Jeszcze raz od początku

[gosia07]

Mnie bergenia nigdy nie zaszczyciła żadnym kwiatem tak więc nie wiem jaki mają kolor

[Helios]

Gosiu - to one potrafią być takie wredne? Zamierzam posadzić ją w półcieniu, zobaczymy, co ona na to

[Keetee]

Helenko mnie jak Ruda wyganiali z meczu , ponoć przeze mnie ten gol Rosjan, no gdzie jak ...... Ale dobrze sie skończyło ....uffff
Bergenia u mojej koleżanki kwitnie przepieknie i obficie....u mnie tez jeszcze nie zakwitła

[Helios]

Dorotko - to już wiem skąd ten szmatławy gol

Może na następny mecz niech Cię zamkną w jakieś ciemnej i dźwiękoszczelnej komórce


U mnie szaro, buro i ponuro...


Nie pozostaje nic innego jak wyciągnąć maszynę do szycia, córcia coś tam zostawiła do skrócenia.

Jak ja tego nie lubię.......

[lora]

...jesteś też szwaczką zdolna kobitka...a ja moją maszynę oddałam siostrze tak lubiłam szyć
..roże masz śliczne zdrowe,moje chorują mszyce szaleja,mimo oprysków nawet i topsinem na grzyba..nie wiem co dzieje się..
pączki zaschnięte u nie których...a dzisiaj po deszczu to już będzie masakra... chwasty.

[Ruda2011]

Bergenia kwitnie różowo. Ma kwiaty podobne do host - nie mam zdania co do ich urody. Podobno nie to ładne, co ładne tylko co się komu podoba
A krzewuszka nazywa się Wejgela cudowna - karminowa. Niezła nazwa co ? Mam taką samą - śliczna jest ale trzeba ją trzymać krótko przy pysku bo rozrasta się mocno i niechlujnie
U mnie lało do południa. Na jutro prognoza zachęcająca do rycia w ziemi - zamieniamy się w krety ( ja już jestem przyślepa )

[Helios]

Misiu - nie zapeszyć, ale nam się jakoś udało "uciec" przed mszycami. Nie wiem, czy trafiliśmy z terminem oprysków, czy jej po prostu u mnie nie ma. W ubiegłym roku było znacznie gorzej.

Dla równowagi, nieustająco trwa walka z kretami, sukcesy żałosne
Trochę odpuściły rabatom kwiatowym, za to sprawdzają poprawność uprawy warzyw. Kpią z nas w żywe oczy



Mariolu - zawiodłam się Liczyłam na cięty komentarz odnośnie maszyny do szycia, a tu proszę, nazwa krzewuszki, kwiaty bergenii, itp. Co się z tymi ludźmi porobiło w tych ogrodach

Jak widzisz, kretów Ci u mnie dostatek, może lepiej przyjemniejsza forma, one też potrafią ryć

[grazka2211]

Heleno podglądnęłam Twoje kwiatki z rana -przy kawie .Oglądam jeszcze raz przy herbatce czerwonej .Masz ładnie i kolorowo mimo nadmiaru kretów .A i jeszcze jeden szykuje się do rycia

[Keetee]

Helenko witaj porannie
Wiesz ja lubię bergenie , nawet te same liściory ,ładnie wygladają w kompozycjach bylinowych , ale fajna jest bergenia wariegata , o dwukolorowych liściach

[Helios]

Dorotko - ja jako ogrodniczka z dwuletnim stażem w zawodzie, większość informacji sprzedających przyjmuję w dobrej wierze. Skutki tego są czasami bardzo zaskakujące

Rośliny o pięknych i dużych liściach bardzo mi się podobają, stąd może te moje ciągoty do kann i host.

[beata68]

Helenko, ciągoty jak najbardziej popieram, choć skłaniam się ku hostom, kanny miałam w tamtym roku i wszystko pięknie, ale trzeba je później wykopać, a ja za leniwa jestem.

[Ruda2011]

Mariolu - zawiodłam się Liczyłam na cięty komentarz odnośnie maszyny do szycia, a tu proszę, nazwa krzewuszki, kwiaty bergenii, itp. Co się z tymi ludźmi porobiło w tych ogrodach

A niech to ....
Nie wiedziałam, że powinnam Cię wyśmiać czy cóś
Lubię szyć i maszynę ( tę samą ) posiadam od 41 ( cholera, jaka ja stara ) lat. A szyć tak lubię jak nie potrafię
Ale knocę z pasją

[lora]

...byłam a tu zdjecia wieczornego brak....

[Helios]

Beatko, witam i zaraz biegnę do Ciebie, bo chyba różami mi powiało Wykopywanie kann, to jeden z nielicznych, ogrodowych obowiązków mojego M

Mariolu - od razu poczułam się raźniej, bo już myślałam, że ktoś się podszył pod Twój link
To moja druga maszyna do szycia, nowoczesna, elektroniczna, a co, mnie się też należy Widzę, że Ty już w dzieciństwie próbowałaś szyć Bo jakby nie liczyć, mój Łucznik (emeryt) ma tyle samo lat, co moja córcia, czyli 34, no ale lata swoje to ja już miałam kupując tę maszynę... tudzież zostając mamą

Dzisiaj, zgodnie z zapowiedzią był dzień kulinarny. Ufff, 38 słoiczków dżemu truskawkowego stanęło rzędem.

W międzyczasie udało mi się eksmitować trochę chwastów, choć po deszczach rosną jak na drożdżach. Bergenia trafiła na swoje miejsce.

Przyglądam się swoim rabatkom i roślinkom i widzę jak okrutny miszmasz mam w ogrodzie. Powoli, w tajemnicy przed eMem powstaje lista roślin do przesadzenia Muszę ta koniecznie jakos doprowadzić do porządku.

Troszkę obrazków z mojego ogrodu. Kiepskawe te moje fotki, ale uczę się.

Na początek, oczywiście różyczki, kwitnące pierwszy raz. Może tym "NN" uda się nadać imiona?






I przy okazji "kawałek" ostróżki.




Co prawda moje hosty i żurawki są jeszcze mizerniutkie, ale nie mogę się oprzeć chęci pokazania niektórych











Chyba za mocno się rozmachałam.

Przepraszam, tylko jedna fotka jeszcze. Ledwie toto od ziemi odrosło, a pęd, taki, że hej

[gajowa]

Ach, hosty i żurawki bardzo lubię
I jednoczę się z Tobą w kwestii przesadzania...lista rośnie...a co gorsza problem nie dotyczy wyłącznie drobnych kwiatków i krzaczków, lecz figuruje na niej - bagatelka - spory tulipanowiec, czerwony klonik, świdośliwa, 2 forsycje...i to bynajmniej nie koniec
Na szczęście M lubi przesadzać i ma nawet w tej dziedzinie spore sukcesy - sukcesywnie przesadził przez ostatnie dwa lata w sumie chyba ponad 10 ogromnych, 10-letnich jałowców kolumnowych, które nie miały prawa tego przeżyć, ale...mają się dobrze (oprócz jednego).