Lukrecjowy ogród

[konwalia12]

Kropelko, ja chciałabym zostać architektem krajobrazu, a jakoś moich rodziców to nie cieszy
Widzę, że imię 'Kornelia' jest nierzadkie i bardzo się z tego ciszę.

[klarysa]

Trochę się spóźniłam, ale czytając Konwalię, od razu pomyślałam o bohaterce z Zielonego Wzgórza
Do dzisiaj lubię otworzyć powieść na jakiej bądź stronie i czytać, jakby to był pierwszy raz.
Przez pewien czas uciekałam od żółtego koloru w ogrodzie. Teraz mam go sporo i zamysł 'ognistej'-prawie rabatki w toku.
Żółte języczki, omiegi, oman, liliowce, wiesiołki, tojeść, ruta, irysy, wiele róż. Masz pole do popisu. To taki energetyczny kolor.
Twój skalniak mnie zachwycił. To inne podejście do tego trudnego tematu. Uważam, ze to wielka sztuka stworzyć naprawdę dobry skalniak. Tobie się udało rewelacyjnie.
Pozdrawiam

[kropelka]

Ale to chyba przede wszystkim Twój wybór Konwalio, nie rodziców!

"Rób to co kochasz, a nigdy nie będziesz pracować."

[robaczek_Poznan]

Kornelio, właścicielko romantycznego imienia, duszy i ogrodu, witaj nadrobiłam zaległości, zachwyciłam się tojeścią i innymi roślinkami i fotami, pozazdrościłam super zakupów i rozmarzyłam się...
Anię z zielonego wzgórza pochlonęłam kilka razy, to moja ulubiona wakacyjna lektura

[reniuniek]

Witam w deszczowy poranek
Jak samopoczucie Nelciu?

[ewa w]

Kornelko jaki poziom Nacyny nie zalewa Cię czasem? Mimo deszczu miłego dnia...taki dzień jest tylko na spotkania przy

[Lukrecja]

Dzień dobry wszystkim BRATNIM DUSZOM - miło mi gościć Was u siebie, mam nadzieję, że nie po raz ostatni - zamykam off topicowanie związane z imionami i książkami, bo w końcu mnie wyrzucą z tego FO, choć uwielbiam i nie wyobrażam sobie dnia bez książki!



Wszystkim życzę bardzo miłego i pełnego słońca dnia!

Ewciu poziom się bardzo podniósł, ale jeszcze mogę przejechać. Spotkania fajne, ale ja w pracusi... właśnie kończę kolejną kawę, bo oko mi się zamyka.

[aage]

Neluś a jest możliwość aby ci cosik wylało?

[Lukrecja]

Aguś, możliwość jest i jak tak dalej będzie to może wylać, a wtedy wesoło już nie jest. Dwa lata temu wylała tak, że do połowy działki, prawie pod sam dom, a jest na górce i to dość sporej, podlało wodą i mostek wraz z drogą, którą jeżdżę był pod wodą tak głęboko, że nie dało się jechać. Dlatego z tyłu ogrodu mam drugą bramę i w razie takiej hecy mogę jechać taką szutrową drogą, która jest położona dużo wyżej niż cała działka, a potem do innej drogi. Przed domkiem można wtedy spokojnie pływać łódką. Dzieciaki zawsze miały radochę pływając w baliach!

[juni]

Klimaty skalniaczkowe-jak obejrzałam to i bez kawy się obejdę,ciśnienie mi wzrosło .

Bratnie Dusze-fajne określenie ,jak na razie to czytam bajki albo lektury-dzieciom.

[aage]

Nio to faktycznie nieciekawie....więc ryzyko jest zawsze....muszę sobie to jakoś wyobrazić...ukształtowanie terenu na twojej działce

[martucham1]

Ile uroku mają te mokre zdjęcia

[Lukrecja]

Beatko z kawą smakuje lepiej niezależnie od ciśnienia
Marta mokry urok urokiem, ale co za dużo to niezdrowo!
Aguś specjalnie dla Ciebie zrobiłam mapkę swojej działki a może i innym miłym gościom bardziej przybliży miejsce, które próbuję adaptować do swoich potrzeb. A oto mapka, fotka z google maps, musi być sprzed kilku lat, bo widać tylko kamienie skalniakowe, a drzewka ledwo wsadzone...



Cała działka ma niecałe 2600 m2, domek zajmuje ok. 200 m2, łączka przed domem jest do zagospodarowania, trudna rzecz, bo kiedy wylewa Nacynka woda sięga prawie pod dom, który stoi na górce, za domem teren jest w zasadzie płaski.

[martucham1]

Od weekendu ma być gorąco

[aage]

Hm, faktycznie teren ogromny do okiełznania...olbrzym w porównaniu z moją działką a raczej działeczką. Dziękuję za wizualizację....teraz już wiem co gdzie jest