Kasiek, bo to jest mój prywatny różowy ocean.

W tym roku tylko na taki mnie stać.

Kiedy wracasz? Zdjęcia rozumiem będą?
Jula, ja spać nie będę mogła Aga mnie księżną po oczach, ty Elvisem. Nie mogę oglądać już róż, wczoraj zamówiłam sobie jeszcze zamiast dwóch-siedem.
Z domu mnie wyrzucą, jak ich płatkami róż będę karmić.
No kurczę, w sobotę będę tak blisko Baletowej, może tak sobie tylko rzucę okiem? Sprawdzę przy okazji swoją silną wolę, tylko ja wiem, że ona ostatnio bardzo słaba jest.
