Reklamacje w szkółkach,sklepach i in.

[pistacja]

Witam,
czy ktoś się może orientuje jak wygląda sprawa reklamacji roślin po zimie. Posadzono u mnie duże cisy (1,2m) w połowie lata. Niestety nie przetrwały i się sypią całkowicie. Czy mam szansę na przyjęcie rekalmacji? Czy też winne są tylko i wyłacznie niskie temperatury, na które wszytko można zwalić?

[ewiwa]

Wygląda to różnie a regułą jest taka, że jak poważna szkółka to bez problemu uznają reklamację. Zdarzyło mi się, że sprzedawca na moje biadolenie, że np róże wypadły, od razu wysuwał przypuszczenie, że może błędy w uprawie, że przenawożona lub nie okopczykowana. W sumie kategorycznie nie żądałam uznania reklamacji. Natomiast w przypadku kopanej z gruntu 2 m jodły, która uschła, sprzedawca zaproponował od razu wymianę i tytułem rekompensaty jeszcze większą roślinę zaproponował. Przyczyny nieprzyjęcia się rośliny mogą być bardzo subiektywne i tu reklamacje zależą chyba tylko od dobrej woli sprzedawcy. Natomiast jeśli rośliny kupuje i sadzi firma ogrodnicza, to sądzę, że dają na to gwarancję. Tak czy inaczej, rozmawiaj, reklamuj. Sąsiedzi reklamowali dużego cyprysika sadzonego z gołym korzeniem latem. Reklamację przyjęto, bo marne miało szanse na przyjęcie. W październiku owszem. Cisy są całkowicie mrozoodporne, prawidłowo posadzone i nie ususzone po tym - powinny normalnie rosnąć

[pistacja]

Dzięki, to bardzo ważne informacje. Będę zatem walczyć.

[rossi33]

Witam serdecznie
Wysłałam zamawiającemu sadzonkę lauru. Dokładnie 7 maja.
Teraz ta osoba odzywa się, że roślina nie przeżyła transportu.

Nie wiem jak się mam zachować... Mam mu zwrócić pieniądze? Każdy może sobie tak napisać.

[PiotrekP]

Jeżeli nie przeżyła transportu to zdjęcie powinno być wstawione zaraz po rozpakowaniu paczki. Chyba że miesiąc leżała na poczcie to klient ma rację że nie przeżyła transportu ale to jego wina

[karol_ina]

znalazlam cos takiego:

O sposobie reklamowania rzeczy niestandardowych informuje ARTUR KONDRAT, rzecznik konsumenta Urzędu Miejskiego w Rzeszowie.

Kupiłam kwiat wieloletni Okazał się nim tylko z pozoru. Na drugi dzień liście zaczęły marnieć. Co z reklamacją, czy mama szanse na odzyskanie pieniędzy, lub zamianę rośliny?
- W tej sprawie, podobnie jak i zwierząt, chroni nas bardzo skutecznie domniemanie prawne z art. 4 ust. 1 ustawy, które wszelkie wady pojawiające się do 6 miesięcy od daty zakupu traktuje jako istniejące w momencie wydania. Sprzedawca musi nam udowodnić, że wadliwość towaru nie tkwiła w momencie zawierania umowy.


Dziwne to ale cóż.
Z drugiej strony z tego co widze w wiekszosci sklepów na all zeby zareklamowac rosline nalezy w ciagu 24 godzin po otrzymaniu przesłac zdjęcia dokumentujące stan rośliny.

"Bądz tu człowieku mądry i pisz wiersze"

[rossi33]

Ten Pan otrzymał roślinę zaraz na drugi dzień czyli 8 maja.. CAŁĄ I ZDROWĄ!

Dopiero dziś - po miesiącu czasu - odzywa się. Może ją ususzył poprzez nieumiejętne podlewanie i teraz chce reklamować?

[PiotrekP]

"które wszelkie wady pojawiające się do 6 miesięcy od daty zakupu traktuje jako istniejące w momencie wydania."

Nasze prawo było , jest i będzie chore. Załóżmy że kupuję roślinę z gołym korzeniem , trzymam ją przez 6 miesięcy bez podłoża i bez podlewania. To też wina sprzedawcy że uschła ? jaja jakieś

[rossi33]

Właśnie - proszę o wypowiedzi.
Czy ktoś reklamował kiedyś rośliny.

[karol_ina]

Proponuję zadzwonić do rzecznika praw konsumenta, powinien wiedziec co w takim przypadku zrobić.

[Hex2]

Rossi,
popros klienta o zdjecia tej rosliny, informacje gdzie/jak zostala posadzona i krotki opis jakie i kiedy byly objawy obumierania. Moze faktycznie okazac sie, ze ktos cos po prostu ususzyl.
Proponuje tez dolaczac "instrukcje obslugi" do wysylanych roslin i robic im zdjecia przed wysylka.

pozdrawiam

H.

[rentgen]

Moim zdaniem tylko fotki mogą rozwiązać problem.
Jeśli kupujący twierdzi,że roślinka padła w transporcie powinien posiadać zdjęcia z 8 maja.
W przypadku braku takowych można domniemywać,że kupujący kombinuje i za swoją niewiedzę obwinia sprzedającego.
Przywołane przepisy prawa mają zastosowanie do sprzedaży konsumenckiej tzn.firma - osoba fizyczna.

[PiotrekP]

Moim zdaniem tylko fotki mogą rozwiązać problem.
Jeśli kupujący twierdzi,że roślinka padła w transporcie powinien posiadać zdjęcia z 8 maja.

Tylko jak sprawdzić kiedy fotki zostały zrobione ?