Ogród piofigla cz.2
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku widzę że moim roślinkom dobrze w Twoim ogrodzie , bardzo się z Tego cieszę,niech sprawiają Wam radość.
Widzę u Ciebie kwitnącą różę , ja nie wiem czy w tym roku doczekam się jakiś kwitnących róż , prawie wszystkie wymarzły a te które słabo odbiły jakoś nie zamierzają kwitnąć .
Widzę u Ciebie kwitnącą różę , ja nie wiem czy w tym roku doczekam się jakiś kwitnących róż , prawie wszystkie wymarzły a te które słabo odbiły jakoś nie zamierzają kwitnąć .
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ogród piofigla cz.2
Nie za dobrze CI
nie dośc że wspaniały koncert masz azaliowo-różanecznikowy
to jeszcze kwitną Ci już róże i liliowce
a ja usilnie wyglądam pączków u siebie i nie widzę:(
pozdrawiam
nie dośc że wspaniały koncert masz azaliowo-różanecznikowy
to jeszcze kwitną Ci już róże i liliowce

a ja usilnie wyglądam pączków u siebie i nie widzę:(
pozdrawiam
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród piofigla cz.2
W Twoim ogrodzie szaleństwo kwitnienia u mnie zupełny brak kolorów wszystko w dużych pąkach czeka na trochę słońca i ciepla. Boję się że się rozczarujesz zaglądając tu w czasie wizyty lekarskiej w KBK ( to taka tutejsza tradycyjna nazwa szpitala do którego wybierasz się z Mamą)
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród piofigla cz.2
I znów powzdychałam z wrażenia 

- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Ogród piofigla cz.2
Koniecznie zdaj relację z cięcia. Ja swoich azalii jeszcze nigdy nie cięłam i trochę się boję. No bo jak tu ciachnąć, skoro liście są tylko na czubku. Co wtedy będzie ciągnęło soki? Ale może niepotrzebnie się szczypię? Na niektórych nawet etykiety sugerowały konieczność cięcia. Na razie odważyłam się jedynie uszczykiwać zielone przyrosty, co by się rozkrzewiało towarzystwo, a nie tylko pięło w górę. Pierwszy raz zrobiłam to w zeszłym roku i nie widzę, żeby jakoś zaszkodziło kwitnieniu. Może nawet polepszyło.
Agata
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Geniu
. Róże inaczej niż rh, doskonale przetrwały u mnie srogą zimę, wszystkie poza jedną ładnie odbiły, mają pączki i zaczynają kwitnąć. To że nie zmarzły, to pewnie 'wina' ich nie szlachetnego pochodzenia, mam jedynie takie zwyczajne i właściwie przypadkowo kupowane.

Ewo spokojnie nie martw się, rośliny muszą mieć czas na przyjęcie w ogrodzie i potem dopiero zajmują się kwitnieniem. Wkładasz dużo pracy w ogród to rośliny z czasem Ci za to odpłacą z nawiązką
Widok z ganku w kierunku wjazdu

Olgo szaleństwem bym tego nie nazwał, bo patrząc na inne ogrody to u mnie kwiatów raczej jak na lekarstwo ale co nieco kwitnie i powoli staram się aby roślin kwitnących przybywało.
Olgo Twój ogród, jest jak dla mnie wyjątkowy na tle innych zakopiańskich ogródków, (zminiaturyzowanych z wiadomych względów), pasujący doskonale do zabytkowego domu i sąsiadującej nieopodal 'zabójczo' pięknej przyrody, jego charakter oddaje atmosferę miejsca gdzie się znajduje. Nie przychodzę do Ciebie na kontrolę, tylko w odwiedziny, więc nie musi wszystko rozkwitać a zresztą do tego czasu wszystko się zmieni, Twoje rośliny będą kwitły w najlepsze podczas gdy u nas już nie
Jolu Cieszę się że Ci się podoba



Agatko Kiedy wezmę się za przycięcie niektórych azalii, to oczywiście o tym opowiem. Muszę jeszcze raz przedtem zerknąć do postów o cięciu, bo nie wszystko pamiętam. Ja dzisiaj przeglądałem etykietki i nie widziałem znaczka z nożycami, mimo to spróbuję.
Pozdrawiam Tomek


Ewo spokojnie nie martw się, rośliny muszą mieć czas na przyjęcie w ogrodzie i potem dopiero zajmują się kwitnieniem. Wkładasz dużo pracy w ogród to rośliny z czasem Ci za to odpłacą z nawiązką

Widok z ganku w kierunku wjazdu

Olgo szaleństwem bym tego nie nazwał, bo patrząc na inne ogrody to u mnie kwiatów raczej jak na lekarstwo ale co nieco kwitnie i powoli staram się aby roślin kwitnących przybywało.
Olgo Twój ogród, jest jak dla mnie wyjątkowy na tle innych zakopiańskich ogródków, (zminiaturyzowanych z wiadomych względów), pasujący doskonale do zabytkowego domu i sąsiadującej nieopodal 'zabójczo' pięknej przyrody, jego charakter oddaje atmosferę miejsca gdzie się znajduje. Nie przychodzę do Ciebie na kontrolę, tylko w odwiedziny, więc nie musi wszystko rozkwitać a zresztą do tego czasu wszystko się zmieni, Twoje rośliny będą kwitły w najlepsze podczas gdy u nas już nie

Jolu Cieszę się że Ci się podoba






















Agatko Kiedy wezmę się za przycięcie niektórych azalii, to oczywiście o tym opowiem. Muszę jeszcze raz przedtem zerknąć do postów o cięciu, bo nie wszystko pamiętam. Ja dzisiaj przeglądałem etykietki i nie widziałem znaczka z nożycami, mimo to spróbuję.
Pozdrawiam Tomek

- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Ogród piofigla cz.2
Ja dostałam instrukcję obsługi i było napisane "wymaga cięcia". Tylko nie pamiętam do której odmiany
. Za to coś kojarzę, że azalie się nadają na bonsai, więc muszą dobrze znosić cięcie.

Agata
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród piofigla cz.2
Azalie i irysy naprawdę u Ciebie kwitły. Jak jeszcze trochę czasu minie to moje irysy zakwitną , bo już 4 wystawiły kolorowe czubki z zielonych osłon, za to za płotem ładnie kwitną 3 azalie i 2 rh . A kiedy się pojawisz?
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród piofigla cz.2
Też czekam na info o cięciu azalii, chyba jedna tego wymaga.
Mam pytanko do co thuj, masz taki francuski szpaler, ciemne i żółte thuje a pod nimi bukszpan. Interesuje mnie żółta thuja, jaka to odmiana bo szukam czegoś co stworzy taki dość szeroki stożek z żółtymi przyrostami. Fajne są cyprysiki ale one wolą osłonięte miejsca a to stanowisko jest na wygwizdowie wiec thuja lepiej sobie poradzi.
Jak zwykle piękne ujęcia ogrodu.
Mam pytanko do co thuj, masz taki francuski szpaler, ciemne i żółte thuje a pod nimi bukszpan. Interesuje mnie żółta thuja, jaka to odmiana bo szukam czegoś co stworzy taki dość szeroki stożek z żółtymi przyrostami. Fajne są cyprysiki ale one wolą osłonięte miejsca a to stanowisko jest na wygwizdowie wiec thuja lepiej sobie poradzi.
Jak zwykle piękne ujęcia ogrodu.

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2

cudne zdjęcie ,tylko to coś suchego po środku zdjęcia przeszkadza.
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Agatko sprawdziłem dokładnie już wszystkie etykietki i na żadnej nie widać cięcia, znowu mnie strach przeszedł zwłaszcza ze osoby doświadczone piszą że w kolejnym roku po tej operacji nie będzie pąków, jest to duża niedogodność. Jeśli się zdecyduję, to zaraz pokażę, czasu już coraz mniej
Jolu w tym jak piszesz 'francuskim szpalerze', są jeszcze cisy ale nie mogłaś ich zauważyć bo zdjęcie jest z ostrego kąta. Te żółte thuje to Żywotnik zachodni, dokładnej nazwy nie znam, może być to ''AUREOSPICATA' sądząc po przyrostach, rosną potężne, ja je mocno przycinam, mają u mnie ok. 18 lat, są 'rodzicami' wielu moich roślin, pobieram z nich sadzonki do ukorzeniania. Zrobiłem z nich kilka żywopłotów. Masz rację cyprysy są mniej odporne, często mogą przymarzać, potem mamy przez większość sezonu pobrązowiały krzew a to nie miły widok
Geniu to coś suchego, to bluszcz, z innego klimatu, przywieziony z Anglii, przemarzł ale zaczyna się powoli odradzać. Są zimy które nie powodują takiego stanu, jednak ta była wyjątkowa oby się często nie powtarzała

Pysznogłówki w tym roku bez mączniaka, nie pryskane

Pogodę mamy dla róż znakomitą

Najbardziej ostatnio podoba mi się róża wielkokwiatowa 'Flamenco', zrobiłem jej mnóstwo zdjęć sam nie wiem które pokazać

Liliowce jeden po drugim zaczynają kwitnienie


Lilie też lada dzień, na razie kwitnie pomarańczowa, taka swojska

Obecnie cały wolny czas spędzam w ogrodzie, gdyby nie trzeba było spać, to mógłbym przesiadywać w nim również do późnej nocy
Pozdrawiam Tomek

Jolu w tym jak piszesz 'francuskim szpalerze', są jeszcze cisy ale nie mogłaś ich zauważyć bo zdjęcie jest z ostrego kąta. Te żółte thuje to Żywotnik zachodni, dokładnej nazwy nie znam, może być to ''AUREOSPICATA' sądząc po przyrostach, rosną potężne, ja je mocno przycinam, mają u mnie ok. 18 lat, są 'rodzicami' wielu moich roślin, pobieram z nich sadzonki do ukorzeniania. Zrobiłem z nich kilka żywopłotów. Masz rację cyprysy są mniej odporne, często mogą przymarzać, potem mamy przez większość sezonu pobrązowiały krzew a to nie miły widok

Geniu to coś suchego, to bluszcz, z innego klimatu, przywieziony z Anglii, przemarzł ale zaczyna się powoli odradzać. Są zimy które nie powodują takiego stanu, jednak ta była wyjątkowa oby się często nie powtarzała





Pysznogłówki w tym roku bez mączniaka, nie pryskane



Pogodę mamy dla róż znakomitą








Najbardziej ostatnio podoba mi się róża wielkokwiatowa 'Flamenco', zrobiłem jej mnóstwo zdjęć sam nie wiem które pokazać



Liliowce jeden po drugim zaczynają kwitnienie





Lilie też lada dzień, na razie kwitnie pomarańczowa, taka swojska

Obecnie cały wolny czas spędzam w ogrodzie, gdyby nie trzeba było spać, to mógłbym przesiadywać w nim również do późnej nocy

Pozdrawiam Tomek

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród piofigla cz.2
Róże masz wspaniałe, a że do nocy siedzisz w ogrodzie to nic dziwnego ja wczoraj jak się wreszcie dorwałam do kabla ( wcześniej go używała ekipa) kosiłam do dziesiątej wieczorem.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku u Ciebie bardziej kolorowo niż u mnie , róż prawie nie mam po tej zimie , liliowce dopiero pojedyncze kwiaty zakwitają na większe kwitnienie trzeba jeszcze ze 2 tygodnie poczekać .
U Ciebie nie ma mączniaka a u mnie zaatakował moje ostróżki , jak tylko przekwitną obetnę do ziemi i spalę a kępy podleję środkiem grzybobójczym.Na pysznogłówce też nie widziałam mączniaka ale może potem będzie .
U Ciebie nie ma mączniaka a u mnie zaatakował moje ostróżki , jak tylko przekwitną obetnę do ziemi i spalę a kępy podleję środkiem grzybobójczym.Na pysznogłówce też nie widziałam mączniaka ale może potem będzie .
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Olgo żeby te ciepłe noce trwały jak najdłużej, wtedy przesiadywanie w ogrodzie będzie najprzyjemniejsze. Ja siedzę dopiero gdy zmrok mocno zapadnie, wcześniej raczej dużo się ruszam, nie tylko w ozdobnych ale i w warzywach, których miałem już nie sadzić, jednak się przemogłem

Geniu na pysznogłówkach mączniaka nie ma, jednak jedną z ostróżek dopadł a drugą mi wiatr połamał, zostały tylko trzy pędy

Pozdrawiam Tomek






Geniu na pysznogłówkach mączniaka nie ma, jednak jedną z ostróżek dopadł a drugą mi wiatr połamał, zostały tylko trzy pędy

Pozdrawiam Tomek

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku mnie raczej wiatr nie łamie ostróżek ,ja mam przywiązane do płotu, choć w zeszłym roku białą mimo wszystko wyłamał za nisko miałam związane .



