Ewa - Ogród z Aniołkiem
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Odchwaszczania tak dużego terenu nie zazdroszczę, tym bardziej, że pozbywasz się folii spod kory. A nie myślałaś o posadzeniu na niektórych rabatach jakichś zadarniających roślin?
Ja walczę bezskutecznie z wypieleniem chwasta spod krzaków porzeczek, ciągle wyłazi, zdaje się, że to podgarycznik. I chyba w końcu przykryję ten kawałek włókniną. Obawiam się tylko, że to go nie powstrzyma przed rozłażeniem się coraz dalej.
Hejnał grają u ciebie co godzinę? Też mam koło siebie mały kościółek, ale dzwony ma głośne jak katedralne. Dzwonią o ósmej rano, o dwunastej i osiemnastej.
Piwonie przesadza się pod koniec sierpnia. Jest wtedy duża szansa, że zakwitnie w następnym roku.
Ja walczę bezskutecznie z wypieleniem chwasta spod krzaków porzeczek, ciągle wyłazi, zdaje się, że to podgarycznik. I chyba w końcu przykryję ten kawałek włókniną. Obawiam się tylko, że to go nie powstrzyma przed rozłażeniem się coraz dalej.
Hejnał grają u ciebie co godzinę? Też mam koło siebie mały kościółek, ale dzwony ma głośne jak katedralne. Dzwonią o ósmej rano, o dwunastej i osiemnastej.
Piwonie przesadza się pod koniec sierpnia. Jest wtedy duża szansa, że zakwitnie w następnym roku.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Emka laptopek na tarasie wieczorkiem ...bajka
Megi mam w wielu miejscach płożące iglaki i nie spełnia to roli, bo co usycha to wpada w nie...a na dodatek wyplewienie nasianej z wierzchu trawy i innych nasion, które wiatr przyniósł od sąsiadów - koszmar.
Właśnie jestem na etapie wyrywania płożących i zadarniających roślin. Może gdyby sąsiedzi mieli czysto problem nie istniałby, ale niestety nie szybko mogę spodziewać się poprawy a wręcz przeciwnie od sąsiadów nasiały mi się mlecze, osty, pokrzywy. Jakieś trawy twarde jak trzciny. O skrzypie nie wspomnę, bo to już mój koszmar...a od 2 lat powój...koszmar, że płakać chce się. Ale wybrałam sobie miejsce na "mój świat"
.
Małgosiu niektóre chwaściki na sałatki nadają się. Poczytaj na temat twojego chwastu http://everycakeyoubake.blogspot.com/20 ... z-aki.html .
Hejnał grają rano na 7.00, potem na 15.00, na 21.00 i na 21,37 ("Arka" dla Papieża Polaka w godzinę jego śmierci).
A co do przesadzania, to przesadzam równo o każdej porze rośliny...albo one...albo ja... Ktoś musi przyzwyczaić się.


Megi mam w wielu miejscach płożące iglaki i nie spełnia to roli, bo co usycha to wpada w nie...a na dodatek wyplewienie nasianej z wierzchu trawy i innych nasion, które wiatr przyniósł od sąsiadów - koszmar.
Właśnie jestem na etapie wyrywania płożących i zadarniających roślin. Może gdyby sąsiedzi mieli czysto problem nie istniałby, ale niestety nie szybko mogę spodziewać się poprawy a wręcz przeciwnie od sąsiadów nasiały mi się mlecze, osty, pokrzywy. Jakieś trawy twarde jak trzciny. O skrzypie nie wspomnę, bo to już mój koszmar...a od 2 lat powój...koszmar, że płakać chce się. Ale wybrałam sobie miejsce na "mój świat"

Małgosiu niektóre chwaściki na sałatki nadają się. Poczytaj na temat twojego chwastu http://everycakeyoubake.blogspot.com/20 ... z-aki.html .
Hejnał grają rano na 7.00, potem na 15.00, na 21.00 i na 21,37 ("Arka" dla Papieża Polaka w godzinę jego śmierci).
A co do przesadzania, to przesadzam równo o każdej porze rośliny...albo one...albo ja... Ktoś musi przyzwyczaić się.


- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10618
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Ewo ja tez przesadzam kiedy mi potrzeba...
jak trzymałam się wskazówek to nic nie udało sie...
a zdjęcie z tarasu romantyczne..

a zdjęcie z tarasu romantyczne..

Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Zgadzam się w 100%ewa_tuli pisze:Emka laptopek na tarasie wieczorkiem ...bajka![]()

Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Bajka.... jak cieplo jest ale przeciez wieczorem po burzy 19 stopni bylo, to jak siedzialas na tym tarasie brrr - tylko nie mow mi, ze burzy u Ciebie nie bylo.
Tez latam z chabaziami kiedy mnie trafi i to obojetnie czy kwitnal, czy nie kwitnal ... one sie maja ze mna trzy swiaty
Tez latam z chabaziami kiedy mnie trafi i to obojetnie czy kwitnal, czy nie kwitnal ... one sie maja ze mna trzy swiaty

- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
No patrzcie, a ja się bałam kwitnące ruszyć. Ewo, Wam choć troszkę podlało, widziałam tę chmurę ale nic nie mogłam zrobić aby przyszła do nas, a susza straszna, moja glina popękała, trawa wysycha, masakra.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Chwasty były, są i będę.
Uzbrojona w tą maksymę łatwiej znoszę swoje.
I widzę że nie tylko ja działam niekonwencjonalnie i przesadzam wtedy kiedy mi pasuje a nie wtedy gdy jest najlepsza pora.
Mam jeszcze mały kawałek do oddarnienia i jakoś nie chce mi się za to zabrać.
We Wrocławiu chmury postraszyły, pokropiło 10 minut, nawet ziemia nie była mokra.
Uzbrojona w tą maksymę łatwiej znoszę swoje.

I widzę że nie tylko ja działam niekonwencjonalnie i przesadzam wtedy kiedy mi pasuje a nie wtedy gdy jest najlepsza pora.
Mam jeszcze mały kawałek do oddarnienia i jakoś nie chce mi się za to zabrać.
We Wrocławiu chmury postraszyły, pokropiło 10 minut, nawet ziemia nie była mokra.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
A komary nie atakują wieczorkiem na tarasie ? U mnie wczoraj się zaczęło. Trzeba zaopatrzyć się w pochodnie antykomarowe, bo tzw komarzyca nie pomaga.
Podoba mi się Twoje podejście do ogrodu "małymi kroczkami, ale do przodu".Zaczęłam to stosować
Podoba mi się Twoje podejście do ogrodu "małymi kroczkami, ale do przodu".Zaczęłam to stosować

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Ja też mam takie wrażenie że roślinki lubią spontaniczne przesadzanie, czasem zastanawiam się po co są te ogrodnicze terminy wyznaczane 

Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4648
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
a ja chyba wiem!kozino pisze:Ja też mam takie wrażenie że roślinki lubią spontaniczne przesadzanie, czasem zastanawiam się po co są te ogrodnicze terminy wyznaczane
jak ktoś się mądrzy, pisze, oblicza, wyznacza terminy ....
to myśli, że jego zdanie jest najważniejsze - no i pewnie za te swoje odkrycia otrzymuje jakąś premię
a my (bo i ja też) przesadzamy kiedy chcemy i jak chcemy - bo to jest nasze i mamy taką ochotę

Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Any to tak jak twój ogród, potwierdza że jeśli ktoś kieruje się sercem , roślinki mu się odwdzięczają bardziej i piękniej
Jestem nim zachwycona 


Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
no no no , z laptopem na powietrzu hahahha
to się nazywa nałóg FO 


- Aancyk
- 1000p
- Posty: 1155
- Od: 20 lis 2010, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Witaj
weszłam po cichutku i już nie mogłam się powstrzymać, żeby nie przeczytać całego wątku. Ogród wygląda fantastycznie, a otoczenie tarasu naprawdę robi wrażenie.
Przykro mi, że walczysz z folią i niestety ja w przyszłym roku będę musiała zrobić to samo, nie miałam pojęcia że wpływa ona tak negatywnie na rośliny. Życzę siły i cierpliwości do pracy, a jeśli pozwolisz będę wpadać w odwiedziny do Twojego pięknego ogrodu.

Przykro mi, że walczysz z folią i niestety ja w przyszłym roku będę musiała zrobić to samo, nie miałam pojęcia że wpływa ona tak negatywnie na rośliny. Życzę siły i cierpliwości do pracy, a jeśli pozwolisz będę wpadać w odwiedziny do Twojego pięknego ogrodu.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
Moi mili, ja nie trzymam się wskazówek co do przesadzania, bo robię rabatki, klomby, czy zapomniane miejsca po kolei,
i co w danym czasie muszę przesadzić, to przesadzam.
Jak do tej pory nie miałam specjalnych kłopotów z roślinami z tego powodu.
Staram się przesadzać z dużą bryłą ziemi wokół, choć to nie zawsze wychodzi, bo w rękach czasami rozpada mi się wszystko
Misiu jak nie pada deszcz to siedzę wieczorami na tarasie codziennie (teraz też), słychać żaby, świerszcze, ptaki...
Jula a bo ja mam swój leżaczek (czasami na nim przysypiam) i śpiworek i jest mi cieplutko na tarasie. A burza była, a i owszem.
Wczoraj spadło 15 kropli, dzisiaj 7.
Zosiu piwonię z kwiatami właśnie dzisiaj przesadziłam. Nic jej nie będzie, choć piwonie nie przepadają za przesadzaniem.
A co do burzy Zosiu i deszczu, to tak jak pisałam wyżej Julce 15 kropli wczoraj i 7 dzisiaj
Mariolu jak czekałabym z przesadzaniem na odpowiednią porę, to cały ogród byłby na raz rozgrzebany, a tak tylko kawałek.
A tak poza tym wyciągam z jednego miejsca, bo tu wejdzie co innego i tak latam po tym ogrodzie jak latawiec z kąta w kąt.
Może kiedyś jak skończę
to będę mogla sobie pozwolić na czekanie na odpowiednią porę do przesadzania.
Olu jak do tej pory to tylko raz był wieczór z komarami...
/ jest teraz chłodny wiaterek ale przytulam się
do ściany domu
i nie przeszkadza tak, ale może naciągnie jakiegoś deszczu. Robię po małym kawałeczku, bo dużo, długo pracuję i jak rozgrzebię większy kawałek to leży tak rozgrzebane i przez miesiąc, a tak ...zew wzywa do skończenia maleństwa.
Emko myślę, że te ogrodnicze terminy są po to by przesadzać w najdogodniejszym dla rośliny czasie, co nie znaczy, ze jest on najdogodniejszy dla nas
Any a ja myślę, że ciort z tym czy ktoś bierze za to kasę...jak dają to bierze...
Pomijając to, że z czasem człowiek dopatrzy się, że ta roślinka, to lepiej wyglądałaby TU..ale nie będę czekać 5 miesięcy, żeby kawał ziemi z zieleniną przesadzić 5m dalej
anushka a żebyś wiedziała...że nałóg.
Aniu Ty również masz bardzo ładny ogródek. Pospacerowałam po nim. Oczywiście zapraszam...zaglądaj do mnie.

Wieczorne niebo widziane z tarasu

i co w danym czasie muszę przesadzić, to przesadzam.
Jak do tej pory nie miałam specjalnych kłopotów z roślinami z tego powodu.
Staram się przesadzać z dużą bryłą ziemi wokół, choć to nie zawsze wychodzi, bo w rękach czasami rozpada mi się wszystko

Misiu jak nie pada deszcz to siedzę wieczorami na tarasie codziennie (teraz też), słychać żaby, świerszcze, ptaki...
Jula a bo ja mam swój leżaczek (czasami na nim przysypiam) i śpiworek i jest mi cieplutko na tarasie. A burza była, a i owszem.
Wczoraj spadło 15 kropli, dzisiaj 7.

Zosiu piwonię z kwiatami właśnie dzisiaj przesadziłam. Nic jej nie będzie, choć piwonie nie przepadają za przesadzaniem.
A co do burzy Zosiu i deszczu, to tak jak pisałam wyżej Julce 15 kropli wczoraj i 7 dzisiaj

Mariolu jak czekałabym z przesadzaniem na odpowiednią porę, to cały ogród byłby na raz rozgrzebany, a tak tylko kawałek.
A tak poza tym wyciągam z jednego miejsca, bo tu wejdzie co innego i tak latam po tym ogrodzie jak latawiec z kąta w kąt.
Może kiedyś jak skończę

Olu jak do tej pory to tylko raz był wieczór z komarami...


i nie przeszkadza tak, ale może naciągnie jakiegoś deszczu. Robię po małym kawałeczku, bo dużo, długo pracuję i jak rozgrzebię większy kawałek to leży tak rozgrzebane i przez miesiąc, a tak ...zew wzywa do skończenia maleństwa.
Emko myślę, że te ogrodnicze terminy są po to by przesadzać w najdogodniejszym dla rośliny czasie, co nie znaczy, ze jest on najdogodniejszy dla nas

Any a ja myślę, że ciort z tym czy ktoś bierze za to kasę...jak dają to bierze...
Pomijając to, że z czasem człowiek dopatrzy się, że ta roślinka, to lepiej wyglądałaby TU..ale nie będę czekać 5 miesięcy, żeby kawał ziemi z zieleniną przesadzić 5m dalej

anushka a żebyś wiedziała...że nałóg.

Aniu Ty również masz bardzo ładny ogródek. Pospacerowałam po nim. Oczywiście zapraszam...zaglądaj do mnie.

Wieczorne niebo widziane z tarasu


- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ewa - Ogród z Aniołkiem
No Ewuniu aż mnie zatkało, takie piękne widoki
, szczególnie ten ostatni 

