zakamarki szczęścia.
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Orliki PRZECUDOWNE i ile ich!!! To cały katalog orlików. Ja mam jednego od ciebie - takiego fioletowego - też pięknie kwitł. Przesadzę go w bardziej atrakcyjne miejsce dla niego.
Trawa, aż mnie skręca z zazdrości
Bukieciki ładne zrobiłaś. Ogrodnicy dzielą się na tych, którzy tną kwiaty ogrodowe do wazonów i na tych, którym szkoda ciąć kwiatków. Ja, podobnie jak ty, tnę oszczędnie i umiarkowanie - zwłaszcza że mało u mnie kwitnących kwiatów. Jednak lubię kwiaty w domu. A największą radość sprawiają mi kwiaty własnoręcznie przeze mnie zerwane
Widziałaś, że nowy sklep ogrodniczy otwierają na Naramowickiej? Niedaleko mnie, po lewej stronie (patrząc w kierunku torów). Widziałam, że się urządzają, ale czy jest czynny już - to nie wiem.
Trawa, aż mnie skręca z zazdrości
Bukieciki ładne zrobiłaś. Ogrodnicy dzielą się na tych, którzy tną kwiaty ogrodowe do wazonów i na tych, którym szkoda ciąć kwiatków. Ja, podobnie jak ty, tnę oszczędnie i umiarkowanie - zwłaszcza że mało u mnie kwitnących kwiatów. Jednak lubię kwiaty w domu. A największą radość sprawiają mi kwiaty własnoręcznie przeze mnie zerwane
Widziałaś, że nowy sklep ogrodniczy otwierają na Naramowickiej? Niedaleko mnie, po lewej stronie (patrząc w kierunku torów). Widziałam, że się urządzają, ale czy jest czynny już - to nie wiem.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Witam.Co za cudowny ogród.Obejrzałem tak trochę po łebkach.Na pewno wrócę tu w wolnej chwili.Orliki powaliły Mnie na kolana.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Jak to się stało, że ja nie mam ani jednego orlika!!!???
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Ja nie mogę
ależ mnogość orlików....ja mam chyba ze 4....
Jakbyś mogła zebrać to chętnie przyjmę nasionka....białego,pełnego i pustego
żółtego,tego niskiego niebieskiego,.....starczy....bo gdzie ja to posadzę potem

Jakbyś mogła zebrać to chętnie przyjmę nasionka....białego,pełnego i pustego
żółtego,tego niskiego niebieskiego,.....starczy....bo gdzie ja to posadzę potem
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Aż mnie korci i choć to nieładnie odpowiem za Ewelinę
sqter1971 - no ja myślę, że ją sami Grecy ulepili
Ma taki śliczny meanderek na sobie.
sqter1971 - no ja myślę, że ją sami Grecy ulepili
Ma taki śliczny meanderek na sobie.
- jolcia1212
- 500p

- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Piękne te Twoje orliki. Mam wrażenie że u Ciebie w ogóle się nie krzyżują. Moje wszystkie są albo jasno-różowe, albo fioletowe.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Witam wszystkich gości , dzękuję za miłe słowa , przystępuję do odpowiedzi na pytania :
Temat TRAWNIKA jest na forum trochę rozbałaganiony... Istnieje wiele wątków,w których z grubsza mowa o tym samym:
JAK DBAĆ O TRAWNIK I PIELĘGNOWAĆ GO , BY NIE BYŁO MCHU,CHWASTÓW, BY NIE ŻARŁY GO PĘDRAKI, itp. Warto czytać wszystkie, bo suma zawartych tam wiadomości i porad jest b. duża. Nic , tylko korzystać i poprawiać kondycje zielonych dywanów w naszych ogrodach !
A teraz o moim TRAWNIKU, który wbrew pozorom taki idealny wcale nie jest : założony jest wbrew logice i wszelkim zasadom , bo na terenie zacienionym koronami kilku wielkich sosen,które górą zabierają mu słońce , a dołem podkradają korzeniami wodę i składniki pokarmowe; na lekko kwaśnej, piaszczystej , szybko przesychającej glebie obsikiwanej raz po raz przez naszą pupilkę ( co powoduje plackowate wypalanie trawy).
A jednak od 13-u lat na powierzchni ok. 400m trawnik jest !
To mieszanina traw BARENBURG - "Shadow Gazon" (na tereny zacienione) i "Green Uniwersal" (trawnik rekreacyjny uniwersalny). Jest co roku dosiewany , więc to już z pewnością "mieszanka - mieszanek" ... ale dobrze się u mnie sprawdza - można po tym trawniku biegać, opalać się na nim i stawiać leżaki,stoły, krzesła , ławki,biesiadować , przyjmować latem gości - to trawnik ze wszech miar użytkowy .
Jak pielęgnuję TRAWNIK ?
- wczesną wiosną dokładna wertykulacjaczyli nacinanie gleby , co powoduje dotlenienie korzeni , ich rozkrzewienie,usuwa też śmieci i tzw. "filc" spomiędzy źdźbeł trawy.Zaraz po wertykulacji dosiewanie "łysych" miejsc ( najczęściej tam , gdzie był mech ,który usunął wertykulator lub gdzie zadziałał mój pies
) + podsypywanie całości warstewką dobrej ziemi ogrodowej ( nie torfu !) - u mnie jest to ok.20 worków ! + wałowanie + nawóz "startowy" tzn. taki z dużą zawartością azotu . Stosuję nawóz "Dr Ogrodnik" lub "Pokon".
- po 2-3 tygodni trawnik rusza z kopyta ! Wtedy należy go co 2-3 dni obficie podlać , co 5-7 dni skosić , co 2 tygodnie porządnie wygrabić ( trawniczki lubią strzyżenie i czesanie ), co 5 -6 tygodni dać nawóz "letni".
- jesienią ,dopiero gdy trawa przestaje rosnąć - przestaję kosić ( ale za to zaczynam grabić , no bo l"liście lecą z drzew i igły lecą z drzew..."). W połowie października sypię nawóz "jesienny" ( z niską zawartością azotu ale z mikroelementami potrzebnymi , by trawka ładnie przetrwała zimę).
- w styczni rozsypuję na trawniku przesiany popiół z palonego w kominku drewna ( bo troszkę się go już uzbierało) - to nieco odkwasza glebę .Nie ma znaczenia , czy trawnik jest przysypany śniegiem czy nie , bo prędzej czy później popiół znajdzie się , gdzie trzeba
- raz na 2-3 lata w styczniu-lutym cały trawnik wapnuję (bo ogród mam na kwaśnej glebie i cienisty wielce , co sprzyja rozwojowi mchu). Stosuję naprzemiennie WAPNO MAGNEZOWE lub DOLOMIT.
Na glebach ciężkich można nawozić trawnik rzadziej lub stosować nawozy typu "NA STO DNI" ,oraz wykonać dodatkowo aerację czyli napowietrzanie, (na piachach nie ma potrzeby).
Dopiszę jeszcze kilka zdań na temat zwalczania mchu , bo to częsta zgryzota posiadaczy trawnika w ogrodzie...
Chemiczne środki na mech ( z żelazem) są skuteczne krótko- nawet nie przez cały sezon , lub nie skutkują wcale .Można jednak mieć trawnik ładny, gęsty, bez chwastów i mchu. Można , ale to wymaga kompleksowych działań i jest niestety, pracochłonne. BARDZO MYLĄ SIĘ OSOBY, KTÓRE SIEJĄ TRAWĘ, BY MIEĆ MAŁO PRACY !!!
Opryskami zwalczamy skutki, a nie przyczyny powstawania mchu.Opiszę, co robię u siebie, a mam 400 m. trawnika w ogrodzie o kwaśnej ziemi, cienistym , miejscami założonym pod koronami starych sosen .I też miałam mech !
Dziś nie mam i postaram się nie dopuścić ,by znowu był.
Mech lubi pojawiać się tam , gdzie :
1. kiepska, słaba trawa.
2. tereny wilgotne.
3. miejsca zacienione.
4. gleba o odczynie kwaśnym.
-------------------------------------------------------------------
Mech nie lubi :
1. wpychać się tam, gdzie trawa bujna ,o silnym systemie korzeniowym
2. gdy jest sucho
3. nie lubi słońca
4. nie lubi gleby o odczynie zasadowym
Dlatego :
ad.1.- postępuję , jak opisałam wyżej
ad. 2.- nie dotyczy, bo nie zasuszymy własnego trawnika , by pozbyć się mchu Smile , choć w podlewaniu należy zachować umiar- lepiej podlewać co 3-4 dni obficiej (a nie po wierzchu, często i mało ) wtedy trawa zmuszona jest do budowania głębszego i mocniejszego systemu korzeniowego.
ad.3. W miarę możliwości warto prześwietlić drzewa , by do trawnika docierało jednak nieco słońca.U mnie po podcięciu sosen ogród stał się bardziej słoneczny,trawnik zaś ładniejszy.
ad.4. Zimą , na pocz.stycznia trawnik posypuję przesianym popiołem, a co 2-3 lata wapnuję.
Miejsca wyjątkowo oporne można potraktować preparatami z Fe, bo tego też nie lubi mech, ale one same...niewiele pomogą.
Brzmi to może przerażająco, ale ciężki jest tylko pierwszy sezon, w kolejnych mech praktycznie nie występuje i działamy jedynie zapobiegawczo.A piękny trawnik jest prawdziwą ozdobą ogrodu !
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Podobno jeśli tak będziemy postępować z trawą przez 300 lat - doczekamy się prawdziwie ANGIELSKIEGO TRAWNIKA !!!
Co znaczy ,że ja będę taki miała już za jedyne 287 lat !
A poważnie - żeby trawnik był naprawdę ładny ,trzeba się przy nim porządnie napracować...
O TRAWNIKU pisałam w kolejnych częściach wątku wielokrotnie, ale pytania wciąż powracają, więc popełnię jeszcze raz mały elaboracik:elorek pisze:Trawnik masz rewelacyjny .... Jakiś sekret ?
Ja będę dopiero zakładać trawnik więc każde wskazówki cenne
Temat TRAWNIKA jest na forum trochę rozbałaganiony... Istnieje wiele wątków,w których z grubsza mowa o tym samym:
JAK DBAĆ O TRAWNIK I PIELĘGNOWAĆ GO , BY NIE BYŁO MCHU,CHWASTÓW, BY NIE ŻARŁY GO PĘDRAKI, itp. Warto czytać wszystkie, bo suma zawartych tam wiadomości i porad jest b. duża. Nic , tylko korzystać i poprawiać kondycje zielonych dywanów w naszych ogrodach !
A teraz o moim TRAWNIKU, który wbrew pozorom taki idealny wcale nie jest : założony jest wbrew logice i wszelkim zasadom , bo na terenie zacienionym koronami kilku wielkich sosen,które górą zabierają mu słońce , a dołem podkradają korzeniami wodę i składniki pokarmowe; na lekko kwaśnej, piaszczystej , szybko przesychającej glebie obsikiwanej raz po raz przez naszą pupilkę ( co powoduje plackowate wypalanie trawy).
A jednak od 13-u lat na powierzchni ok. 400m trawnik jest !
To mieszanina traw BARENBURG - "Shadow Gazon" (na tereny zacienione) i "Green Uniwersal" (trawnik rekreacyjny uniwersalny). Jest co roku dosiewany , więc to już z pewnością "mieszanka - mieszanek" ... ale dobrze się u mnie sprawdza - można po tym trawniku biegać, opalać się na nim i stawiać leżaki,stoły, krzesła , ławki,biesiadować , przyjmować latem gości - to trawnik ze wszech miar użytkowy .
Jak pielęgnuję TRAWNIK ?
- wczesną wiosną dokładna wertykulacjaczyli nacinanie gleby , co powoduje dotlenienie korzeni , ich rozkrzewienie,usuwa też śmieci i tzw. "filc" spomiędzy źdźbeł trawy.Zaraz po wertykulacji dosiewanie "łysych" miejsc ( najczęściej tam , gdzie był mech ,który usunął wertykulator lub gdzie zadziałał mój pies
- po 2-3 tygodni trawnik rusza z kopyta ! Wtedy należy go co 2-3 dni obficie podlać , co 5-7 dni skosić , co 2 tygodnie porządnie wygrabić ( trawniczki lubią strzyżenie i czesanie ), co 5 -6 tygodni dać nawóz "letni".
- jesienią ,dopiero gdy trawa przestaje rosnąć - przestaję kosić ( ale za to zaczynam grabić , no bo l"liście lecą z drzew i igły lecą z drzew..."). W połowie października sypię nawóz "jesienny" ( z niską zawartością azotu ale z mikroelementami potrzebnymi , by trawka ładnie przetrwała zimę).
- w styczni rozsypuję na trawniku przesiany popiół z palonego w kominku drewna ( bo troszkę się go już uzbierało) - to nieco odkwasza glebę .Nie ma znaczenia , czy trawnik jest przysypany śniegiem czy nie , bo prędzej czy później popiół znajdzie się , gdzie trzeba
- raz na 2-3 lata w styczniu-lutym cały trawnik wapnuję (bo ogród mam na kwaśnej glebie i cienisty wielce , co sprzyja rozwojowi mchu). Stosuję naprzemiennie WAPNO MAGNEZOWE lub DOLOMIT.
Na glebach ciężkich można nawozić trawnik rzadziej lub stosować nawozy typu "NA STO DNI" ,oraz wykonać dodatkowo aerację czyli napowietrzanie, (na piachach nie ma potrzeby).
Dopiszę jeszcze kilka zdań na temat zwalczania mchu , bo to częsta zgryzota posiadaczy trawnika w ogrodzie...
Chemiczne środki na mech ( z żelazem) są skuteczne krótko- nawet nie przez cały sezon , lub nie skutkują wcale .Można jednak mieć trawnik ładny, gęsty, bez chwastów i mchu. Można , ale to wymaga kompleksowych działań i jest niestety, pracochłonne. BARDZO MYLĄ SIĘ OSOBY, KTÓRE SIEJĄ TRAWĘ, BY MIEĆ MAŁO PRACY !!!
Opryskami zwalczamy skutki, a nie przyczyny powstawania mchu.Opiszę, co robię u siebie, a mam 400 m. trawnika w ogrodzie o kwaśnej ziemi, cienistym , miejscami założonym pod koronami starych sosen .I też miałam mech !
Dziś nie mam i postaram się nie dopuścić ,by znowu był.
Mech lubi pojawiać się tam , gdzie :
1. kiepska, słaba trawa.
2. tereny wilgotne.
3. miejsca zacienione.
4. gleba o odczynie kwaśnym.
-------------------------------------------------------------------
Mech nie lubi :
1. wpychać się tam, gdzie trawa bujna ,o silnym systemie korzeniowym
2. gdy jest sucho
3. nie lubi słońca
4. nie lubi gleby o odczynie zasadowym
Dlatego :
ad.1.- postępuję , jak opisałam wyżej
ad. 2.- nie dotyczy, bo nie zasuszymy własnego trawnika , by pozbyć się mchu Smile , choć w podlewaniu należy zachować umiar- lepiej podlewać co 3-4 dni obficiej (a nie po wierzchu, często i mało ) wtedy trawa zmuszona jest do budowania głębszego i mocniejszego systemu korzeniowego.
ad.3. W miarę możliwości warto prześwietlić drzewa , by do trawnika docierało jednak nieco słońca.U mnie po podcięciu sosen ogród stał się bardziej słoneczny,trawnik zaś ładniejszy.
ad.4. Zimą , na pocz.stycznia trawnik posypuję przesianym popiołem, a co 2-3 lata wapnuję.
Miejsca wyjątkowo oporne można potraktować preparatami z Fe, bo tego też nie lubi mech, ale one same...niewiele pomogą.
Brzmi to może przerażająco, ale ciężki jest tylko pierwszy sezon, w kolejnych mech praktycznie nie występuje i działamy jedynie zapobiegawczo.A piękny trawnik jest prawdziwą ozdobą ogrodu !
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Podobno jeśli tak będziemy postępować z trawą przez 300 lat - doczekamy się prawdziwie ANGIELSKIEGO TRAWNIKA !!!
Co znaczy ,że ja będę taki miała już za jedyne 287 lat !
A poważnie - żeby trawnik był naprawdę ładny ,trzeba się przy nim porządnie napracować...
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Oj, nie wiem , czy się nie krzyżują .Mam teraz niektóre kolorki , jakich nigdy nie było ! Może mimowolnie stworzyłam nowe odmiany ?jolcia1212 pisze:Piękne te Twoje orliki. Mam wrażenie że u Ciebie w ogóle się nie krzyżują. Moje wszystkie są albo jasno-różowe, albo fioletowe.
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.
Ewelinko, weszłam do Twego wątku właśnie z zamiarem uzyskania informacji w sprawie trawy.
Przeglądałam Twój wątek z ciekawością, , i dowiedziałam się wiele spraw dotyczących pielęgnacji trawnika,
a tym bardziej masz podobną glebę jak u mnie, więc najlepiej zasięgnąć informacji z konkretnego przykładu.
Ewelinko, na wiosnę miałam siany nawóz, nie wiem jaki ,bo robiła to firma- wyrzuciłam ich bo spalili mi trawę,(każdy się może pomylić), po tych deszczach trochę przyszła do siebie
chociaż przez parę lat ich trzymałam i nie za dużą opłatą ładnie rozwinęli mi trawę-jak wspomniałam do czasu.
Obecnie chcę posiać nawóz i nie wiem jaki?.Właściwie nigdzie nie spotkałam odpowiedzi na to pytanie.
Mój trawnik jest za jasny, chcę uzyskać ciemniejszy kolor, no i ogólnie. Nie chcę eksperymentować , bo już to przechodziłam
Przeglądałam Twój wątek z ciekawością, , i dowiedziałam się wiele spraw dotyczących pielęgnacji trawnika,
a tym bardziej masz podobną glebę jak u mnie, więc najlepiej zasięgnąć informacji z konkretnego przykładu.
Ewelinko, na wiosnę miałam siany nawóz, nie wiem jaki ,bo robiła to firma- wyrzuciłam ich bo spalili mi trawę,(każdy się może pomylić), po tych deszczach trochę przyszła do siebie
chociaż przez parę lat ich trzymałam i nie za dużą opłatą ładnie rozwinęli mi trawę-jak wspomniałam do czasu.
Obecnie chcę posiać nawóz i nie wiem jaki?.Właściwie nigdzie nie spotkałam odpowiedzi na to pytanie.
Mój trawnik jest za jasny, chcę uzyskać ciemniejszy kolor, no i ogólnie. Nie chcę eksperymentować , bo już to przechodziłam




