Lilie - uprawa - cz.3
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2561
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Ścięcie całej długości łodygi poważnie osłabia cebulę , np. jeśli kwitła jako gałąź , czyli dla azjatyckich powyżej czterech kwiatów , to w drugim roku będzie ich już tylko dwa do trzech. Na własne potrzeby lepiej pozostawić co najmniej 1 / 3 łodygi by odbudowywała cebulę. Im większa część łodygi pozostanie , tym lepiej

Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- pull
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2371
- Od: 13 kwie 2012, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Lilie - uprawa - cz.3
renzal Czasem wycinam. Jednak co najmniej 1/3 zielonego pędu musi zostać nad cebulą. W następnym roku kwitnienie będzie gorsze niż przed cięciem. Jeśli już,to wydaje mi się, że optymalnym będzie pół na pół.
____________________
Pozdrawiam-Piotrek
____________________
Pozdrawiam-Piotrek
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Ja wycięłam tylko jedną w zeszłym roku (tak spodobała się mojej bratowej, że nie potrafiłam odmówić) i pozostawiłam ok. 1/3 pędu (tak intuicyjnie), ale straciłam te cebule (trzy sztuki pożarły mi je jakieś maleńkie robale) i zastanawiałam się co robić w podobnej sytuacji. 
A propo robali. Nie mam możliwości wykopania i zaprawienia cebul, czy pomoże jeśli będę co jakiś czas podlewała karate lub innym środkiem?
A propo robali. Nie mam możliwości wykopania i zaprawienia cebul, czy pomoże jeśli będę co jakiś czas podlewała karate lub innym środkiem?
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Pull, dzięki za zdjęcia. Fantastyczne masz okazy. Jestem pod wrażeniem, mamy kolejnego mistrza.
I w końcu wiem jaki dokładnie ma kolor Purple Prince. Kupowałam ją 2 razy, ale zawsze okazywała się inną lilią.
Piękna jest i będę dalej jej szukać. Ja rownież czekam na wiadomości dotyczące siewek. Mam kilka opornych, które nie chcą rosnąć.
Beatko, czy pomoże moczenie zależy od kondycji cebul. Daj zdjęcie cebuli, to zobaczymy o co chodzi. Jeżeli jest miękka lub się rozpada, to nic z niej nie będzie.
Davussum, ja też chciałabym mieć wszystkie.
Furious, nawet nic nie mów o przemarzniętych.
To Casablanca i Corvara? Teraz mi przypomniałeś, że nie zauważyłam czy moja Corvara wyszła. Oj, chyba będzie mi smutno.
Moje całe w pąkach.
Młode cebulki z łusek, "skubane" z Black Beauty w marcu,

zapomniałam, że je mam.

Nie patrzcie na chwasty, ale nie mogę jeszcze pielić, bo nie wszystkie wzeszły.

I w końcu wiem jaki dokładnie ma kolor Purple Prince. Kupowałam ją 2 razy, ale zawsze okazywała się inną lilią.
Beatko, czy pomoże moczenie zależy od kondycji cebul. Daj zdjęcie cebuli, to zobaczymy o co chodzi. Jeżeli jest miękka lub się rozpada, to nic z niej nie będzie.
Davussum, ja też chciałabym mieć wszystkie.
Furious, nawet nic nie mów o przemarzniętych.
Moje całe w pąkach.
Młode cebulki z łusek, "skubane" z Black Beauty w marcu,

zapomniałam, że je mam.

Nie patrzcie na chwasty, ale nie mogę jeszcze pielić, bo nie wszystkie wzeszły.

-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Lilie - uprawa - cz.3
skoro można jeszcze sadzić to lecę pokupować trochę cebulek 
Czy są jakieś lilie których nie warto kupować i takie które warto mieć w swojej kolekcji?
Czy są jakieś lilie których nie warto kupować i takie które warto mieć w swojej kolekcji?
-
beatab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1525
- Od: 13 kwie 2009, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Ja też przyłączam się o instrukcję
-- Pt 25 maja 2012 10:20 --
Moje cebule dzisiaj posadzę ponownie- one nie były miękkie - i nie rozpadały się - a te małe wyrosły do spodu jakby z pietki- duże cebule kwitły w ubiegłym roku- a teraz wyglądały jakby coś zjadło korzenie tylko takie szczątkowe były- bo te co zmarzły Triumphatory to było masło a nie cebule - czy mogło coś zjeść korzonki- chodzą tam turkucie ale nie na tej głębokości - może te cebule poświęcić na rozmnożenie jak Ela poda jak to zrobiła w tym woreczku
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Beatko, Bożenko, to proste.
Bierzesz cebulę i odrywasz po kolei łuski ruchem na dół, tak aby odrywały się jak najbliżej piętki. Można od razu do ziemi, ale bezpieczniej do woreczka z suchym torfem i na 2 tygodnie do jakiegoś zimniejszego pomieszczenia, a potem na 2 do ciepłego lub na dwór latem. Po miesiącu lub wcześniej są już małe cebulki. Moje na zdjęciu mają już 3 miesiące i niektóre są wielkości 2 złotych.
Zaraz je będę rozsadzać.
Wasze zrobione teraz będą do posadzenia w lipcu/sierpniu, czyli w sam raz na ukorzenienie się przed zimą.
Dorotko, wszystkie lilie są piękne. Nie ma takich, których nie warto.
Warto mieć martagony, trąbkowe i OT. Zależy ile czasu chcesz im poświęcić przy przygotowywaniu podłoża i pielęgnacji oraz ile pieniędzy chcesz wydać.
W sprzedaży jest najwięcej azjatyckich, zupełnie bezproblemowych czyli robisz dziurkę, zasypujesz i rosną oraz orientalnych, które potrzebują kwaśnego podłoża czyli najprościej torfu.
Beatko, może turkucie zjadły Ci korzonki lilii? Lub były podmarznięte i oskubały je dżdżownice. Posadź te cebule w innym miejscu, na pewno się ukorzenią i zakwitną.
Jeszcze czas.
Zaraz je będę rozsadzać.
Wasze zrobione teraz będą do posadzenia w lipcu/sierpniu, czyli w sam raz na ukorzenienie się przed zimą.
Dorotko, wszystkie lilie są piękne. Nie ma takich, których nie warto.
W sprzedaży jest najwięcej azjatyckich, zupełnie bezproblemowych czyli robisz dziurkę, zasypujesz i rosną oraz orientalnych, które potrzebują kwaśnego podłoża czyli najprościej torfu.
Beatko, może turkucie zjadły Ci korzonki lilii? Lub były podmarznięte i oskubały je dżdżownice. Posadź te cebule w innym miejscu, na pewno się ukorzenią i zakwitną.
-
Carlos9
- 200p

- Posty: 305
- Od: 23 kwie 2011, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Rok temu także jedną sciąłem jedną lilie, na początku miałem 2 cebulki, a z nich wyrosły 4 łodygi, jedną ściąłem, gdy zaczęła kwitnąć. Pozostawiłem 10 cm kawałek łodygi z ziemi. W tym roku widzę, że wyrosły równiez 4 łodygi, ale są małe i słabe i już widać, że nie będą tak samo kwitły jak rok temu. Przynajmniej będzie 2 krotnie mniejsze kwitnienie.Zibi_41 pisze:Ścięcie całej długości łodygi poważnie osłabia cebulę , np. jeśli kwitła jako gałąź , czyli dla azjatyckich powyżej czterech kwiatów , to w drugim roku będzie ich już tylko dwa do trzech. Na własne potrzeby lepiej pozostawić co najmniej 1 / 3 łodygi by odbudowywała cebulę. Im większa część łodygi pozostanie , tym lepiej![]()
![]()
Najlepiej to ścinać oriepnety, one rosną na 1,5 do 2 metrów wysokości, gdy zetniemy kwiat i tak połowa jego wysokości zostanie z łodygi, dlatego chyba lilie orienpet najlepiej znoszą cięcie.
jeśli chodzi o najpiękniejsze lilie, jakie są hodowane i uprawiane amatosrko w Polsce, są to lilie oriepnet, które można kupić u Rozanki, albo u Pana Pajdy w sklepie internetowym. Ja i tak w tym roku mam pierwszy raz lilie orienpet, na razie to moje mają już około 0,8 m-1 metr wysokości i to już w pierwszym roku uprawy! Moje sadzenie chyba tak zadziałało
Re: Lilie - uprawa - cz.3
nie mam pojęciaRozanka pisze: Furious, nawet nic nie mów o przemarzniętych.To Casablanca i Corvara?
nawet metki nie mam, to chyba były jakieś marketowe "no name", albo z ryneczku, tylko fotka
- imer
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Lilie - uprawa - cz.3
A ja w tym roku po raz pierwszy posadziłem lilie - 10 szt, oczywiście na początek marketowe i biedronkowe, ale już wiem, że będzie ich więcej
Posadzone wiosną:


-
davussum
- 500p

- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Lilie - uprawa - cz.3
a czy są lilie które można sadzić w całkowitym cieniu?
-
3 KOTY
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1133
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Wiem, że gdzieś już o tym była mowa,ale jakie jest najlepsze towarzystwo dla lilii, z czym się pięknie komponują?
Marta
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Lilie - uprawa - cz.3
Carlos, mam nadzieję, że będziesz zadowolony. Orienpety są przede wszystkim ogromne, zarówno kwiaty jak i łodygi. I pięknie pachną, bardziej subtelnie niż dość natrętny zapach u orientalnej Stargazer. Choć ja go też lubię.
Jak się sadzi orienpety w grupie tej samej odmiany, to robią oszałamiające wrażenie.
Ja swoich nigdy nie ścinam, bo wolę patrzeć na nie ogrodzie. Jeżeli już to pojedyncze kwiaty, do małego wazonika. W zupełności wystarczy i nie odurza tak zapachem całego domu.
Pięknie je sadzisz Karolu.
Furious, szkoda, bo były piękne. Warto znać nazwę, bo jak się coś wydaży, to można gdzieś kupić te same.
Imer, to jest zaraźliwe.
Davussum, do całkowitego cienia polecam martagony.
3 koty, Potrzebują czegoś w nogi, u mnie z kocimiętką i szałwią najładniej wyglądają. Wszytkie rośliny o delikatnych, kłosowatych kwiatach. Fantastycznie też wyglądają w trawie, ale wtedy polecam sadzenie w doniczkach.
NN

Dimension

Gizmo

Jak się sadzi orienpety w grupie tej samej odmiany, to robią oszałamiające wrażenie.
Ja swoich nigdy nie ścinam, bo wolę patrzeć na nie ogrodzie. Jeżeli już to pojedyncze kwiaty, do małego wazonika. W zupełności wystarczy i nie odurza tak zapachem całego domu.
Pięknie je sadzisz Karolu.
Furious, szkoda, bo były piękne. Warto znać nazwę, bo jak się coś wydaży, to można gdzieś kupić te same.
Imer, to jest zaraźliwe.
Davussum, do całkowitego cienia polecam martagony.
3 koty, Potrzebują czegoś w nogi, u mnie z kocimiętką i szałwią najładniej wyglądają. Wszytkie rośliny o delikatnych, kłosowatych kwiatach. Fantastycznie też wyglądają w trawie, ale wtedy polecam sadzenie w doniczkach.
NN

Dimension

Gizmo




