Masz piękny ogród, dobrze utrzymany, widać, że jesteś pasjonatem i perfekcjonistą. Idealny trawnik , a wiem , ile to wymaga pracy ! Dobrze zaplanowane rabaty, ale brak mi trochę roślin jednorocznych , choćby kęp barwnych kwiatów. Oczko wodne prezentuje się prześlicznie , a podświetlone jest wręcz magiczne

Przespacerowałam cały Twój wątek i odniosę się jeszcze do postu majowego, w którym napisałeś :
PiotrekP pisze: Kora pięknie pachnie lasem , ponieważ nie była kompostowana ... szczerze mówiąc nie wiem czemu wszyscy piszą że kora jest kompostowana przed sprzedażą , toż ona wyjeżdża z tartaku i jedzie do sklepu

I tu się mylisz. W sprzedaży znajdują się dwa rodzaje kory :świeża i kompostowana właśnie.Przy czym kora kompostowana nie ma nic wspólnego z ?podfermentowaną? ? czymkolwiek to jest.
Tę kompostowaną produkuje sporo firm, m.in. firma AGROEKO z wielkopolskiego Jarocina .
Korę świeżą otrzymuje się po okorowaniu drzew otrzymuje się duże jej kawałki. Są one jasnobrązowe, czasem złociste, lekkie i mocno pachną żywicą. Kora taka charakteryzuje się jednak niewielką zawartością azotu (niecały procent) i innych składników odżywczych, a jej pH jest zbliżone do pH torfu (4,3-4,5).
Kora kompostowana jest nieco droższa , ale o wiele lepsza ? stanowi nie tylko masę do ściółkowania rabat , ale też cenne źródło próchnicy. Nie ma też w jej wypadku zagrożenia, że ściągniemy do ogrodu jakieś robactwo czy grzyby, obecne w korze uzyskanej wprost ze świeżo okorowanych drzew.
Kora kompostowana to doskonały materiał próchnicotwórczy. Zmoczona wodą i składowana przez rok, rozkłada się i powstaje humus. Staje się wówczas ciemna, ciężka i wilgotna, pachnie próchnicą.(Jeśli komuś zdarzyło się nabyć korę o nieciekawym zapachu ... to , delikatnie mówiąc , było z nią coś nie tak.) Daje się rozetrzeć palcami, a jej kwasowość zmniejsza się do pH 4,5-5,5.
Zanim wykorzystamy korę z pożytkiem dla roślin, warto ją więc odpowiednio przygotować. Zawiera, bowiem sporą ilość tanin, które nie są tolerowane przez rośliny aż w takich ilościach. W celu zredukowania zawartości tych substancji stosuje się minimum dwu/ trzymiesięczne kompostowanie kory. Dzięki temu substancje chemiczne ulegają wypłukaniu, dodatkowo przebiega także proces rozkładu biologicznego. By skuteczność kompostowania była jeszcze lepsza, do pryzmy należy dodać nawóz azotowy. Można użyć nawet do 2 kg na metr sześcienny. Po rozpoczęciu kompostowania wewnątrz pryzmy można zaobserwować znaczny wzrost temperatury. Kiedy po upływie dwóch czy trzech miesięcy temperatura spadnie- możemy uznać kompostowanie za zakończone.
Kora niekompostowana, podczas rozkładu pobiera azot z gleby. Jeśli więc chcesz koniecznie wysypywać ją pod rośliny, to wymieszaj ją z azofoską, by nie osłabiać roślin. Jeśli możesz ją przekompostować przez rok, wraz z nawozem azotowym, to świetnie, będziesz miał cenny materiał do ściółkowania, który rozkładając się powoli, nie zabierze roślinom cennych związków, a rozkładając się powolutku, polepszy strukturę gleby.
Widzę ,że wysypujesz na rabaty korę w dużych kawałkach, co ładniej wygląda. Ja stosuję tę drobną z uwagi na ...psa . Moja psina uwielbiała bowiem wyciągać kawałek po kawałku korę i rozdrabniać ją zębiskami gdzie popadnie.