Coś z niczego czyli Agaty i Kamila ogrodu początki

[JAKUCH]

Agatko Marley jest słodziutki ,ale będziesz musiała sie przyzwyczaić do jego psot i albo zakazać ,albo zaakceptować .Niestety ta druga opcja chyba Ci sie nie podoba ,bo mnie również . Trzeba bedzie uczyć tego maluszka szacunku dla roślin i Twojej pracy .Jak bardzo cieszą wyhodowane przez nas kwiatki

[Simbi]

Rabatka urocza, delikatne nasadzenia pełne kolorku i gustu. Śliczne kwiatuszki. No ale Marley boski , wysmyraj ode mnie psinkę

[edulkot]

Własnoręcznie wyhodowane kwiatki najbardziej cieszą.
A Marley wygląda na rozrabiaka, musisz nauczyć go że roboty pani się nie niszczy.

[goferek]

Justynko bardzo dziękuję

Jadziu no mam nadzieję, że z czasem go nauczę, ze roślinki nie są do jedzenia Na razie jak tylko widzi, że zaczynam grzebać w ziemi, podlewać trawę czy coś przesadzać zaraz musi być w centrum wydarzeń

Alicji bardzo dziękuję, psinka już wysmyrana

Maju masz rację, mały diabełek z niego Ale z czasem pewno się uspokoi ( mam nadzieję

[Nutka81]

Agatko, prześlicznie zapowiada sie rabatka Wszystkie kwiatuszki cudne, a najbardziej ten na ostatniej fotce Znam ten "błysk w oku" Musisz od początku nad nim osobiście zapanować, bo... "z czasem pewno się uspokoi" to pobożne życzenia każdego właściciela czworonożnego psotnika

[Simbi]

Jak tam Marley ? Mały rozrabiaka buszuje już po roślinkach ?

[goferek]

Gosiu wiem, wiem, że się łudzę
Na razie troszkę się ogarnął z tym rozrabianiem, może dlatego, że pracuję w ogródku tylko gdy nie ma go w pobliżu- w innym razie od razu wszystko mam zniszczone ;) Ale i tak jest uroczy hihih


Simbi staram się trzymać go z daleka od roślinek i zapewniać mu w ogrodzie inne rozrywki- na razie w miarę się udaje. Wczoraj wysadziłam do ogrodu cztery sadzonki kobeii- zobaczymy czy da jej urosnąć

[Nutka81]

Agatko, ja bym gagatkowi zrobiła kojec w ogrodzie, na czas kiedy pracujesz przy kwiatach i nie możesz się nim zająć. Z pewnością by mu się to na początku nie podobało, ale przywykł by gdyby w kojcu były jakieś atrakcje, na przykład pluszaki do wytarmoszenia, czasem jakieś smakołyki A w nagrodę za grzeczne zachowanie, szaleństwa "kontrolowane" razem z pańcią w ogródku Nuta zna "ogrodową komendę" bardzo dobrze "Feeee..." -to znaczy że nie może posunąć się dalej niż do wąchania. Czasami się zapomina ale tylko pod naszą nieobecność (na szczęście niezbyt często) Jednak wykopywania roślin sie nie nauczyła, jedyne co to kopczykuje co nieco ;) Najczęściej to wczesną wiosną...krokusy

[Tosia1]

Kamilko, kolorowo już u Ciebie, a Marleya ucz od maleńka, bo nie dasz rady. Stanowcze "FE", to dobry sposób na poskromnienie malucha od psot.

[goferek]

Dzięki dziewczyny za rady. Widzę, że z każdym dniem coraz mniej go interesują roślinki. Staram się mu zapewnić inne rozrywki w ogrodzie i jak na razie się udaje
Wczoraj znalazłam pierwsze rozbite kwiaty petunii, którą sadziłam w lutym. Pojawiła się też pierwsza główka bratka
Czekam na więcej

[goferek]

Boże ile czasu mnie tu nie było ;/
Musze ponadrabiać wizyty u Was. Strasznie krucho u mnie ostatnio z wolnym czasem ;/
No i jakieś zdjęcia muszę wrzucić. Kwiatki z własnego wysiewu pięknie rosną, trawniczek już tez zielony

Ps. czy ktoś nie ma płatków dzikiej róży na zbyciu?
jakoś w tym roku nie mam dojścia , a marzy mi się cukier różany do herbatki

Lecę do Was :*

[Simbi]

Jak miło , że znów jesteś z nami Koniecznie musisz nadrobić zaległości i zrobić prezentację ogrodu, bo pewno wszystko pięknie podrosło, roślinki kwitną , o ile psiak się nie zajął nimi wcześniej Gdzieś Ty była jak Cię nie było ?

[goferek]

Simbi psiak na szczęście zajmuje się roślinkami "tylko" wtedy gdy widzi, że ja coś przy nich robię Pozostaje mi grzebać w ogródku gdy on nie patrzy Czasem lubi też przegryź sobie wieczorkiem , przed snem gałązkę lawendy ( chyba na spokojniejszy sen ), a tak poza tym to zbyt dużego zainteresowania roślinnością nie okazuje- na szczęście

Gdzie ja byłam ? Na miejscu Tylko strasznie dużo roboty ostatnio. Zabraliśmy się do remontu kolejnych pomieszczeń w domu i wielkich porządków przy okazji, do tego trochę zajmowania się psem, troszkę szycia,troszkę ogródkowania, a doba ma tylko 24 h

[Nutka81]

Ohohoho...Agatko, widzę że doba za krótka dla Ciebie ostatnio Właściwie, to chyba większość ogrodników i ogrodniczek tak twierdzi Ciekawa jestem co tam u Ciebie wokół domu się dzieje... proszę więc o jakieś fotki

[JAKUCH]

No teraz doba musiałaby mieć 36 h .Ja też nie wyrabiam ,żeby zaglądnąć do wszystkich ogródków .Co innego w zimie bo teraz ładujemy akumulatory na szare puste dni