
Krzaczki Kani
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Krzaczki Kani
Avatarek mi się bardzo podoba 

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Krzaczki Kani
Mnie też
Kaniu wstawiłam fotki Meigolda w moim wątku

Kaniu wstawiłam fotki Meigolda w moim wątku
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Krzaczki Kani
Kaniu, jeżeli przetrwał u Ciebie Eden i Graham bez cięcia, to masz fantastyczne warunki dla róż. Moje okryte wełną mineralną 10cm, 2 warstwami włókniny i ręcznikiem bawełnianym nie dały rady.
Dobrze, że piszesz o dokładnym miejscu usytuowania ogrodu, to naprawdę ułatwia dobór roślin. Ja zawsze zwracam uwagę na to, jak szukam jakiejś fajnej rośliny do siebie.

Dobrze, że piszesz o dokładnym miejscu usytuowania ogrodu, to naprawdę ułatwia dobór roślin. Ja zawsze zwracam uwagę na to, jak szukam jakiejś fajnej rośliny do siebie.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Krzaczki Kani
Kaniu Majgold ma trzy pączki
jestem w siódmym niebie z radości!
Dzisiaj byłam u Wentów w Kościerzynie. Pojechałam po Monikę, w miejsce nieżywej Violet Parfum, Moniki nie było ale była ....Violeta
więc przyjechała ze mną do Chrztowa i jeszcze biała rabatowa Kristal - w miejsce również nieżywej białej rabatowej NN



Dzisiaj byłam u Wentów w Kościerzynie. Pojechałam po Monikę, w miejsce nieżywej Violet Parfum, Moniki nie było ale była ....Violeta

więc przyjechała ze mną do Chrztowa i jeszcze biała rabatowa Kristal - w miejsce również nieżywej białej rabatowej NN
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Wczoraj nastał ten cudny dzień, kiedy mogłam pojechać sobie do mojego ogródka
w dodatku bez bacika na plecach prędzej, prędzej trzeba wracać szybko do domu, bo trzeba zrobić to i tamto. Tak, wczoraj mogłam sobie na działeczce POBYĆ CAŁY DZIEŃ
. No prawie cały, od 14.00, bo wcześniej byłam na koncercie muzyki Chopina, na którym występował mój starszy synek
, ten ananas, o którym już wcześniej pisałam, że nie lubi jeździć na działkę. Jak bardzo docenia się rzeczy, których ma się mało. Ja właśnie mam tak mało chwil dla mojego ogródka. Tematyka ogrodnicza jednak czasami mi towarzyszy podczas wykonywania torcików, np. takich jak ten

Jak można się domyślić, ogród opuszczony w maju i na początku czerwca przedstawia taki widok, że albo trzeba albo od razu uciekać albo zakasać rękawy i śmigać jak mały traktorek. Ja z radości, że mogę wreszcie być na mojej wiosce, wybrałam to drugie wyjście i z zapałem rzuciłam się na chwasty
.
Różyczki w tym roku dostały mocno w kość, a właściwie w łodygę, od bruzdownicy i trochę od mszyc. O ile do tej pory ten problem w zasadzie nie dotyczył mojego ogrodu, tak w tym roku te paskudne gadziny spowodowały istne spustoszenie. Szkoda róż, które kwitną raz w sezonie, bo będą miały mało kwiatów
.Mam opory przed opryskami, bo w mojej okolicy są ule. Co robić? Czy coś w ogóle robić, czy teraz już za późno?
Mam pierwszą kwitnącą różę na działce - Maigold. Młodziutka, posadzona w ubiegłym roku latem otworzyła teraz pierwszy, pachnący kwiat, niewielki, jak na tę odmianę. Zielona mszyca pokryła całkowicie, równomiernie jej łodygi w taki sposób, że w pierwszej chwili nawet nie zauważyłam tego paskudztwa, bo myślałam, że to po prostu zielone pędy, fuuuuuj. Na szczęście poza tym nic jej nie dolega i zapowiada się na zdrowy i ładny krzaczek. Ponieważ to w tej chwili jedyna różana gwiazda więc zaprezentuje się na kilku zdjęciach




Jeszcze ładnie kwitnie serduszka różowa i biała. Ukochane moje. Biała została rozdeptana na wiosnę przez robotników i przez to jest mniejsza niż w ubiegłym roku ale i tak jest dzielna, że się w ogóle pozbierała.


I jeszcze łan irysków. Oczywiście ukochane moje. Szkoda, tylko że krótko kwitną. Mogłyby tak od kwietnia do listopada.

A dzisiaj też jadę
!!!






Jak można się domyślić, ogród opuszczony w maju i na początku czerwca przedstawia taki widok, że albo trzeba albo od razu uciekać albo zakasać rękawy i śmigać jak mały traktorek. Ja z radości, że mogę wreszcie być na mojej wiosce, wybrałam to drugie wyjście i z zapałem rzuciłam się na chwasty

Różyczki w tym roku dostały mocno w kość, a właściwie w łodygę, od bruzdownicy i trochę od mszyc. O ile do tej pory ten problem w zasadzie nie dotyczył mojego ogrodu, tak w tym roku te paskudne gadziny spowodowały istne spustoszenie. Szkoda róż, które kwitną raz w sezonie, bo będą miały mało kwiatów

Mam pierwszą kwitnącą różę na działce - Maigold. Młodziutka, posadzona w ubiegłym roku latem otworzyła teraz pierwszy, pachnący kwiat, niewielki, jak na tę odmianę. Zielona mszyca pokryła całkowicie, równomiernie jej łodygi w taki sposób, że w pierwszej chwili nawet nie zauważyłam tego paskudztwa, bo myślałam, że to po prostu zielone pędy, fuuuuuj. Na szczęście poza tym nic jej nie dolega i zapowiada się na zdrowy i ładny krzaczek. Ponieważ to w tej chwili jedyna różana gwiazda więc zaprezentuje się na kilku zdjęciach





Jeszcze ładnie kwitnie serduszka różowa i biała. Ukochane moje. Biała została rozdeptana na wiosnę przez robotników i przez to jest mniejsza niż w ubiegłym roku ale i tak jest dzielna, że się w ogóle pozbierała.


I jeszcze łan irysków. Oczywiście ukochane moje. Szkoda, tylko że krótko kwitną. Mogłyby tak od kwietnia do listopada.

A dzisiaj też jadę

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Biedronki u mnie są zajęte mszycą na żywopłocie z ałyczy
ale coś słabo im idzie i przegrywają z kretesem. Wczoraj zauważyłam, że na różach są już tylko smutne ślady po działaniu bruzdownicy ale żywych robali już nie widziałam, dlatego zastanawiam się, czy jest jakiś sens pryskać jeszcze chemią.

- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Krzaczki Kani
pokrzywą!:)
tort przepiękny
tort przepiękny

- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Krzaczki Kani
W drugiej połowie czerwca larwy bruzdownicy spadają na ziemie gdzie przeobrażają się i zimują można wokół róży posypać jakimś insektycydem.A potem powtórzyć na przełomie marca i kwietnia.U mnie w tym roku też duże spustoszenia i zastanawiam się czy nie interweniować.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Gosiu, tak sobie nieśmiało myślałam, że może to już problem, który minął ale widzę, że jednak, to jest problem długoterminowy, niestety
.

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krzaczki Kani
Kasiu, pospacerowałam sobie po twojej działeczce
Dawno tu nie zaglądałam.
Masz piękne róże.
Przez pomyłkę w moim zagościła jak się okazuje żółta- oby to był Graham Thomas
Pozdrawiam z deszczowych (
) Kaszub.

Dawno tu nie zaglądałam.
Masz piękne róże.
Przez pomyłkę w moim zagościła jak się okazuje żółta- oby to był Graham Thomas

Pozdrawiam z deszczowych (

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Dziękuję za miłe odwiedziny
. Ja również rzadko spaceruję po swojej działeczce
, dlatego jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Chciałabym, żeby kiedyś chociaż w części to wszystko wyglądało, jak prawdziwy ogród, taki jak Twój.


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krzaczki Kani
Kaniu, do prawdziwego jeszcze dłuuga droga. Mam to szczęście, że ogród na wyciągnięcie dłoni.
Mogę podpatrywać o każdej porze.
Za to ty masz z każdym wyjazdem-święto. Życzę możliwości bywania jak najczęściej
.
Torty niesamowite
Mogę podpatrywać o każdej porze.
Za to ty masz z każdym wyjazdem-święto. Życzę możliwości bywania jak najczęściej

Torty niesamowite

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Krzaczki Kani
Torciki dziękują za pochwały
. To one właśnie w dużej mierze przyczyniają się do braku czasu na ogród, ponieważ okupują właśnie weekendy.
Ale już jutro znów zobaczę moje roślinki
.

Ale już jutro znów zobaczę moje roślinki

- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Krzaczki Kani
Kasiu, witam Cię, rzeczywiście dekoracja tortu przepiękna, do wszystkiego trzeba mieć rękę, ja tak nie potrafię,
różyczki Ci przezimowały dobrze? pewnie tak, u Was było więcej śniegu,
różyczki Ci przezimowały dobrze? pewnie tak, u Was było więcej śniegu,