Robiłaś może jakieś zdjęcia tym cyklopim okiem? To mogłaby być ciekawa perspektywa
Modraszkowa Łąka
Re: Modraszkowa Łąka
Aniu taka czarna seria to raz na rok najwyżej! Więc limit już wykorzystałaś, będzie tylko lepiej. Fajnie, że mimo strat podchodzisz do tego z humorem.
Robiłaś może jakieś zdjęcia tym cyklopim okiem? To mogłaby być ciekawa perspektywa
Robiłaś może jakieś zdjęcia tym cyklopim okiem? To mogłaby być ciekawa perspektywa
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Oglu, obyś rację miała
Ja się śmieję, ale to jest w gruncie rzeczy przykre, że roślinki wychuchane przez kilka miesięcy padają w jeden dzień... Są i pozytywne wiadomości, część roślinek mimo ciężkich warunków chce współpracować. I na nich się skupić wolę...
Zdjęcia robiłam o 4tej rano i są co najmniej dziwne... I prawie wszystkie rozmyte, bo się przed komarami nie mogłam ukryć i utrudniały pracę...
Ale coś tam powstawiam.
Jakość trzeba wybaczyć kalece ocznej
Zdjęcia robiłam o 4tej rano i są co najmniej dziwne... I prawie wszystkie rozmyte, bo się przed komarami nie mogłam ukryć i utrudniały pracę...
Jakość trzeba wybaczyć kalece ocznej
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Anciu, nie wiem czy bardziej lubię wesołe czy smutne Twoje wywody. Skarbie mrozowe straty my już mamy za sobą, a Ty z opóźnieniem przeżywasz. Każdą prawie to dotknęło. Bardzo Ci współczuję bo ja to białe widziałam i potem tylko odnotowywałam straty brrrr nie chcę wspominać. Patrz na pw
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Maśku, aj noł...
Ale przyszła moja kolej na gorzkie żale
Więcej nie będzie, czas na straszne foty - dołączam do każdej dźwięk bzyczącego roju komarów nad uszkiem

Wyspy ogolone. Wczoraj cały czas buczało u nas - dwie kosiarki, trzech kosiarzy, gruby pokos
Długo tak nie powyglądają...

Orlikowa para - panna w różach kwitnąca, pan pochmurny już kończy karierę... Nie dobrali się jednak

Sąsiedzi

Chciałam zrobić zdjęcie maczka syberyjskiego, który przezimował i zakwitł - rano prezentował się jak na załączonym obrazku
Ale wypuszcza drugiego pączka.

Żubróweczka posadzona, w tle ostatnie tchnienia kwitnącej modrzewnicy... Zobaczymy, jak się bestia spisze

Za to irys syberyjski właśnie się sposobi do kwitnienia. Pająk prowadzi intensywne prace na wysokościach, kwiaty są już tak umocowane, że na pewno nie będą się kołysać bezkarnie na wietrze, kiedy zabiorę się za robienie im portretów
Ale przyszła moja kolej na gorzkie żale
Więcej nie będzie, czas na straszne foty - dołączam do każdej dźwięk bzyczącego roju komarów nad uszkiem

Wyspy ogolone. Wczoraj cały czas buczało u nas - dwie kosiarki, trzech kosiarzy, gruby pokos
Długo tak nie powyglądają...

Orlikowa para - panna w różach kwitnąca, pan pochmurny już kończy karierę... Nie dobrali się jednak

Sąsiedzi

Chciałam zrobić zdjęcie maczka syberyjskiego, który przezimował i zakwitł - rano prezentował się jak na załączonym obrazku

Żubróweczka posadzona, w tle ostatnie tchnienia kwitnącej modrzewnicy... Zobaczymy, jak się bestia spisze

Za to irys syberyjski właśnie się sposobi do kwitnienia. Pająk prowadzi intensywne prace na wysokościach, kwiaty są już tak umocowane, że na pewno nie będą się kołysać bezkarnie na wietrze, kiedy zabiorę się za robienie im portretów
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Nostalgia mnie ogarnia jak patrzę na tą wyspę..... ach gdyby tylko nie te komary ... Orlikowa para a może dobrana , bo kolorystycznie pięknie wyglądają
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Ale jakby się pan orlik nie wyrwał z tym kwitnieniem tak nagle, teraz błyszczeliby razem
Ja na wyspę się potrafię wgapiać jak w transie czas długi, jak już tak sobie przysiądę... Dopiero po "goleniu" widać, jak urosły krzaczki od ubiegłego roku, niektóre kwitną... Muszę się tam wreszcie z tratwą przeprawić - no albo przepłynąć, bo woda w stawie już znośną ma temperaturę.
-- 23 maja 2012, o 19:41 --

Nasz wyliniały dywanik - irga szwedzka "Coral Beauty". W końcu ją oporządziłam, bo już nie było jej widać spod listowia obcego pochodzenia. I zdecydowała się odwdzięczyć kwiatuszkami. Ptaki będą mieć stołówkę zimą...

To prawdopodobnie ostatnie już tulipaniątko...

...ale zostają jeszcze narcyzy

Rosną sobie na "rabacie-wszystko", nie mam już samozaparcia, by dalej nazywać ją "szarą"
Nowa piękna turzyca zasłania... starą niepiękną turzycę, która już raczej nie odbije, ale ja wciąż się łudzę. W tle mój aktualny żywiciel - estragon 

Pieczony heliotrop. Dobrze, że w końcu się dowiedziałam, że nie znosi "patelni", dotąd uważałam, że jest odwrotnie. Widać efekt tego myślenia... Więcej tego błędu nie popełnię.

A za nim zaczyna rozwijać pączki len...
No i zbliżamy się do finału
- chciałam Wam jeszcze zaprezentować zielniczek:

a przede wszystkim mój ulubiony metr kwadratowy

Widzą tu Państwo: santolinę, lawendę, macierzankę cytrynową, kłosowca fenkułowego, trzy odmiany czosnków (a może i cztery:) kiełkujące chabry cesarskie, rumianek i koperek, że nie wspomnę o malutkich babeczkach lancetowatych, które wdzięcznie uzupełniają całość
Czegoś brakuje?
I kropka nad ka - czyli ko-ko-koryczka (z dedykacją dla wszystkich zgromadzonych fanek i fanów drobiu:)

Skończyłam!
Ja na wyspę się potrafię wgapiać jak w transie czas długi, jak już tak sobie przysiądę... Dopiero po "goleniu" widać, jak urosły krzaczki od ubiegłego roku, niektóre kwitną... Muszę się tam wreszcie z tratwą przeprawić - no albo przepłynąć, bo woda w stawie już znośną ma temperaturę.
-- 23 maja 2012, o 19:41 --

Nasz wyliniały dywanik - irga szwedzka "Coral Beauty". W końcu ją oporządziłam, bo już nie było jej widać spod listowia obcego pochodzenia. I zdecydowała się odwdzięczyć kwiatuszkami. Ptaki będą mieć stołówkę zimą...

To prawdopodobnie ostatnie już tulipaniątko...

...ale zostają jeszcze narcyzy

Rosną sobie na "rabacie-wszystko", nie mam już samozaparcia, by dalej nazywać ją "szarą"

Pieczony heliotrop. Dobrze, że w końcu się dowiedziałam, że nie znosi "patelni", dotąd uważałam, że jest odwrotnie. Widać efekt tego myślenia... Więcej tego błędu nie popełnię.

A za nim zaczyna rozwijać pączki len...
No i zbliżamy się do finału
- chciałam Wam jeszcze zaprezentować zielniczek:

a przede wszystkim mój ulubiony metr kwadratowy

Widzą tu Państwo: santolinę, lawendę, macierzankę cytrynową, kłosowca fenkułowego, trzy odmiany czosnków (a może i cztery:) kiełkujące chabry cesarskie, rumianek i koperek, że nie wspomnę o malutkich babeczkach lancetowatych, które wdzięcznie uzupełniają całość
I kropka nad ka - czyli ko-ko-koryczka (z dedykacją dla wszystkich zgromadzonych fanek i fanów drobiu:)

Skończyłam!
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Maśku, jakiś pomysł?
Bo COŚ tam na pewno jeszcze się zmieści 
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Modraszkowa Łąka
U mnie też było dzisiaj golenie ale jałowca. Tyle miejsca się pod nim marnowało
Zostawiłam mu tylko żałosne kitki na skróconych kikutach. Ale on to lubi. Dwa lata miał spokój więc było co robić. A to cięcie tak mi wolno idzie bo więcej myślę co dziabnąć niż samo dziabanie
A mam kilka takich...Będę je męczyła do jesieni.
- stokrotka_polna
- 500p

- Posty: 714
- Od: 20 mar 2012, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gdzieś między Katowicami a Krakowem
Re: Modraszkowa Łąka
Anabanano, Ty o 4 rano robiłaś zdjęcia, a ja o tej samej porze zastanawiałam się czy sen do mnie przyjdzie. A wszystko przez kosa, który codziennie skoro świt, siada na rogu dachu, tuż nad naszym oknem i urządza sobie koncerty. Cudne, tylko na wszystkie świętości, nie o czwartej rano!!!
Zdjęcia masz cudne. Wyspa, jak z filmu
. Len, ten, to dopiero będzie piękny. No i heliotrop, w tylu ogródkach go widziałam, że sama też się skuszę i zasadzę
.
Zdjęcia masz cudne. Wyspa, jak z filmu
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Stokroteczko, moje spanie też nie było spaniem do końca - pierwsza noc pod namiotem na ogół jest tak "inna", że się spać nie chce albo i nie da: żaby się darły (chociaż to akurat po czasie usypia) ale kilkakrotnie kąpielami w rzece budziła nas wydra! Wylecieliśmy raz z namiotu, ale nie było szans jej zobaczyć, potem już tylko przewracaliśmy się na boki. A rano szczekanie lisów, kaczki i orkiestra gra!
Nieprędko jednak wstanę znów o tej porze
Nieprędko jednak wstanę znów o tej porze
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Modraszkowa Łąka
Ale piękna orkiestra. Wieczorem słyszę jeże jak krzyczą w ogrodzie i nieraz koguty pieją przed 3 rano, ale zaraz potem zasypiam.
Re: Modraszkowa Łąka
Co raz piękniej u ciebie
Szkoda, że tyle rośli ci zmroziło...A co do heliotropa, to kurcze no...ja swoje też posadziłam "na patelni". Są jeszcze malutkie i jakoś się trzymają, ale cienia u mnie nie doświadczysz, więc nawet nie mam gdzie ich wsadzić. Darcie się żab bardzo mi się podoba, ale w ludzkich godzinach- w nocy nie zazdroszczę 
- stokrotka_polna
- 500p

- Posty: 714
- Od: 20 mar 2012, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: gdzieś między Katowicami a Krakowem
Re: Modraszkowa Łąka
My na koncery żab jeździmy specjalnie. Robimy sobie takie wieczorne wypady nad okoliczne jezioro. Tego się nie da opisać
.
Jejku, kiedy ja byłam pod namiotem. Lata świetlne temu
. Ale jeszcze coś pamiętam.
. Odgłosy wieczorne, nocne czy właśnie poranne, to wyjątkowe przeżycia. W dzień nie słychać nawet połowy tych dźwięków, zagłusza je cywilizacja.
Jejku, kiedy ja byłam pod namiotem. Lata świetlne temu
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
Pozdrawiam Stokrotka
U stokrotki polnej cz. 1 cz.2
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Modraszkowa Łąka
Maśku, nawet gdyby jeże krzyczały, nie wiedziałabym, że to właśnie one
Marysiek, może będzie dobrze z heliotropami, mój też chyba poczuł, że żyje jak mu wylałam na łeb kubeł zimnej wody
Uwielbiam je, są czarodziejskie... Darcie żab jest okej, jak pomyślę, jakich "darć" słuchałam w życiu na własne życzenie, potrząsając energicznie włosami, teraz już nic nie powinno mi wadzić
Stokroteczko, zgadzam się, namiotowe doświadczenia są bezcenne, dlatego cieszę się, że sezon otwarty
Gdyby Cię jeszcze kiedyś naszła chęć na namiotowanie - zapraszaju! W wakacje może nawet będziemy już mieć bieżącą wodę
Chociaż, chwila, jest koniec maja... Chyba trzeba przyspieszyć desant na urząd...
Marysiek, może będzie dobrze z heliotropami, mój też chyba poczuł, że żyje jak mu wylałam na łeb kubeł zimnej wody
Stokroteczko, zgadzam się, namiotowe doświadczenia są bezcenne, dlatego cieszę się, że sezon otwarty
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem



