Doniczkowe joli1313 cz.1

[Karolina__]

Izuś, tłucz mnie tak po głowie to może coś wtłuczesz

[izabela skula]

a da się?

[martucham1]

Ale piękna piwonia, moja niestety zmarzła i dopiero wypuściła małe listeczki, nie wiem czy z niej coś jeszcze będzie

[Karolina__]

Próbuj

[jola1313]

O kurcze,Marta .Nie słyszałam jeszcze,by piwonia wymarzła .Moje co roku kwitną,niczym nie okrywam na zimę.

Karolina a u mnie 4 poziomki dziś znalazłam .A może ja ci ciętego tego hibiskusa spakuję? i kombinuj sobie
To wysłała bym Ci te poziomki-zanim objemy

[Karolina__]

Joluciu, rób jak Ci wygodnie Ja mam ukorzenioną Mona Lisę, Karolinka nie chce puścić korzonków Też mogę Ci spakować świeże cięte Co jeszcze byś chciała? Bonnie?

[martucham1]

No ja też nie słyszałam Do tego wymroziło tulipany, hiacynty, floksy i gipsówkę. Pogrom w tym roku jakiś Dobrze że owoce chociaż są

[jola1313]

Hm,Karolina-Mona Lisę dostałam od zabeli14 i fajnie mi zaczęła rosnąć .Więc chyba podziękuję .
A Karolinkę dawaj ciętą,jak taka oporna .Muszę popatrzeć co Ty tam jeszcze masz .A czego nie pokazałaś

Martucham1 to rzeczywiście .U mnie hiacynty też wymarzły ,więcej nie kupię

[Karolina__]

Jola, widzisz, myślałam że zapamiętam co chciałaś Przepraszam, że nie zapisałam... Teraz będziesz musiała jeszcze raz pooglądać mój wątek
Jeszcze kawałek Japhrolepisa chciałaś.

[Stokrotkania]

Jolu gratuluję ozłocenia

[Karolina__]

I jeszcze begonię koralową mam ukorzenioną dla Ciebie Czyli jednak pamiętam?

[jola1313]

Karolina,napisałam listę na pw

Stokrotkania dziękuję.Tak miło na tym forum,że strasznie się rozgadałam
Skoro u Ciebie poziomki-to ja pokarzę swoje


Pierwsze tegoroczne zbiory zjedzone przez córcię


A tu już truskawki .I kwiatuszek na skrętniku od izabeli14 .Kolor jest ciemno fioletowy.Piękny ,ciekawe,czy to odmianowy jakiś?

[Karolina__]

Stokrotkania dziękuję.Tak miło na tym forum,że strasznie się rozgadałam

Jola a jak tam Twój mąż? Nie czepia się już o forum?

[mniodkowa]

To zasuwaj na bazarek,a nie weekendujesz sobie

no niestety muszę bo po 1 - włoski już odrosły i trzeba je ogarnąć (a fryzjerka w moim rodzinnym mieście, nie zdradzę jej z żadną inną) )no i po 2 - muszę załatwić bardzo ważną sprawę i niestety wyjazdy weekendowe mogą czasem się trafiać... no ale u mnie to norma, rzadko na tyłku siedzę temu marnie widzę zagospodarowanie swego balkonu

piwonie chyba nie zamarzają, bo pamiętam jak moja mama hodowała takie pod blokiem a przecież na podlasiu po -35* bywało w zimy i piwonie, nie okrywane - zawsze kwitły

[szarotka66]

Jolka gratuluję złota no i tych pięknych piwonii. U nie dopiero w pączkach za to dłużej będą kwitły.