Marzenko truskawki już próbowałam - pycha! Na razie nieśmiało zaczynają, ale posmakować już można. Twoje będą pewnie trochę później, ale za to będziesz mieć truskawki jak my już będziemy tylko o nich wspominać. Zebrałam też cały plon z jagody kamczackiej - trzy krzaczki dały garść owoców 

 To już jest sukces, bo nie opadły i ptaki ich nie zjadły. 
Twój synek, to dzielny chłopak, skoro po zatargu z królicą sam się opiekuje swoim podopiecznym. Odpowiedzialny chłopak 
 Ewo
 
Ewo dziękuję za miłe słowa! Jak będę mieć zły humor to wrócę do tych słów i od razu się poprawi.
Sama pewnie doskonale wiesz ile czasu i pracy pochłania nawet najmniejszy ogródek, nasz również. Ale tyle naszego co się poruszamy, jak mawia jeden z profesorów "ruch to życie". Mimo wrodzonego lenistwa zgadzam się z nim 

 Jeszcze dodać do tego satysfakcję z wykonanego pomysłu to już całkiem 

Studiuję weterynarię więc to dość związany z rolnictwem kierunek.
Czy mi się wydaje, czy nie masz swojego wątku?
Iwonko świniak dziękuje za komplementy, jestem w domu to mu przekazałam wszystkie pochwały 

 A co do widoczków to pola też mają swój urok. Jeśli byłabym producentem perfum to stanęłabym na głowie, żeby wyprodukować takie o zapachu kwitnących zbóż i gryki. 
Jolu dziękuję za zaproszenie, ale wtedy będę w stolicy. Żałuję, że nie mogę przyjechać bo wiem, że będziecie świetnie się bawić w zacnym gronie 

 zostanie mi jedynie poczekać na relację. 
Współczuję straty małego przyjaciela, niestety takie sympatyczne stworki zawsze za krótko żyją. 
Popadało dziś chyba w całej Polsce, bo na forum wszyscy się cieszą 

 fajnie tak razem z Wami cieszyć się z wyczekiwanego deszczu. No i dzięki temu będę mogła jutro poplewić trochę w bałaganie, a jest co...
I wsadzę moje prezenty na dzień dziecka - dobrych mam rodziców 
