Aprilkowy las
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las
Agata, ale ten gość musiał mieć niesamowite szczęscie, że takiego stwora wyhodował. Zazwyczaj po paru zimach u nas one przemarzają.
Jolu, ja bym spróbowała. Wykopała olbrzymi dól. Nawiozła porządnej ziemi pomieszanej z gliną. Myślę, że dałaby radę. Ja naprawdę nie ma dobrej ziemi. Sypię im tylko do dołków porządnej. I jakoś sobie radzą.
Jolu, ja bym spróbowała. Wykopała olbrzymi dól. Nawiozła porządnej ziemi pomieszanej z gliną. Myślę, że dałaby radę. Ja naprawdę nie ma dobrej ziemi. Sypię im tylko do dołków porządnej. I jakoś sobie radzą.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Zbigniewie, znalazłam, bardzo ciekawy, tylko gdzie go kupic? Na otarcie łez na razie kupiłam cyprysika nutkajskiego pendulę.
a Klipperta będę szukac podobnie jak Jubilee. Będę chyba dalej powiększac kolekcję hortensji jak radzi większośc. Kupiłam też 3 itee, one lubią kwaśno i są mrozoodporne. Na bieżąco śledzę co u Ciebie więc podpatrzę co nieco
Masz z czego byc dumnym więc skromnośc byłaby tu nie na miejscu.
Wando, zgodnie z sugestią będą bukietowe. Wiem że powojniki raczej zasadowe podłoże preferują ale też zawsze można się posłużyc dużym wiadrem co je z jednej strony ograniczy a z drugiej nie będzie się mieszac ziemia. To tylko pomysł. Jeszcze nie wiem czy tak zrobię
Rozważam wszystkie możliwości. Ponieważ do końca czerwca wyczerpałam limit wydatków to mam czas na myślenie
Riane, Agato, drenaż jest na jakiś metr, więc nic zbyt mocno się korzeniącego nie wchodzi w grę. Róże to wiem że się mocno potrafią zakorzenic ale powojniki
Nie miałam pojęcia
Dzięki że mnie uprzedziłaś.
Gosiek, jeszcze się zastanawiam, biorąc pod uwagę sadzenie w dużym wiadrze z dziurami w dnie. Wtedy się nie rozrośnie zbytnio, można przesadzic jeżeli nie będzie zadowolony, nie uszkodzi drenażu, i będzie zabezpieczony od kwasolubów.
Ostatnie dni walczyłam z przedogródkiem. Masa piachu do wywiezienia i ziemi do nawiezienia. Prace trwają, niedługo pokażę efekty. Zrobiłam dziś trochę zdjęc ale nie wiem czy zdążę wrzucic bo na razie padła mi bateria w aparacie i się ładuje a zaraz mecz trzeba obejrzec
Ale jutro będą na pewno,

Wando, zgodnie z sugestią będą bukietowe. Wiem że powojniki raczej zasadowe podłoże preferują ale też zawsze można się posłużyc dużym wiadrem co je z jednej strony ograniczy a z drugiej nie będzie się mieszac ziemia. To tylko pomysł. Jeszcze nie wiem czy tak zrobię
Riane, Agato, drenaż jest na jakiś metr, więc nic zbyt mocno się korzeniącego nie wchodzi w grę. Róże to wiem że się mocno potrafią zakorzenic ale powojniki
Gosiek, jeszcze się zastanawiam, biorąc pod uwagę sadzenie w dużym wiadrze z dziurami w dnie. Wtedy się nie rozrośnie zbytnio, można przesadzic jeżeli nie będzie zadowolony, nie uszkodzi drenażu, i będzie zabezpieczony od kwasolubów.
Ostatnie dni walczyłam z przedogródkiem. Masa piachu do wywiezienia i ziemi do nawiezienia. Prace trwają, niedługo pokażę efekty. Zrobiłam dziś trochę zdjęc ale nie wiem czy zdążę wrzucic bo na razie padła mi bateria w aparacie i się ładuje a zaraz mecz trzeba obejrzec
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Na dzień dobry pokażę okaz jakiego w życiu nie widziałam. Czytałam ostatnio w Modraszkowej łące że wylądowało Ufo, u mnie podobnie ciekawy obiekt.


najwywaźniej pozował do zdjęć.
A teraz coś swojskiego

Juka karolińska poczyniła znaczne postępy



W tym roku chyba będzie trochę borówek


najwywaźniej pozował do zdjęć.A teraz coś swojskiego

Juka karolińska poczyniła znaczne postępy




W tym roku chyba będzie trochę borówek

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las
Ja sadziłam borówki, a wyrosły maliny
Też będzie smacznie hehe. Wczoraj zjadłyśmy z córcią 'młodszą' jedyną truskawkę z naszego (hucznie mówiąc) ogrodu
Aprilko, wena sama przyjdzie, nic na siłę, bo wtedy to się sadzi trochę z przymusu, apotem
'kurde to nie tak miało być'-znam to doskonale 
Aprilko, wena sama przyjdzie, nic na siłę, bo wtedy to się sadzi trochę z przymusu, apotem
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Aprilkowy las
Aprilku pięknego gościa miałaś w ogrodzie....takiego zieleńca jeszcze nie widziałam...niesamowity....na roślinach chyba wcale niewidoczny....
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Magdo, malinki też palce lizać. W zeszłym roku miałam sporo i były przepyszne, natomiast borówki to muszę zapytać sójek bo one sprawdzały, ja żadnej
. Na jesieni masz szanse znów posadzić borówki, może tym razem się uda.
A truskawki mi nie wzeszły, poziomki też nie
Więc jesteś szczęściarą że miałaś jedną, może jeszcze coś będzie. Nie kwitła i nie zawiązała owoców? czy co się stało? A może młode tak mają
Ja się kompletnie nie znam
Magdo masz rację z tym sadzeniem, poczekam, i tak teraz kasy brak, dziecko trzeba na wakacje wysłać a i samemu jakiś odpoczynek zorganizować.
Za to wczoraj miałam wenę i chyba skończyłam planować przedogródek i część zakupów zrobiłam, niestety jeszcze nie wszystkie
Między innymi nutkajski pendula i Itea


Agness, właśnie dlatego mu cyknęłam fotę że był na murze. Na roślinach to bym pewnie nie zauważyła. Wcale się nie bał i dał szansę takiej niedorajdzie zrobić zdjęcie.
Za to wczoraj miałam wenę i chyba skończyłam planować przedogródek i część zakupów zrobiłam, niestety jeszcze nie wszystkie
Między innymi nutkajski pendula i Itea

Agness, właśnie dlatego mu cyknęłam fotę że był na murze. Na roślinach to bym pewnie nie zauważyła. Wcale się nie bał i dał szansę takiej niedorajdzie zrobić zdjęcie.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las
no widzisz, jak coś do łebka wskoczy to aż przyjemnie, a nie tak na siłę. Ja co wymodze, to mi się nie podoba i zmieniam co chwilę. Truskawy kwitną, więc mam nadzieję jeszcze przynajmniej na drugą sztukę
Zakupy eleganckie zrobiłaś.
Już wsadzone?
Zakupy eleganckie zrobiłaś.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Magdo, bez szans przez najbliższy tydzień do dwóch. Mój M znów zapisany do chirurga, bez operacji chyba nie da rady. Syna ciągle nie ma a ja słaba płeć nie dam rady sama wykopać i wywieźć całego piachu. Obecnie rabata wygląda następująco:

Przygotowane dopiero 1/6 z ziemią i wycięte dwa drzewa. Oznaczone część nasadzeń. Muszę skończyć wywozić piach i nasypać ziemi. to potrwa. Ale zdążę skompletować roślinki.
i będzie od razu zakończona. Może 

Przygotowane dopiero 1/6 z ziemią i wycięte dwa drzewa. Oznaczone część nasadzeń. Muszę skończyć wywozić piach i nasypać ziemi. to potrwa. Ale zdążę skompletować roślinki.
- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Aprilkowy las
Joluś
może zrobimy jakiś zjazd i pomożemy Ci przy tej rabacie
Pytałaś u mnie o Summer Snow. Ja mam ten powojnik od roku, rośnie jak szalony, właśnie zaczyna kwitnąć... bo ja wiem... jakieś kilkaset kwiatków się szykuje
. Wiesz, spróbuję zrobić odkład, może się przyjmie i będzie sadzonka dla Ciebie
. Potem zrobię zdjęcie i u mnie zamieszczę.
Cały czas tez myślę nad różami dla Ciebie... ostatnio czytałam o Constance Spry, minus - kwitnie tylko raz, ale jest śliczna, wysoka (to pnąca róża) i bardzo odporna; toleruje też zacienienie. Oczywiście trzeba by dać jej dużo dobrej ziemi o wyższym pH.
Aha, jeszcze o jagodach
. Bardzo dojrzałe są słodsze, ale bez przesady. Robiłam z nimi tzw. parowce w piątek to cukru sporo dałam
.
Moja sunia nic a nic się nie zmieniła po sterylce, ani w charakterze ani w wadze
. No i odpadł aspekt pilnowania
. Będzie dobrze 
Pytałaś u mnie o Summer Snow. Ja mam ten powojnik od roku, rośnie jak szalony, właśnie zaczyna kwitnąć... bo ja wiem... jakieś kilkaset kwiatków się szykuje
Cały czas tez myślę nad różami dla Ciebie... ostatnio czytałam o Constance Spry, minus - kwitnie tylko raz, ale jest śliczna, wysoka (to pnąca róża) i bardzo odporna; toleruje też zacienienie. Oczywiście trzeba by dać jej dużo dobrej ziemi o wyższym pH.
Aha, jeszcze o jagodach
Moja sunia nic a nic się nie zmieniła po sterylce, ani w charakterze ani w wadze
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Agatko, świetny pomysł
Jak nie umrę z tym do weekendu to rzucę jakiś termin zlotu z łopatami.
A Summer Snow podoba mi się obłędnie, jeżeli uda Ci się zrobić odkład to ja z dziką chęcią przytulę
Czekam na zdjęcie pięknotki
Zapisałam sobie nazwę tej róży i zaraz wygooglam.
Dzięki za słowa otuchy co do suni, to już zaraz bo o 17.00. mam trochę stracha i nie lubię jak zwierzę cierpi
Tymczasem proszę o identyfikację bo nie wiem co mam u siebie
kwitnie delikatnymi różowymi kwiatkami i rozsiewa się niesamowicie. dorasta do ponad 1m wysokości. Charakterystyczne czerwonawe brzegi liści.

sorki, nie odwróciłam zdjęcia
Druga roślinka płożąca, niestety mam tylko zbliżenie bo reszta zdjęć okazała się nieostra. Jeszcze dziś dorobię ale może ktoś rozpozna po kwatku. też bardzo się rozrosła.

A Summer Snow podoba mi się obłędnie, jeżeli uda Ci się zrobić odkład to ja z dziką chęcią przytulę
Zapisałam sobie nazwę tej róży i zaraz wygooglam.
Dzięki za słowa otuchy co do suni, to już zaraz bo o 17.00. mam trochę stracha i nie lubię jak zwierzę cierpi
Tymczasem proszę o identyfikację bo nie wiem co mam u siebie
kwitnie delikatnymi różowymi kwiatkami i rozsiewa się niesamowicie. dorasta do ponad 1m wysokości. Charakterystyczne czerwonawe brzegi liści.
sorki, nie odwróciłam zdjęciaDruga roślinka płożąca, niestety mam tylko zbliżenie bo reszta zdjęć okazała się nieostra. Jeszcze dziś dorobię ale może ktoś rozpozna po kwatku. też bardzo się rozrosła.

- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Aprilkowy las
Pierwsze to chyba niecierpek gruczołowaty, drugie - jasnota. Kupiłaś je czy same wyrosły? 
Re: Aprilkowy las
Jolu, życzę szybkiego, bezbolesnego zabiegu i by sunia bezproblemowo wróciła do dobrej formy... a Tobie jak najmniej niepotrzebnych stresów.
Zrobiłaś świetne zakupy, ale przyznam, że współczuję Ci tego przekopywania piachu i korzeni... to ja już wolę swoją glebę, która poza gliną jest nawet miejscami całkiem czarna!
Kopanie u mnie na razie odpada, ale zlot jak najbardziej ;-)
Udanego mimo wszystko wieczoru
Zrobiłaś świetne zakupy, ale przyznam, że współczuję Ci tego przekopywania piachu i korzeni... to ja już wolę swoją glebę, która poza gliną jest nawet miejscami całkiem czarna!
Kopanie u mnie na razie odpada, ale zlot jak najbardziej ;-)
Udanego mimo wszystko wieczoru
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las
Aprilko, no rabata jeszcze w lesie
i chyba z niego nie wyjdzie
Jak trzeba pomocy do kopania, to ja tez chętnie pomogę. Sprzęt w garażu leży......jak cos to rzucaj haslo
Jeśli chcesz, to mogę ci wykopać róże spod mojego biura, która odbiła od korzeni, a myśleliśmy, ze wszystko zostało wykopane. Ona jest z tych gniotsa nielamiotsa
, kasy nie stracisz, a spróbować możesz. Na zdjęciu wklejonym przed chwila jest jako pierwsza. Nawet ładna i kwitnie prawie cały czas.
Jak sunia? Mam nadzieje, ze czuje sie tak jak moja labradorka po zabiegu, czyli doskonale. Uwierz mi sterylizacja, to zbawienie zarówno dla właściciela jak i zwierzaka. A jakie masz kwiatki na tym ' niecierpku', koło mnie jest tego pełno sie mi wydaje. To takie małe różowe kwiatuszki?
I jeszcze mam pytanie dotyczące cyprysika nutkajskiego pendula. Gdzie kupiłas taki duży egzemplarz, bo koło mnie są ale maluszki, koło 50-60 cm?
Jeśli chcesz, to mogę ci wykopać róże spod mojego biura, która odbiła od korzeni, a myśleliśmy, ze wszystko zostało wykopane. Ona jest z tych gniotsa nielamiotsa
Jak sunia? Mam nadzieje, ze czuje sie tak jak moja labradorka po zabiegu, czyli doskonale. Uwierz mi sterylizacja, to zbawienie zarówno dla właściciela jak i zwierzaka. A jakie masz kwiatki na tym ' niecierpku', koło mnie jest tego pełno sie mi wydaje. To takie małe różowe kwiatuszki?
I jeszcze mam pytanie dotyczące cyprysika nutkajskiego pendula. Gdzie kupiłas taki duży egzemplarz, bo koło mnie są ale maluszki, koło 50-60 cm?
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las
Agato, same wyrosły, przytargane z czymś innym i teraz opanowują rabatę. Ta jasnota to mi się nawet podoba bo szybko obrosła górkę z przykryciami zbiornika oczyszczalni. A to pierwsze to niecierpek
Taki metrowy? Zdziwiona jestem, zaraz pogooglam i się dowiem o nim więcej, czy tępić do końca czy tylko ograniczać. Dzięki za rozpoznanie.
Aguniu, sunia już po zabiegu. Nie jest najlepiej, straciła podobno bardzo dużo krwi. Leży i popiskuje a mi serce pęka.
Rabata wczoraj doprowadzona niemal do połowy. M zaryzykował i trochę taczek piasku wywiózł. Ja kopałam dzielnie. Aguś też wolałabym glinę i czarnoziem. Ale jak kupowaliśmy działkę nie planowałam ogrodu. Miał być przyjemny lasek i parę świerczków przy domu. A teraz rozwija się hobby na bardzo niesprzyjającym gruncie, dosłownie
Dlatego u Ciebie rośliny pięknie rosną a moje muszą walczyć o życie
Nie zamierzam się poddawać
A Ty się kuruj, byłaś u lekarza?
Magdo w lesie zamierzam pozostać ale trochę go ucywilizuję
Dzięki za gotowość, na razie daję radę
A od róż póki co trzymam się z daleka. Może jak będzie więcej roślin i stworzy się mikroklimat to będą sobie jakoś radziły, na razie to szkoda pracy nad nimi i rozczarowań. Sama widzisz że pod cienką ściółką to u mnie żółty piaseczek. Zaraz skoczę do Ciebie na kawkę
A te niecierpki to tak, mają drobne blado różowe kwiatki. Zielicho opanowuje szybko przestrzeń choć ma swoisty urok jak kwitnie w grupie.
Sunia jak już pisałam Aguni nie jest w najlepszej formie ale mam nadzieję że szybko się pozbiera. Na razie leży w izolatce żeby Golden jej nie poturbował. Przykre było patrzeć jak chce wejść na swoje ulubione łóżeczko i ma z tym problemy. Nie chciała na podłodze leżeć mimo że wygodnie jej wymościłam. Musiało być ulubione łóżko i koniec. To też oznaka zaburzenia bezpieczeństwa, czuła się źle i chciała być w miejscu które zna i lubi.
Nutkaja też kupiłam nie za dużego, jakieś 80 cm. W Kordusie były takie 1,5 m ale ja chciałam ciut mniejszy żeby dłużej rósł i pasował na rabatę. Za duży się nie zmieści a jak urośnie to przesadzę.
Teraz trochę kwitnących:
peonia trochę nieforemna ale w pełni kwitnienia
lilie otwierają oczęta








Na koniec szarłat zwisły wykiełkował, ciekawe czy zakwitnie.
Aguniu, sunia już po zabiegu. Nie jest najlepiej, straciła podobno bardzo dużo krwi. Leży i popiskuje a mi serce pęka.
Magdo w lesie zamierzam pozostać ale trochę go ucywilizuję
Sunia jak już pisałam Aguni nie jest w najlepszej formie ale mam nadzieję że szybko się pozbiera. Na razie leży w izolatce żeby Golden jej nie poturbował. Przykre było patrzeć jak chce wejść na swoje ulubione łóżeczko i ma z tym problemy. Nie chciała na podłodze leżeć mimo że wygodnie jej wymościłam. Musiało być ulubione łóżko i koniec. To też oznaka zaburzenia bezpieczeństwa, czuła się źle i chciała być w miejscu które zna i lubi.
Nutkaja też kupiłam nie za dużego, jakieś 80 cm. W Kordusie były takie 1,5 m ale ja chciałam ciut mniejszy żeby dłużej rósł i pasował na rabatę. Za duży się nie zmieści a jak urośnie to przesadzę.
Teraz trochę kwitnących:
peonia trochę nieforemna ale w pełni kwitnienia
lilie otwierają oczęta







Na koniec szarłat zwisły wykiełkował, ciekawe czy zakwitnie.Re: Aprilkowy las
Wow, ile lilii
Muszę podjechać na działkę, może i u mnie się zdecydowały?
Jolu trzymam
za sunię, parę dni i na pewno poczuje się lepiej.
Jolu trzymam



