No tak, wiadomo że roślinka posadzona wygląda tak że robak by nie pojadł, ale odpowiednio pielęgnowana, a przede wszystkim dożywiana może w efekcie dać cuda.
Co do kwestii azotu to kurzyna najlepsza byle nie świeża. Zastanawiam się teraz też nad gnojówką z pokrzyw, bo tak:
1. Zawiera dużo azotu.
2. Skoro Puma piszesz, że doradzono Ci że por to lubi wychodzi na to że jest wskazana jak najbardziej.
3. Rośliny strączkowe i cebulowate nie powinno się podlewać się gnojówką z pokrzyw bo warzywa te zawiązują azot w korzeniach.
Czy por nie należy do rośliny cebulowatej przypadkiem?
Coś tu nei gra... może ktoś biegły wytłumaczy?
