Comciowe zmiany ogrodowe
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Oj dziewczyno. Jak Ci już mówiłam - Ty sobie szukasz niepotrzebnej roboty, aby nie zrobić tego co powinnaś w pierwszej kolejności.
A taki ładny był ten cis. Odbije z pewnością, ale teraz to jest po prostu drapak. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Jaki drapak ? jaki drapak ?
Podręczny stoliczek raczej.
Jeszcze muszę go troszkę unynać, bo widzę, że "stoliczek" coś krzywy....
Mam jeszcze drugiego cisa.
Muszę mu się dobrze przyjrzeć, może machnę sobie bonzaja.

Podręczny stoliczek raczej.
Jeszcze muszę go troszkę unynać, bo widzę, że "stoliczek" coś krzywy....
Mam jeszcze drugiego cisa.
Muszę mu się dobrze przyjrzeć, może machnę sobie bonzaja.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Jesteś niesamowita ,z tym wymyślaniem sobie roboty .Zamiast Ci jej ubywać to ciągle przybywa.
Multi Blue nie wywaliłam.Pozostałych ,które nie dają znaków życia, też jeszcze nie .Chociaż inne są już w pełni kwitnienia .Nadal się łudzę ,że jeszcze któryś odbije .
Wywaliłam tylko budleje .Miałam chyba z 8 odmian .Odbiła tylko żółta .
Multi Blue nie wywaliłam.Pozostałych ,które nie dają znaków życia, też jeszcze nie .Chociaż inne są już w pełni kwitnienia .Nadal się łudzę ,że jeszcze któryś odbije .
Wywaliłam tylko budleje .Miałam chyba z 8 odmian .Odbiła tylko żółta .
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariola, podziwiam, jak Ci wszystko pięknie kwitnie. A podobno "robota głupiego lubi"
(mnie też, dlatego to napisałam).
Odpoczywać będę w drugim życiu.
Odpoczywać będę w drugim życiu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolka
Rozwaliłaś mnie
tym przyciętym, a raczej prawie skasowanym cisem.
Mało kto mi tak poprawia humor jak Ty Mariolu.
Pewnie Cię wkurzał, on na pewno odrośnie.
Mariolka, te kwitnące pomidorki to w gruncie ?
Rozwaliłaś mnie
Mało kto mi tak poprawia humor jak Ty Mariolu.
Pewnie Cię wkurzał, on na pewno odrośnie.
Mariolka, te kwitnące pomidorki to w gruncie ?
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Jolu - z budlei już zrezygnowałam, nie chcą rosnąć to nie.
I do wycięcia jest jeden ognik szkarłatny, też nie chce współpracować i przemarzł prawie do cna.
Przytnę niziutko, jak odbije to dobrze, jak nie to wykopię korzenie.
Drugi ognik przezimował znacznie lepiej, ale też bez rewelacji.
Adrianko - ja sama sobie wiecznie coś wymyślam, ale tak już mam i tak pewnie mi pozostanie.
Agnieszko - denerwowało mnie to, ze strasznie szybko rośnie i nie mogę go upilnować.
A pomidorki w gruncie oczywiście.
A dzisiaj naliczyłam już 3 zawiązane pomidorki, małe pypcie ale są.
Dzisiaj trochę popieliłam, żeby nie było, że nic nie robię poza kasowaniem cisów.
Obejrzałam swój cis, który miałam ochotę pociąć na bonzaja, ale się powstrzymałam.
Na razie jest formowany na kolistą kopułkę i dzięki temu nie ma pod nim chwastów.
Dlatego zostaje jak jest.
Na razie.
Pomidorki rosną całkiem ładnie, ale ogórki kiepskawo.
W końcu raczyły pokazać się buraki, a już miałam dosiewać kolejne...
W tym roku testuję tyczki bambusowe zamiast palików do pomidorów.
Jak na razie się sprawdzają, już planuję zakup kolejnych na przyszły rok.
Odpada wbijanie, wystarczy się zaprzeć i wcisnąć po prostu w ziemię.
Dodatkowym atutem jest estetyka i przestrzeń...
Sąsiad nie zabrał ławki i pomalutku zaczyna mnie to denerwować.
Chciałabym już zacząć przesadzać hosty i żurawki a nie mogę, bo ławka stoi i przeszkadza.
A obok ławki "kratery".
Co prawda nie próbowałam, ale nie sądzę bym dała radę sama ją gdzieś przenieść.
Powolutku róże zaczynają kwitnienie.
Nic na to nie poradzę że je lubię, co prawda poza odpowiednim sadzeniem i przycinaniem, nie dbam o nie.
Mają sobie radzić i tyle.
Zero kopczyków, opryski też prawie zerowe, a właściwie to zerowe.....
Zakopczykowałam róże pnące sadzone jesienią - żadna nie przeżyła. Więcej takich "udogodnień" im nie zrobię.
Zostają te odporne na Comcię i odwdzięczają się za brak opieki i miłość do nich - kwitnieniem.
W tym roku dostały nawóz, chyba się zdziwiły.
Niedawno, jakieś sąsiadki działkowe zapytały co ja robię że moje róże po tej zimie nie ucierpiały.
Zgodnie z prawdą powiedziałam że przyzwyczajam je do tego, że same muszą sobie dawać radę.
To nie jest okrutne, wybieram odmiany Comcio - odporne.

I do wycięcia jest jeden ognik szkarłatny, też nie chce współpracować i przemarzł prawie do cna.
Przytnę niziutko, jak odbije to dobrze, jak nie to wykopię korzenie.
Drugi ognik przezimował znacznie lepiej, ale też bez rewelacji.
Adrianko - ja sama sobie wiecznie coś wymyślam, ale tak już mam i tak pewnie mi pozostanie.
Agnieszko - denerwowało mnie to, ze strasznie szybko rośnie i nie mogę go upilnować.
A pomidorki w gruncie oczywiście.
A dzisiaj naliczyłam już 3 zawiązane pomidorki, małe pypcie ale są.
Dzisiaj trochę popieliłam, żeby nie było, że nic nie robię poza kasowaniem cisów.
Obejrzałam swój cis, który miałam ochotę pociąć na bonzaja, ale się powstrzymałam.
Na razie jest formowany na kolistą kopułkę i dzięki temu nie ma pod nim chwastów.
Dlatego zostaje jak jest.
Na razie.
Pomidorki rosną całkiem ładnie, ale ogórki kiepskawo.
W końcu raczyły pokazać się buraki, a już miałam dosiewać kolejne...
W tym roku testuję tyczki bambusowe zamiast palików do pomidorów.
Jak na razie się sprawdzają, już planuję zakup kolejnych na przyszły rok.
Odpada wbijanie, wystarczy się zaprzeć i wcisnąć po prostu w ziemię.
Dodatkowym atutem jest estetyka i przestrzeń...
Sąsiad nie zabrał ławki i pomalutku zaczyna mnie to denerwować.
Chciałabym już zacząć przesadzać hosty i żurawki a nie mogę, bo ławka stoi i przeszkadza.
A obok ławki "kratery".
Co prawda nie próbowałam, ale nie sądzę bym dała radę sama ją gdzieś przenieść.
Powolutku róże zaczynają kwitnienie.
Nic na to nie poradzę że je lubię, co prawda poza odpowiednim sadzeniem i przycinaniem, nie dbam o nie.
Mają sobie radzić i tyle.
Zero kopczyków, opryski też prawie zerowe, a właściwie to zerowe.....
Zakopczykowałam róże pnące sadzone jesienią - żadna nie przeżyła. Więcej takich "udogodnień" im nie zrobię.
Zostają te odporne na Comcię i odwdzięczają się za brak opieki i miłość do nich - kwitnieniem.
W tym roku dostały nawóz, chyba się zdziwiły.
Niedawno, jakieś sąsiadki działkowe zapytały co ja robię że moje róże po tej zimie nie ucierpiały.
Zgodnie z prawdą powiedziałam że przyzwyczajam je do tego, że same muszą sobie dawać radę.
To nie jest okrutne, wybieram odmiany Comcio - odporne.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
A ja dzisiaj byłam w Kalsku na targach rolnych.
Mnóstwo samochodów , ludzi i towaru.
Zabrałam 135,- z jednej "piąteczkowej"skarbonki i wszystko wydałam.
Było z czego wybierać.
Mnóstwo samochodów , ludzi i towaru.
Zabrałam 135,- z jednej "piąteczkowej"skarbonki i wszystko wydałam.
Było z czego wybierać.
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Uwielbiam dyptam. Posadziłam rok temu, ale w tym roku jeszcze nie zakwitł. Chyba musi najpierw podrosnąć, nabrać rozpędu ;) Krzewuszki teraz są prawdziwą ozdobą ogrodu, a w tym roku kwitną niesamowicie pięknie, w moim ogrodzie również. Byłam dzisiaj również w Gdyni na bulwarze, oglądałam statki, i na bulwarze też królowały właśnie one - całe szpalery różnych odmian. Oczu nie mogłam oderwać. Pozdrawiam ;)
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariola, podoba mi się Twoja ogrodowa filozofia, tym bardziej, że jest zbliżona do mojej. A u Ciebie sprawdza si.e 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariola! Ja pnących nie kopczykuję, bo wybrałam takie ogzemplarze, które są mrozoodporne: Louise Odier i Dortmund. Po największych mrozach miały zielone pędy. Teraz jak coś kupuję, patrzę własnie na to.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolko to teraz będzie miniaturka cisa ale jak odrośnie to będzie ładny
też bym przycięła
co nie co ale syn mi nie daje choć ich nie sadził tylko wszystkie ja, jemu szkoda to ja
cichaczem obcinam czubki żeby nie rosły w górę jak sosny górskie
co nie co ale syn mi nie daje choć ich nie sadził tylko wszystkie ja, jemu szkoda to ja
cichaczem obcinam czubki żeby nie rosły w górę jak sosny górskie
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Witaj Mariola widzę że cały czas masz mnóstwo pracy w ogrodzie .
Pięknie zaczynają Ci kwitnąć róże i powojniki u mnie w tym roku akurat wymarzły lub przymarzły .
Genia
Pięknie zaczynają Ci kwitnąć róże i powojniki u mnie w tym roku akurat wymarzły lub przymarzły .
Genia
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Cześć Mariolko
A tak wpadłam Cię pozdrowić wstawiając u siebie zdjęcia
Ostatnimi czasy bardzo sprawnie mi to idzie 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu clematisy przepiękne, moje marnoty.....4 całkiem padło, pozostałe jeszcze nie kwitną. Muszę dokupić i uzupełnić te wypadnięte....ale nie mogę zdecydować się na odmiany....jest tyle wspaniałości, ze nie wiadomo co wybrać
Parzydło wspaniale wygląda na tle zielonej ściany......świetnie wyeksponowane pióropusze
Parzydło wspaniale wygląda na tle zielonej ściany......świetnie wyeksponowane pióropusze
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Zaglądam do Ciebie, ale po cichutku. Szalejesz a Twoje rośliny biorą z Ciebie przykład.
Pozdrawiam Pracowitą Mróweczkę, Danuta
Pozdrawiam Pracowitą Mróweczkę, Danuta


