forumowicz. To nie gleba jest winna, tylko ja. Za długo trzymałem rozsadę, nie zasilałem jej w ogóle a kilka razy się przesuszyła. Inna papryka, roberta, na tej samej glebie rośnie tak:
Ale po pierwsze rośnie pod oknami, a po drugie była wsadzona już jakiś miesiąc temu a ta jest wsadzona tydzień temu. A więc cierpi na niedobór wapnia. Właśnie takiej informacji potrzebowałem
Swoją drogą to te papryki półostre są ponoć nie do zdarcia, a i ostre niewiele im ustępują. W tamtym roku hodowałem chili, na piwnicy, gdyż na niej latami zbierała się próchnica. I bez żadnych nawozów również się udało. Choć były to raczej łuski z nasionami w środku, niż papryki
