zauwazylem na debach i glediczjach taki dziwne pasozyty:

Na zdjeciu jest kilka rozgniecionych, wyglada to jak jakies larwy w pancerzu. Niektore galazki byly wrecz oblepione tym dziadostwem. Co to jest i jak sie tego pozbyc?
Oprocz tego po wiekszosci drzew kreca sie czarne morwki, a na klonach mszyce i takie zielone, metaliczne robaczki. Zdaje sie ze pozeraja liscie, bo jest w nich coraz wiecej dziur.
Jak sie skutecznie pozbyc calej tej menazerii? Drzew owocowych nie mamy, wiec srodki moga byc mocne.
pozdrawiam
H.