 Powąchałam...pachnie
 Powąchałam...pachnie   
 Niedawno zakupiony... ,także kwiaty w małych ilościach ...jak na razie


 Powąchałam...pachnie
 Powąchałam...pachnie   
 


 ale myślę, że się nie obrazi za ten cytat.
 ale myślę, że się nie obrazi za ten cytat.


 
 









 Jest tylko jeden mały problem, że nie ma tam mowy o hostach.
  Jest tylko jeden mały problem, że nie ma tam mowy o hostach.  
 
Jagódko, na 6 str. pokazałam tam jedną z moich aranżacji właśnie z hostą między innymi. Musiałaś przeoczyć.rapunzel pisze:Firletko, wskazany przez ciebie wątek czytałam już z miesiąc temu.Jest tylko jeden mały problem, że nie ma tam mowy o hostach.

Dlatego byłam ciekawa, co na to doświadczeni hodowcy powojników.
 ) tworząc nieestetyczną pierzynę z suchych liści . Jego miejsce zajęła już żółtoobrzeżona trzmielina Emerald Gold. Hosta poszła w inne miejsce, bo i ile z barwinkiem tworzyła spokojne zestawienie , o tyle  z trzmieliną wydawało mi się ,że to już zbyt wiele .
 ) tworząc nieestetyczną pierzynę z suchych liści . Jego miejsce zajęła już żółtoobrzeżona trzmielina Emerald Gold. Hosta poszła w inne miejsce, bo i ile z barwinkiem tworzyła spokojne zestawienie , o tyle  z trzmieliną wydawało mi się ,że to już zbyt wiele .






