Gosiu, suszenie kwiatków u mnie to zdanie się na czysty przypadek, układam kolorami koniecznie w dużej liczbie i wkładam do wazonu, w podręcznikach jest zupełnie inaczej

Zrobiłyśmy w tym samym czasie naszym podobnym kocicom podobne zdjęcia, zobacz, koty będą na końcu
Mario, miło, że tak odbierasz mój ogródek, chciałabym, żeby taki właśnie był, jak piszesz. Zapraszam serdecznie
Justynko, bodziszki były z pamięci, a ta taka sobie, gdyby Ci jakiegoś zabrakło, pisz
Elu, wszystko posprawdzam, zamówienie i czy coś zakwitnie
