Prosionek szorstki (Porcellio scaber)

[x_m-i]

Zwróć uwagę na dwa osobniki Porcellio scaber

Odszukałem fajną informację o nich o tutaj http://www.porcellio.scaber.org/woodlice/structr.htm
Przy takim ubarwieniu to trudno, jak piszesz, rozpoznać dokładnie co to za gatunek. Mogą występować różne mutacje, co bardziej to utrudniają.
Z samicami to może być jedynie to, (przy ciemnym zabarwieniu), że mogą mieć żółtawe zabarwienie tylnej okolicy (noszone jaja, lub młode - tuż przez wylęgiem).


Jedno jest pewne, że nie są to szkodniki, lecz pożyteczne stworzenia.

[ewondo]

Z samicami to może być jedynie to, (przy ciemnym zabarwieniu), że mogą mieć żółtawe zabarwienie tylnej okolicy (noszone jaja, lub młode - tuż przez wylęgiem).

Tak, ale jedyne czego się dowiesz to że jest to samica , a nam chodzi o identyfikację gatunku ;)
Zresztą nie jest to aż tak istotne z punktu widzenia naszych potrzeb - wystarczy wiedzieć, że to lądowe skorupiaki

[x_m-i]

Ulo, istotne też jest to, że są to pożyteczne stworzonka a nie szkodniki

[x-p-a]

Bardzo proszę o identyfikację co to za robaczek zjada moje uprawy i drzewa i ew.podpowiedź w sprawie środków zaradczych. Lepszego zdjecia szkodnika nie mogę zrobić bo w ogóle bardzo trudno go na roślinie znaleźć,natomiast systematycznie powiększa sie obszar jego działalności i dziur przybywa.
Bardzo smakują mu również aksamitki.
Nie robią tego ślimaki.

[Mandragora]

Pietruncia, ja bym obstawiała na nagiego ślimaka, a ten robaczek to jakiś inny mieszkaniec ;) Poobserwuj po deszczu, wtedy się uaktywniają. W ubiegłym roku u mnie też bardzo smakowały im aksamitki (chociaż podobno aksamitki je odstraszają, z doświadczenia - wręcz przeciwnie). Zresztą porównaj w tym wątku:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=14626

[x-p-a]

Mandragoro , też najpierw stawiałam na ślimaki.Zastawiłam pułapki piwne i ani jednej sztuki.Obserwacje też nic nie dały.Muszę zmienić gatunek piwa, może nie trafiłam w gust ?A może moje ślimaki to abstynenci ?I jeszcze jedno.Ślimak podobno zostawia ślad śluzu na liściach tutaj nic takiego nie stwierdziłam.W podanym wątku faktycznie wygląda to podobnie.
Szlag mnie trafia bo pierwszą fasolę wymroziło zupełnie , to drugi mój zasiew i w połowie wyżarty.

[Mandragora]

A wczesnym rankiem, w deszczowy dzień, też nikogo nie namierzyłaś? No to ja się poddaję Pasowało mi to na ślimaki, ale może ktoś ma inny pomysł?

[vitoldo]

Zastawiłam pułapki piwne i ani jednej sztuki.Obserwacje też nic nie dały.Muszę zmienić gatunek piwa, może nie trafiłam w gust ?

Walka skuteczna ze ślimakami to Ślimakol. Kilka granulek na m2. On je unicestwia. Wyłażą ze wszystkich szpar, konsumują i giną. Trudno.
Ja walczyłem z pędrakami chrząszcza (pod trawnikiem) nie-chemiczną, polecaną i ponoć bardzo skuteczną metodą pułapek z ziemniaka. Żaden pędrak się nawet nie zbliżył do pułapki. Ale chemiczny Dursban pomógl.

[x-p-a]

Będę mogła przeprowadzić szczegółowe obserwację w piątek (jeśli do tej pory jeszcze coś zostanie nie zjedzone).
Może spróbuję tym środkiem na ślimaki Ślimakolem.
Na razie szkodnik jakby przycichł.
Prowadzę wszędzie zmasowane opryski przeciwmszycowe.Tworzę "zajzajery" przeróżne.Mydło,gnojówki,wyciągi itp., itd.Z pokrzywy , mniszka , cebuli , czosnku , ostatnio czarnego bzu (znalazłam taki niezaatakowany przez mszyce).Tam gdzie mszyca pryskam i tam gdzie jeszcze jej nie ma też.Ale czuję się jakbym kopała się z koniem.Póki co jeszcze nie dopuściłam prawdziwej chemii.Ale kto wie........

[vitoldo]

BęPóki co jeszcze nie dopuściłam prawdziwej chemii.Ale kto wie........

Mospilan, Decis

[tidit86]

Witam, chciałam się dowiedzieć jak walczyć ze szkodnikami typu skoczkonogi i prosionek szorstki w kwiatach ponieważ mieszkam w Anglii gddzie jest bardzo wilgotny klimat, i stale wilgotność utrzymuje mi sie w domu na poziomie 70% ... przesadzałam rosliny ale niestetty przy kolejnym podlaniu roślina przesychała kolejne dwa tygodnie bo tak zawsze jest. Juz nie wiem jak podlewać nie leje za dużo wody patrze jak troche wycieknie przez dziurki na spodzie doniczki, a podlewam tylko wtedy gdy ziemia jest sucha na 1cm wsadzam palca do ziemi gdy jest sucha to podlewam, ale przy takiej deszczowej ciągle pogodzie jaka ty panuje strasznie cięzko o przesychanie. poradzcie mi coś prosze bo nie wiem jaką droge obrać z tym podlewaniem... ciągle te robaki ...

[3velyna]

Witaj

Ze skoczogonkami miałam i mam do czynienia w storczykach. Można je wypędzić za pomocą różnych środków chemicznych lub przez dłuższe nie podlewanie rośliny. Jeśli jednak Twoim problemem jest za długi czas przesychania podłoża, to proponuję zrobienie dziurek w bocznych ściankach doniczki, które ułatwią cyrkulację powietrza. Tutaj jednak pojawia się pytanie: o jaką roślinę chodzi i o jakim podłożu mowa, bo pomysł z dziurkami raczej nie sprawdzi się w doniczce ze zwięzłym podłożem, za to z korą jak najbardziej. Możesz także po prostu podlewać mniejszą ilością wody, skoro widzisz, że i tak wycieka. Poza tym skoczogonki uważa się nawet za pożyteczne, bo rozkładają materię organiczną. Jednak tych bardziej pedantycznych (w tym i mnie) potrafią irytować

Nie jestem ekspertem. Mówię, co wyczytałam i czego doświadczyłam

[tidit86]

dziekuje za odpowiedz, także chodzi mi głownie o paprotki. wymieniałam im podłoze na bardziej przepuszczalne ale znowu to samo.. mysle że głownym powodem jest ta nadmierna wilgotnosc... wiem ze te robaczki są pozyteczne ale jeśli chodzi o tego prosionka to strasznie mi nadgryzał liscie i łodygi...raz sie go pozbyłam ale znowu ten sam problem. w storczykach nie widze zadnych szkdnikow bo je przesuszam przed podlewaniem, poza tym doniczki storczykow sa o wiele mniejsze szybciej przesychaja nie tak jak u paproci.. czekam teraz na odpowiedni preparat z Polski ale nie jestem za stosowaniem chemii takze szukam jakiejs pomocy

[francikrecz]

Witam. Tidit86, Twój problem prosionek szorstki rzeczywiście przypomina żerowanie ślimaka, tylko że bez śluzu. Często miewam z nim do czynienia więc stosuję bez skrupułów Ant-Stop Substral, trochę przewietrzę /jak po muchozolu/, gdyż wykładanie tektury falistej jest niewygodne - za dużo sprzątania. Tektura powinna być lekko zgnieciona i zwinięta w rulonik żeby te pancerne stonogi miały się gdzie schować po nocnym żerowaniu. Pozdr, Francik.

[francikrecz]

Witam. Pietruncia, nie namierzyłaś ślimaka i nie namierzysz. Podobne do ślimaków wyżery zostawia prosionek szorstki, żeruje nocą, a kryje się w ziemi. To prawdopodobnie może być ten szkodnik. Pozdr, Francik.